Zrób To Sam - Olejarka

[Gość szprychu]

Syku, już po świętach, coś ciekawego w projekcie?

[nieaktywny3]

pogoniłeś mnie i stało się - czujnik dotykowy działa i to przez rękawicę

 

 

 

to niebieskie to kabel który roboczo pełni funkcję sondy (będzie tam rurka mosiężna fi 6mm zalana wewnątrz żywicą)

będzie wystawała około 2-3mm ponad powierzchnię uchwytu tak aby diody nie przeszkadzały w dotyku

Edytowane 30 Grudzień 2014 przez syku

[Gość szprychu]

Syku, super to wyszło, generalnie mam trzy pytania:

1) nie było koloru czarnego?

2) jak masz zamiar zamknąć boki? klejem termo?

3) te zenerki dałeś dla spadku napięcia?

[nieaktywny3]

1 były tylko białe a nie chciało mi się malować i cudowac

2 zaleję distalem będzie wersja nienaprawialna

3 to zwykle impulsowki ale dałem że względu na potrzebę obniżenia napięcia.

[pioter]

2 zaleję distalem będzie wersja nienaprawialna

 

Szkoda bo chciałem to wybebeszyć

 

Edytowane 31 Grudzień 2014 przez pioter

[nieaktywny3]

Szkoda bo chciałem to wybebeszyć

 

i?

w tej obejmie jest pierońsko mało miejsca - musiałem nawet wiercić otwory poprzeczne aby mi się kable pomieściły.

pomysł z czujnikiem pojemnościowym podanym od szprycha jest bardzo dobry (chodzi o filozofię działania) jak międzyczasie znajdę inny lepszy sposób zamocowania "do kierownika" to zapewne z niego skorzystam 

narobiłem się jak łoś aby to tam upchać wraz z diodami sygnalizacyjnymi - tam jest po prostu za ciasno.

 

Może i Pioter masz rację aby obadać rowerowe "cuda" montowane na kierownicy (lampki, liczniki etc)

[Gość szprychu]

Generalnie jak chce ktoś pchać się w koszty:

Wybebeszyć switch i zrobić zaślepke z diodkami i przyciskiem, ale po co? Syka pomysł jest dobry i przedewszystkim tani.

 

Osobiście ten licznik rowerowy to mnie korci, żeby upakować w nim wyświetlacz, o taki:

i podawać na nim informacje, np napięcie, bieg albo kierunek w którym jedziesz .

[nieaktywny3]

szprychu - co to za wyświetlacz?

tak z ciekawości.

 

obecną olejare upraszczam bo mój kombajn ma za dużo i nie tedy droga

[Gość szprychu]

Jest to wyświetlacz mono OLED 128x64px sterowany przes SPI . Tu: http://www.kamami.pl/index.php?categoryID=7440 możesz go kupić ew jak nie jest to na wczoraj to do kupienia jest za 6.5$.

Ogólnie lubie takie wyświetlacze, bo często korzystałem z takich w pełnym słońcu przy swoich projektach to wszystko było widać. Drugim plusem, że masz 4 kabelki, a np przy segmencie to znacznie więcej .

[nieaktywny3]

skończyłem projekt płytki

czas lutować wersję prototypową

 

na razie wersja bez elementów ale za to dwustronna - jak mnie żona jutro do piwnicy wypuści to będzie z elementami

 

 

[pioter]

Trzymam kciuki juz ze wzgledu na siebie. Nie, opowiadam glupstwa ale jakas bombonierka za wyrozumialosc by sie sprzydala. Pomysle nad tym.

 

Co do plytki to powiem, podoba mi sie. Jak ja trawiles, obie strony za jednym razem albo pojedynczo?

Dzisiaj bylem na jebaju i kupilem sobie nowy miernik, ale w czesciach. Potrzebuje znow troche zabawy i akurat wpadl mi ten (Nr. aukcji) 291334865657

Moj obecny w zasadzie jeszcze dziala ale nie wszystko moge mierzyc. Zobaczymy czy to to da rade.

[nieaktywny3]

obydwie strony robione równocześnie - metoda termotransferu w układzie koperty

czyli wydruk na drukarce laserowej na papierze z babskich czytadeł, sklejenie dwóch stron aby wyszła koperta.

w to płytkę, potem całość w podrasowany laminator z TESCO i do wody

jak namoknie papier to paluchem ściągam (zostaje tylko przyklejony sam toner do miedzi) - i do kubka z chlorkiem żelaza

 

taki sposób jest dla mnie najszybszy bez rozkładania trawiarki

 

teraz jestem po cynowaniu więc przygotowane wszystko na jutrzejsze lutowanie

Edytowane 2 Styczeń 2015 przez syku

[Gość szprychu]

w to płytkę, potem całość w podrasowany laminator z TESCO i do wody

W sumie dobry pomysł, ja dalej żelazko morduje do tego celu .

Syku po cynowaniu nie ściągasz resztek cyny za pomocą plecionki?

[nieaktywny3]

to tylko tak na zdjęciu wygląda (gluty)

przez pochylenie i oświetlenie płytki.

 

w rzeczywistości warstwa jest tak cienka że nie ma co ściągać

 

cynowanie opanowalem chyba do perfekcji (o ile lutownica na to pozwala)

kiedyś uzywalem plecionki-ścieżki niektóre odpadaly bo są cienkie i krótkie

 

teraz tylko kalafonia w spirytusie ledwie grot pokryty cyna i szybko wzdłuż ścieżek aby nie zostawić pagórków cynowych.

[Gość szprychu]

A słyszałeś o czymś taki:

 

Tak szczerze to już odszedłem od cynowania płytek, po prostu mi się nie chce .

 

Czekam na dalsze informacje z świata olejarki .

[nieaktywny3]

nie słyszałem. kiedyś uzywalem seno teraz przeszedłem na cynowanie kolbą

 

ją cynuję bo po wyczyszczeniu płytki nie muszę ją specjalnie zabezpieczać a zawsze jest problem pod elementami smd

 

ale ten stop mnie zaciekawił. ciekawy jestem jak wygląda wielokrotność użycia.

 

widzę Szprychu że dużo się od Ciebie przy tym nauczę :-)

Edytowane 3 Styczeń 2015 przez syku

[nieaktywny3]

układ polutowany - brakuje tylko kabli przyłączeniowych

 

teraz czas na pisanie oprogramowania aby sprawdzić czy działa (na razie tylko sprawdziłem czy się do procka dostałem - bo był pierwszy lutowany i jego najgorzej wymienić)

 

kilka foto z postępów

 

 

 

wnioski:

1. kilka padów trzeba zwiększyć bo się ciężko lutowało

2. zapomniałem o jednej ścieżce i trzeba było zrobić ścieżkę drutem

3. nie wiem kto mi płytkę mierzył (jest 2 mm za krótka i 2 mm za szeroka) - obudowę będę musiał podpiłować

4. nie robić po pijaku - bo to wszystko na pewno przez wódkę

 

edit: rozmiar obecnej płytki to 38 x 27mm

Edytowane 3 Styczeń 2015 przez syku

[pioter]

A mnie interesuje jak podpinasz procka do programatora. Podpinasz przed albo po lutowaniu i jak to wyglada.

[Gość szprychu]

nie słyszałem. kiedyś uzywalem seno teraz przeszedłem na cynowanie kolbą

ją cynuję bo po wyczyszczeniu płytki nie muszę ją specjalnie zabezpieczać a zawsze jest problem pod elementami smd

ale ten stop mnie zaciekawił. ciekawy jestem jak wygląda wielokrotność użycia.

widzę Szprychu że dużo się od Ciebie przy tym nauczę :-)

Wielokrotność użycia?

I wzajemnie Syku .

 

A mnie interesuje jak podpinasz procka do programatora. Podpinasz przed albo po lutowaniu i jak to wyglada.

Obstawiam, że te okrągłe pady wokół uC to elementy do lutowania kabelków od programatora(ISP? nie znam się na atmegach).

[pioter]

Tez tak przypuszczam. Problem w tym, ze w innych projektach znajduja sie one w innym miejscu wiec i kontakty programatora musisz przyłożyć do płytki inaczej a pięć czy sześć łap to nikt nie ma.

[Gość szprychu]

Tez tak przypuszczam. Problem w tym, ze w innych projektach znajduja sie one w innym miejscu wiec i kontakty programatora musisz przyłożyć do płytki inaczej a pięć czy sześć łap to nikt nie ma.

W tak małej płytce to oszczędza się miejsca ile wlezie, więc ogranicza się wyprowadzenia od programatora.

5/6 łap w programatorze nikt nie ma? Tam jest 3sygnałySPI+reset+zasilanie uC, więc na moje oko jest ok .

[nieaktywny3]

1. @szprychu - w wielokrotności użycia chodziło mi o to że w wodzie zostaje Ci masę tego stopu już po "cynowaniu" - nadmiar dodatkowo też ściągasz do wody. Zastanawiałem się czy to trzeba zostawić aż woda ostygnie i można wykorzystać ponownie czy też do wywalenia (a to mi się już mniej podoba bo to jakoś trzeba utylizować w cywilizowany sposób )

 

2. @pioter - AVRy do zaprogramowania potrzebują pięć kabli. Podpina się je pod konkretne nogi układu (oznaczone jako MISO, MOSI, SCK, RESET, GND) - te wyprowadzenia układu można do czegoś wykorzystać (ale staram się ich nie ruszać lub używać tylko do czegoś co jest wysokoimpedancyjne typu sterowanie tranzystorem polowym, albo tak tworzyć układ aby wyprowadzenia na czas programowania odłączać od układu np zworą). Kiedyś się przejechałem bo miałem układ wyświetlacza podpięty i były problemy z zaprogramowaniem - udawało się zaprogramować raz na kilka razy. Co do lutowania - tym razem, ponieważ będę robił kilka układów zrobię sobie dodatkową płytkę która będzie miała elastyczne wyprowadzenia dokładnie w miejscach gdzie są piny programatora (wystarczy ściskiem na chwilę połączyć) - dzięki takiemu układowi będę mógł programować bez lutowania (ale to już jak wykryję wszystkie błędy układu i płytka nie będzie zmieniana)

 

 

edit:

i zapomniał bym - wyprowadziłem sobie niepotrzebne piny (jak było miejsce) aby mieć wolnych 6 wyprowadzeń

trzy mam z programatora (MISO, MOSI, SCK) i trzy musiałem wygospodarować.

Powodem jest potrzeba podpięcia wyświetlacza LCD aby sprawdzić wyniki podczas debugowania.

Przykład - mam ustawniki BCD które dają mi sygnał BCD ale nie na te styki co potrzeba. Postanowiłem więc odczytywać po jednym pinie, wstawiać do zmiennej, przesuwać, znowu podstawiać i przesuwać itd aż odczytam wszystkie 4 piny do jednej zmiennej (uff chyba namotałem)

Edytowane 3 Styczeń 2015 przez syku

[Gość szprychu]

1. @szprychu - w wielokrotności użycia chodziło mi o to że w wodzie zostaje Ci masę tego stopu już po "cynowaniu" - nadmiar dodatkowo też ściągasz do wody. Zastanawiałem się czy to trzeba zostawić aż woda ostygnie i można wykorzystać ponownie czy też do wywalenia (a to mi się już mniej podoba bo to jakoś trzeba utylizować w cywilizowany sposób

Możesz wykorzystać ponownie .

 

edit:

 

AVRy do zaprogramowania potrzebują pięć kabli. Podpina się je pod konkretne nogi układu (oznaczone jako MISO, MOSI, SCK, RESET, GND)

 

Vcc zewnętrzne czy z programatora?

Edytowane 4 Styczeń 2015 przez szprychu

[pioter]

Z tym co i gdzie podpiąć dowiedzialem się już 2 lata temu od pewnego goscia z niemieckiego forum.

Dał mi nawet schemat do budowy takigo pogamatora, płytkę mam też już zrobioną ale gdzies czytalem, że te samorobki to tak niezbyt, lepiej kupić. Gosciu używał wlasnie takie elastyczne piny na odpowiednio przygotowanej płytce. Jak to robi Syku przy tak małych seriach nie miałem pojecia i dlatego o tych łapach. Myślałem tu ale o rękach w nadzieji, że ma lepsze rozwiązanie. Wykorzystał bym je bo takie piny, kontakty mam w pracy.

 

Edytowane 4 Styczeń 2015 przez pioter

[nieaktywny3]

zajefajne - szukałem na allegro ale niczego takiego nie znalazłem

może wykorzystać teleskopy zegarkowe