Skocz do zawartości

Badzior 1250 S Warto ?


Gość rekin175
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

jest coś jeszcze - choć trudno mi o tym mówić.

musisz być gejem lub golić nogi szybą (ale przed goleniem nóg musisz zmienić płeć)

 

 

 

na pocieszenie podam że mnie informacja że jestem gejem spotkała po 43 latach bycia hetero i nadal nie rozumiem dlaczego jako gej latam za kobietami

Sylwek powinieneś bardziej wytłumaczyć o co kaman,bo chłop pomysli nie wiadomo co. :takaemotka:

 

Otóż całkiem niedawno próbował się do nas zapisać taki jeden młody gniewny,

który rzucał na lewo prawo  inwektywami zamiast powiedzieć dzień dobry.

 

Jakbyś chciał coś więcej się dowiedzieć,to trzeba szukać w zamkniętych powitaniach,

albo już temat jest całkiem skasowany. :takaemotka:

 

A propo,Sylwek czy Twoja żona już wie? :takaemotka:

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

A propo,Sylwek czy Twoja żona już wie? :takaemotka:

Oczywiście że żona już wie - gdy maniu (maciu)* na powitanie podzielił nas na dwie grupy: gejów i chłopczyce golące nogi potrzaskanymi szybami - wyszło mi następujące:

(tu zboczenie zawodowe analityka biznesowego)

1. zapytałem sam siebie czy golę nogi - wyszło że NIE

2. pozostała mi opcja bycia gejem (sam osobiście nie mam nic do takiej grupy ludzi bo wydaje mi się że jestem tolerancyjny i dopóki ktoś nie pozbawia wolnych wyborów innego człowieka, to niech sobie jest - jaki jest) - przyjąłem to na klatę. Powiadomiłem żonę - żeby się nie zdziwiła jak się wyda. Ciężko tak nagle się zmienić więc nadal pozostaję przy opcji "gej z orientacją hetero". 

 

A Twoja też już wie - czy się kryjesz?

 

*/ już nie pamiętam jaką miał ksywę

Edytowane przez syku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że żona już wie - gdy maniu (maciu)* na powitanie podzielił nas na dwie grupy: gejów i chłopczyce golące nogi potrzaskanymi szybami - wyszło mi następujące:

(tu zboczenie zawodowe analityka biznesowego)

1. zapytałem sam siebie czy golę nogi - wyszło że NIE

2. pozostała mi opcja bycia gejem (sam osobiście nie mam nic do takiej grupy ludzi bo wydaje mi się że jestem tolerancyjny i dopóki ktoś nie pozbawia wolnych wyborów innego człowieka, to niech sobie jest - jaki jest) - przyjąłem to na klatę. Powiadomiłem żonę - żeby się nie zdziwiła jak się wyda. Ciężko tak nagle się zmienić więc nadal pozostaję przy opcji "gej z orientacją hetero". 

 

A Twoja też już wie - czy się kryjesz?

 

*/ już nie pamiętam jaką miał ksywę

Ja póki co pozostaję w podziemiu.

Może jej zrobię niespodziankę na Mikołajki? :takaemotka:

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

rekin175, miałem te same dylematy i wybrałem gsxfa 1250. Dla mnie bomba! Moto uniwersalne, ale z wlasnym charakterem, sprawdzone, bezawaryjne. Duże gabaryty, wygodne, mało pali, ma nieprzyzwoity moment obrotowy już od niskich obrotów. Rzędowa czwórka. No i własnego tunera Yosimure i dobry wybór przystępnych cenowo akcesoriów ;) Ogólnie same zalety. Wady: duża masa na postoju, zaniecha mogłaby mieć więcej możliwości regulacji. Konieczna wymiana szyby na wyższa. Gdybym miał kupować jeszcze raz, kupiłbym to samo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

ją leję co 300 jak znam trasę i wiem gdzie jest stacja. 320 to dla mnie punkt abym nie pchał. przy nieznanych terenach rozgladam się przy 280 a w bieszczadach przy 200-250 bo tam szybciej bimber kupisz jak paliwo

 

Odświeżę lekko temat ponieważ jestem w szoku  :zdziwiony:  u mnie w B12,5 przy ostrej jeździe pierwsza rezerwa mruga przy około 130 km, tutaj mam pytanie bo jeszcze tego nie obczaiłem (lękam się pchania go do stacji), ile km spokojnej jazdy można nawinąć od czasu gdy zacznie mrugać pierwsza rezerwa (mruga dystrybutor ale jest jeszcze jedna kreska)? Przy spokojnej jeździe dla mnie, spalanie minimalne było w granicach 6 l, przy ostrej nawet 9 l  :zdziwiony:  filtr powietrza jest nowy, tłumik przelotowy i pytanie czy jazda bez DBkillera ma wpływ na spalanie? Nie po to kupił człowiek Bandita żeby jeździć 70km/h... Nie chodzi o to że mi szkoda na wahę ale o to że innym przy spokojnej jeździe pali gdzieś litr mniej  :zniesmaczony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź ze sobą bańkę z wachą i sprawdź

jak pamiętam to pierwsza rezerwa to 5l. druga 1.5l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji od mojego Bandita jest napisane że pierwsza rezerwa 5,5 a druga 1,5, czyli tak jak mówi Syku. Mnie przy szalonej jak na mnie jeździe na docieraniu do 4,5 tys obrotów spalanie nie przekracza 6,5 litra póki co. A nie jeździłem jak babcia ;) i czasem w 2 osoby. Jeszcze nie sprawdzałem ile ujadę zanim będę pchał ;p 

 

Ale motocykl kocham z całego serca. Jak nie mam czasu się przejechać to idę do garażu sobie na niego popatrzeć. Ot dla mnie pikny jest! 

Edytowane przez skrystos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji od mojego Bandita jest napisane że pierwsza rezerwa 5,5 a druga 1,5, czyli tak jak mówi Syku. Mnie przy szalonej jak na mnie jeździe na docieraniu do 4,5 tys obrotów spalanie nie przekracza 6,5 litra póki co. A nie jeździłem jak babcia ;) i czasem w 2 osoby. Jeszcze nie sprawdzałem ile ujadę zanim będę pchał ;p 

 

Ale motocykl kocham z całego serca. Jak nie mam czasu się przejechać to idę do garażu sobie na niego popatrzeć. Ot dla mnie pikny jest! 

 

Tak do 5 tyś. to raczej spokojna jazda, ja mówię o odkręcaniu i prędkościach 150 - 200 wtedy łyka ponad 8l. Chyba wezmę wahę na drogę i sam sprawdzę, nie ma problemu jak zgaśnie po dolaniu wahy z odpaleniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

150-200 nie jechałem i prędko nie pojadę ;D Po przejściu z burgmana 400 gdzie dawno nie miałem styczności z czymś co "jedzie" nie mam jeszcze zapędów. Także dobrze tyle, że się dotrze motocykl a ja razem z nim powoli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się niechcący udało sięgnąć dna :takaemotka: ,ale zbiornika.

Wyssysając całe paliwo (musiałem pchać moto),osiągnąłem zasięg ~350 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

150-200 nie jechałem i prędko nie pojadę ;D Po przejściu z burgmana 400 gdzie dawno nie miałem styczności z czymś co "jedzie" nie mam jeszcze zapędów. Także dobrze tyle, że się dotrze motocykl a ja razem z nim powoli. 

Zobaczysz jak szybko to się zmieni. Przesiadałem się z Xciting'a 500 i tez na początku miałem podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam. Skoro akurat taki temacik to sie podczepię z pytaniem.  Chwalicie się gabarytami po 180cm i ok 100kg :)   a ja niestety mam 165cm i 68kg  i własnie myślę o zmianie mojego FZ6 S2 na cos większego nieco pod traski bardziej.  I tu pytanie ponieważ dla mnie waga moto ma znaczenie - jaka jest realna waga bandziora 1250 w wersji z owiewkami i kuframi??   FZ1  jest niewiele cięższy od FZ6  a dane techniczne Bandyty 1250 podają różne wagi od 222kg do 260kg.  to spora różnica dla mikrusa :)

Fazera znam bo latam takim 2 roczek i maszyna świetna ale ma tą charakterystykę wiertarki.  Badzior nie wymaga kręcenia ale czy będę mógł też nim polatać fajnie po winklach i po mieście?? (nie samymi wyjazdami się żyje:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dariusz, ja jestem kilka cm wyższy od Ciebie i kilka kg lżejszy...

I ogarniałem Bandziora 12.5 bez problemu póki jechał :D

Jedyne, co musiałem robić, to zsiadać z niego, żeby go przepchać czy to do przodu, czy do tyłu.

Bandit wyposażony w trasę to ok. 270kg.

222kg to masa sucha.

Zatankowany ze wszystkimi płynami to 254kg.

Do tego owiewki, kufry, gmola, stelaż i 270kg sie robi lekko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już teraz przez krótki nóżki muszę przepychac moto :)  ale własnie ostatnie Mrągowo gdzie musiałem go przepychać po mokrym polu namiotowym dało mi do myślenia :)  Za to po kilku latach jeżdżenia nauczyłem się planować wszystkie parkowania i nie pchać się z moto w krzaki :)  trudno może śmiesznie wyglądam jak zawracam moto ale przecież nie zrezygnuję z jeżdżenia z tego powodu :)  

 

Pytanko czy do 1250 z owiewkami da się zamontować gmole?? jest tam miejsce??  wolał bym mieć coś takiego ponieważ dobra rurka lepiej osłania plastiki niż crash pad.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym bądż razie QQrQ-u ma rację,

zaś jest niewielka różnica w wadze 650 i 1250,coś kolo 5-6 kg

Mimo ,że ja akurat ułomkiem nie jestem to też muszę planować parkowanie,

szczególnie jak stawiam na trawie lub nierównym terenie,żeby sobie nie komplikować życia.

Z gmolami w wersji S nie powinno być problemu,ja mam gsx-fa,czyli bandit w pełnych

owiewkach i tu też można by założyć gmole,ale trzeba by wiercić w owiewkach,dlatego mam crashpady

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie nie chce wiercić :) wolę mieć 100% oryginał a poza tym wiercenie osłabia materiał.

 


Coś czuję że znów wrócę na placyk manewrowy niedługo :)) i będę kręcił się między pachołkami :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zwykłej Ski bez problemu założysz i gmole i crashpady. On nie ma owiewek na silniku (bywają opcjonalnie, ale fabrycznie nie mają). Także punkty mocowania są jak w Nce o ile się nie mylę ;) Ja mam Crashpady i w sumie nie żałuję. Co prawda w działaniu nie sprawdzałem ale nie rzucają się w oczy chociaż przy czarnym silniku ;D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Z gmolami w wersji S nie powinno być problemu,ja mam gsx-fa,czyli bandit w pełnych

owiewkach i tu też można by założyć gmole,ale trzeba by wiercić w owiewkach,dlatego mam crashpady

obawiam się że chrzanisz mój kolego.

nie ma jak poprowadzić orurowania - nawet jak wywiercisz otwory to nie przełożysz plastików.

Musiałbyś mieć wersję robioną typowo pod siebie - jedna część zakładana pod plastiki i kończąca się na wysokości owiewek (w otworach wierconych w owiewkach)

i część druga - skręcana z częścią wewnętrzną na śrubach.

 

Jesteś połączeniem makgajwera ze spawaczem to dasz radę - nie jesteś to sorki ale koszt takiej realizacji chyba podniesie wartość pojazdu dwukrotnie ;)

 

Edit - ja mam crasze a i tak trzeba je rozkręcać przy każdym zdjęciu owiewek (są nawiercane)

 

Edit2 - oj sorki mogę się mylić bo pytałeś chyba o bandita - ja opisałem gsxf1250

Edytowane przez syku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

78757342899230761403.jpg

Tu masz wszystko :zeby:  gmole i odrobina bagażu :hahahaha: . Praktycznie cały sezon borykam sie z ramieniem zn. się dolegliwość jakaś :smutnetak: , ale daję rade a jak nie koledzy pomogą :rock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obawiam się że chrzanisz mój kolego.

nie ma jak poprowadzić orurowania - nawet jak wywiercisz otwory to nie przełożysz plastików.

Musiałbyś mieć wersję robioną typowo pod siebie - jedna część zakładana pod plastiki i kończąca się na wysokości owiewek (w otworach wierconych w owiewkach)

i część druga - skręcana z częścią wewnętrzną na śrubach.

 

Jesteś połączeniem makgajwera ze spawaczem to dasz radę - nie jesteś to sorki ale koszt takiej realizacji chyba podniesie wartość pojazdu dwukrotnie ;)

 

Edit - ja mam crasze a i tak trzeba je rozkręcać przy każdym zdjęciu owiewek (są nawiercane)

 

Edit2 - oj sorki mogę się mylić bo pytałeś chyba o bandita - ja opisałem gsxf1250

Sylwek cytowałem w tym momencie serwis,bo taką otrzymałem odpowiedż na zapytanie o gmole.

Ja jakoś specjalnie nie rozkminiałem tematu i szybko zdecydowałem się na crashpady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra dobra - odszczekałem

Edytowane przez syku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłem niedawno 1250 i po przejechaniu 4k km jedyne co mogę powiedzieć to WARTO !! zwłaszcza że wcześniej miałem 600. Na chwilę obecną myślę tylko o 2 zmianach: montaż crashpad-ów - masa i co za tym idzie realna groźba wywrotki parkingowej (może ktoś poleci gdzie kupić ?) oraz modyfikacja wydechu (niestety seryjny jest w technologi steath, myślę o polecanym edhaust ( może ktoś przerabiał ? jaki koszt ? jaki efekt ?) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.