Wada Kręgosłupa A Jazda Motocyklem ?

[Mapet]

Tusiek ma coś na sprzedaż ??? Faktycznie jest z Tarnowa, pogadam z nim .

 

mariuszn2 hehe aż tak mi nic nie dolega ale sztywną nogę czuję na tyle, że nie przeszkadza mi w niczym - mały dyskomfort tylko.

Zapewne spowodowany wadą kręgosłupa bo z niczego się nie wziął.

 

Zaczynam się zaprzyjaźniać z ćwiczeniami .

 

Dzięki Panowie za info i porady.

 

Pozdrawiam

[darekb1]

Znajomy tez ma przepukline kregoslupa, ale na biezaco sie rusza i spokojnie daje rade na quadzie, i nie na grzyby tylko konkretnie , mozesz sobie obczaic na YT jak wpiszwsz ATV Janosik jak to wyglada

[lelon]

Tusiek ma coś na sprzedaż ??? Faktycznie jest z Tarnowa, pogadam z nim .

 

mariuszn2 hehe aż tak mi nic nie dolega ale sztywną nogę czuję na tyle, że nie przeszkadza mi w niczym - mały dyskomfort tylko.

Zapewne spowodowany wadą kręgosłupa bo z niczego się nie wziął.

 

Zaczynam się zaprzyjaźniać z ćwiczeniami .

 

Dzięki Panowie za info i porady.

 

Pozdrawiam

Tusiek, motocykla Ci nie sprzeda, ale może zaoferuje inne usługi, fizjoterapeuteczne, rzecz jasna

[Havana]

żarcik taki .....

 

 

 

najczętsza wada postawy u mężczyzn ? 

[nieaktywny7]

Dupa z boku

[Havana]

Dupa na boku  Beny widzę obeznany 

[gtriderxc]

PRzekleję cytat z mojego innego postu, co do fizjoterapeutów lepszych i gorszych. Krótko mówiąc, do fizjoterapeuty bez specjalizacji można iść na masaż lub gimnastykę jak się jest zdrowym. Jak już coś jest nie tak, czyli ma się wadę, potrzebny jest fizjo z kursem, np. "Terapia manualna".

 

"Zwykły fizjoterapeuta coś tam trochę wie, gdzieś tam sobie pracuje, masuje, gimnastykuje itd. Potrzeba do tego 3 lat nauki.

Kolejnym stopniem wtajemniczenia są kursy doskonaląco-specjalizujące, np. "Terapia manualna". Taki kursik kosztuje około 8-10 tysięcy, a zarabia się po nim tyle samo co normalny fizjoterapeuta. Dlatego niewielu się na takie dokształcania decyduje. A z praktyki codziennej pracy mojej kobiety napiszę, że o wszystkim i tak zawsze decyduje na końcu umysł człowieka. Jeśli ktoś jest z iq na niskim poziomie, nie pomogą mu kursy. Czasem nawet bez nich wystarczy doświadczenie w walce z jednym i tym samym tematem. "Dobrym fizjoterapeutą" może być zatem tylko ktoś, kto pomógł komu innemu lub przynajmniej odrobinę się dokształcał po swoim licencjacie. Naprawianie człowieka jest jak "Bandit mi nie pali": możesz zacząć szukać usterki w przednim widelcu nie mając o niczym pojęcia lub jako "Specjalista" zacząć rozbierać gaźnik, podczas gdy Motór będzie miał otwartą nóżkę i wrzucony bieg."

[mariuszn2]

Bez wątpienia kręgarz musi być dobry,bo faktycznie zły może bardziej zaszkodzić niż pomóc !

[Tusiek]

PRzekleję cytat z mojego innego postu, co do fizjoterapeutów lepszych i gorszych. Krótko mówiąc, do fizjoterapeuty bez specjalizacji można iść na masaż lub gimnastykę jak się jest zdrowym. Jak już coś jest nie tak, czyli ma się wadę, potrzebny jest fizjo z kursem, np. "Terapia manualna".

 

"Zwykły fizjoterapeuta coś tam trochę wie, gdzieś tam sobie pracuje, masuje, gimnastykuje itd. Potrzeba do tego 3 lat nauki.

Kolejnym stopniem wtajemniczenia są kursy doskonaląco-specjalizujące, np. "Terapia manualna". Taki kursik kosztuje około 8-10 tysięcy, a zarabia się po nim tyle samo co normalny fizjoterapeuta. Dlatego niewielu się na takie dokształcania decyduje. A z praktyki codziennej pracy mojej kobiety napiszę, że o wszystkim i tak zawsze decyduje na końcu umysł człowieka. Jeśli ktoś jest z iq na niskim poziomie, nie pomogą mu kursy. Czasem nawet bez nich wystarczy doświadczenie w walce z jednym i tym samym tematem. "Dobrym fizjoterapeutą" może być zatem tylko ktoś, kto pomógł komu innemu lub przynajmniej odrobinę się dokształcał po swoim licencjacie. Naprawianie człowieka jest jak "Bandit mi nie pali": możesz zacząć szukać usterki w przednim widelcu nie mając o niczym pojęcia lub jako "Specjalista" zacząć rozbierać gaźnik, podczas gdy Motór będzie miał otwartą nóżkę i wrzucony bieg."

Nie zgodzę się do końca z tym co napisałeś. Ktoś kto skończył szkolenie nie oznacza, że coś potrafi. Był, zapłacił przesiedział i tyle. Często na kursach podaje się zagadnienia, przedstawia koncepcje itd. Reszta to ogrom czasu jaki trzeba poświęcić na naukę, następnie praktyka praktyka i praktyka. Więc sam kurs, a jest ich masa, dużo jest pseudo szkoleń z wieloma błędami w biomechanice czy anatomii. Więc to też trzeba zweryfikować.  Zapewniam Cię, że po "fajnych" szkoleniach idzie dobrze zarobić

Zgodzę się z tym, że ciężko o dobrego speca. Dużo osób niestety nie pogłebia swojej wiedzy i często może zaszkodzić. Po studiach mgr to naprawdę mało się wie, program nauczania jest prymitywny.

A o "kregarzach" to już nawet nie wspomnę - radzę uważac 

[Sztagan]

Pozwolę sobie odświeżyć temat. W zeszłym roku miała ból kręgosłupa w dolnej partii który mnie paralizowal nie mogłem nawet delikatnie się pochylić. Lekarz powiedział że jak nie zmienię trybu życia to wyląduje na wózku. Wtedy mój świat po prostu został zniszczony. Dodam że dużo pracuje i wtedy doszedł trening kickboxingu. Po jakimś miesiącu odpoczynku wszystko wróciło do normy. Znowu zacząłem trenować pomimo zakazu od lekarza. Uważałem bardziej co robiłem ale mogłem normalnie żyć swoim starym życiem. Moim skromnym zdaniem jak i paru innych kolegów z kilku innych forach lekarze wolą zakazać czegoś żeby mieć zabezpieczenie w razie W. Fakt faktem że jakby się pogorszyło mi wtedy to bym to odstawił i szukal lżejszej pracy ale narazie wszystko jest ok. Czasami tylko jest delikatny ból spowodowany przez pracę ale mija szybko

[pioter]

24 lata!

Pogadamy za trzydziesci.

Mnie juz dwa tygodnie trzyma i nie chce ustapic a sezon 2009 to mialem kompletnie skreslony.

Co do sportu, celowe wzmacnianie miesni stabilizujacych kregoslup jest ok ale czy kickbox do tego sie nadaje? Wazne takze, nie siedziec za dlugo bo to jest kontraproduktywne.

[kazek]

Piotr a może spróbuj kick boksu ha ha może pomoże ale co do zasady zgadzam się ze Sztaganem jeśli chodzi o lekarzy. Gdy byłem w podobnym wieku jak on po małym wypadku wypadł mi bark ze stawu czego następstwem było nawykowe wypadanie barku tj.w sumie 8 razy. Lekarze twierdzili ze po trzecim a już po czwartym razie tylko operacja może pomóc. Jak pytałem czy może trochę bym wzmocnił mięśnie barku na siłowni odp.lekarza w żadnym wypadku siłownia. Ale że ja już miałem przygodę ze siłownia to zacząłem ćwiczyć. Wynik jest taki ze od 20 lat bark jest na swoim miejscu i obyło się bez operacji ja cały czas macham żelastwem i odpukać jestem w dość dobrej formie.

[Cirus]

A ja myslze ze potrzebujesz jakiejs mlodej dupy i Ci wszystkie dolegliwosci pojda w zapomnienie

[Sztagan]

24 lata!

Pogadamy za trzydziesci.

Mnie juz dwa tygodnie trzyma i nie chce ustapic a sezon 2009 to mialem kompletnie skreslony.

Co do sportu, celowe wzmacnianie miesni stabilizujacych kregoslup jest ok ale czy kickbox do tego sie nadaje? Wazne takze, nie siedziec za dlugo bo to jest kontraproduktywne.

Niestety. Od 10tego roku życia zasuwalem na tartakach żeby mieć jakiś pieniądz. Ojciec pijak który wyjechał wtedy do Niemiec i niegdy pieniędzy nie wysyłał więc jakoś trzeba było Sawa sobie radę

[rolo]

A ja myslze ze potrzebujesz jakiejs mlodej dupy i Ci wszystkie dolegliwosci pojda w zapomnienie

Hehehe Dobre

[Maryusz]

Kregoslup ...skad ja to znam. Najgorszy jest siedzacy tryb zycia.. praca za biorkiem.. nadwaga... u mnie dochodza nery. Czyli kamica...byl okres ze wogole mitorem nie jezdzilem. I to chopperem. Gdzie pozycja jest wygodna. Pozostalo mi popatrzezenie w garazu. Do tej pory dysk mi wyskakuje powodujac uraz .i jestem zalatwiony. Jak dla mnie pozycja na chopperze jest wygodniejsza. Na Bandycie tez da rade. Mysle ze pas nerkowy robi swoje. Kregoslup nie nawidzi bezruchu. Mam prace gdzue łaze i jest lepiej .Choc jak przegne .Musze niestety posiedziec. Kuruje sie i to pomaga CHODZAC NA PŁYWALNIE. Niestety dluga jazda motocyklem odpada.Musialem nauczyc sie zyc z tym . Ostatnio zaklqdalem buty rano.. nie rozgrzane miesnie. Przychylilem sie. I juz wyprostowac nie dalo rady...2 tyg .wyjete. Dretwienie nogi tez mialem...Musialem odstawic motor. Po prostu nie dawalo rady. Nic na sile. Cwiczenia plywanie. Jakos zyje z tym. Ale musze sie pilnowac..

[Sztagan]

Kregoslup ...skad ja to znam. Najgorszy jest siedzacy tryb zycia.. praca za biorkiem.. nadwaga... u mnie dochodza nery. Czyli kamica...byl okres ze wogole mitorem nie jezdzilem. I to chopperem. Gdzie pozycja jest wygodna. Pozostalo mi popatrzezenie w garazu. Do tej pory dysk mi wyskakuje powodujac uraz .i jestem zalatwiony. Jak dla mnie pozycja na chopperze jest wygodniejsza. Na Bandycie tez da rade. Mysle ze pas nerkowy robi swoje. Kregoslup nie nawidzi bezruchu. Mam prace gdzue łaze i jest lepiej .Choc jak przegne .Musze niestety posiedziec. Kuruje sie i to pomaga CHODZAC NA PŁYWALNIE. Niestety dluga jazda motocyklem odpada.Musialem nauczyc sie zyc z tym . Ostatnio zaklqdalem buty rano.. nie rozgrzane miesnie. Przychylilem sie. I juz wyprostowac nie dalo rady...2 tyg .wyjete. Dretwienie nogi tez mialem...Musialem odstawic motor. Po prostu nie dawalo rady. Nic na sile. Cwiczenia plywanie. Jakos zyje z tym. Ale musze sie pilnowac..

Podobno mięśnie brzucha odciazaja kręgosłup. Więc może pomoże kto żebyś robił brzuszki

[mariuszn2]

Podobno mięśnie brzucha odciazaja kręgosłup. Więc może pomoże kto żebyś robił brzuszki

Nie podobno,tylko na 100 % i nie tylko mięśnie brzucha ale też pleców !!!

I chodzi o mięśnie i te powierzchowne i te głębiej położone,mówi się generalnie

o gorsecie mięśniowym.Sama nazwa "gorset " już podpowiada jaką rolę te mięśnie pełnią.

Każdy pewnie widział jak wygląda kręgosłup (lekcje biologii ),ale mało kto wie,

że kręgosłup jako taki  ma małe możliwości przenoszenia obciążeń i w tym bardzo mu pomagają

własnie mięśnie ale też zestaw 40 par ścięgien,które to właśnie razem wzięte utrzymują 

kręgosłup we właściwej pozycji i kondycji.

Sam kręgosłup z budowy to przypomina trochę łańcuch motocyklowy,jest elastyczny,

ale spróbujcie postawić łańcuch w pionie !!! No i trzeba pamiętać ,że wewnątrz kręgosłupa

przebiega rdzeń nerwowy,więc dyskopatia kręgów powoduje ucisk na nerwy i ból .

I to ból takich części ciała ,których mało kto by łączył z kręgosłupem.

Z moich doświadczeń mam taki przykład;kiedyś ,za młodu dość często grywałem w tenisa.

No i kiedyś ,podczas gry w debla, jeden z kolegów zemdlał,długo nie myśląc szybko dostarczyliśmy

go na pogotowie,gdzie lekarz stwierdził zawał i kolega trafił do szpitala.Ten zawał był trochę podejrzany,

bo wszyscy byliśmy koło 30-tki i w tym wieku zawały to rzadkość,ale kto by się kłócił z lekarzem.

Niestety leczenie szpitalne nie pomagało,kolega w końcu trafił do kręgarza,który nastawił mu kręgosłup

szyjny, w którym wysunął się dysk i wszystko natychmiast wróciło do normy.I trudno mieć pretensję do 

lekarza pogotowia,bo mimo ,że jego diagnoza nie była słuszna,ale tylko dlatego ,że ten ucisk powodował

objawy charakterystyczne dla zawału !!!

Powracając do par ścięgien ,to one są bardzo ważne,bo utrzymują kręgosłup w prawidłowej pozycji,

ale w wyniku braku ruchu ,wielogodzinnej pozycji np.za kierownicą lub przed komputerem dochodzi

do słabego ukrwienia tych ścięgien przez co wapnieją i tracą na elastyczności.Dlatego tak ważne są 

ćwiczenia a ja polecam siłownię.Ale w takiej lajtowej wersji i z rozsądkiem.

Nie chodzi o to by zostać Mr.Uniwersum ale wzmocnić mięśnie i odciążyć kręgosłup.

Pewne ćwiczenia są wręcz zakazane,a inne trzeba robić inaczej.Przede wszystkim 

nie ćwiczy się na siłę ale na wzmocnienie mięśni.Unikamy ćwiczeń, które obciążają kręgosłup

a robimy dużo tych,które go rozciągają .Przykładowo np mięśnie nóg ćwiczymy nie wstając ze sztangą,

ale wypychając na maszynie,podobnie ograniczamy wyciskanie na ławeczce w zamian za to 

robimy dużo podciągania na drążku itp.

Zresztą dobry trener na siłce z pewnością poinstruuje.

[Tusiek]

Mariuszu gdzie Ty sie uczyles tej biologii ? Kto Ci te herezje o 40 parach jakiś ścięgien naopowiadał?

Sztagan, podaj prosze źródło tych zabobonów.

 

Nie chcę się mądrzyć, ale podejrzewam, że większość z Was jest zapewne do wyleczenia. Tylko nie takimi zasadami jakie tu wypisujecie, bo na sama myśl mnie boli kręgosłup. Trzeba się udać do ogarnietego fizjoterapeuty czy osteopaty. Zapewniam, że wiedza na aktualnym poziomie ludzi z tej branży wielokrotnie przewyższa wiedzę lekarzy.

Wszelkie takie działania opisujące tutaj wykonywane na własną rękę raczej pogorszy Wasz stan zdrowia.

Pozdrawiam

[mariuszn2]

No jasne ,że nie ja sam,ale nasłuchałem się u masażystów  i lekarzy.

I wcale nie wykluczone ,że mogłem coś pokręcić w szczegółach ,np. ilości ścięgien (może mają inną nazwę )

ale zasadnicze przesłanie zachowałem.

Edytowane 26 Luty 2017 przez mariuszn2

[pioter]

Sztagan, to ty mieszkasz zaledwie 25 km ode mnie.

No to bedzie prostowanie kregoslupa gdzies na drogach Sauerlandu.

[Sztagan]

Mariuszu gdzie Ty sie uczyles tej biologii ? Kto Ci te herezje o 40 parach jakiś ścięgien naopowiadał?

Sztagan, podaj prosze źródło tych zabobonów.

Nie chcę się mądrzyć, ale podejrzewam, że większość z Was jest zapewne do wyleczenia. Tylko nie takimi zasadami jakie tu wypisujecie, bo na sama myśl mnie boli kręgosłup. Trzeba się udać do ogarnietego fizjoterapeuty czy osteopaty. Zapewniam, że wiedza na aktualnym poziomie ludzi z tej branży wielokrotnie przewyższa wiedzę lekarzy.

Wszelkie takie działania opisujące tutaj wykonywane na własną rękę raczej pogorszy Wasz stan zdrowia.

Pozdrawiam

Lekarz mi to opowiadał jeśli chodzi o brzuch a co do opinie lekarzy to pisałem kiedyś na sportowym forum jak znajdę link to ci wysle. Narazie jest w pracy

[Sztagan]

Sztagan, to ty mieszkasz zaledwie 25 km ode mnie.

No to bedzie prostowanie kregoslupa gdzies na drogach Sauerlandu.

Ło to kiedy jeździmy razem?

[mariuszn2]

Tusiek i ten kręgarz (jak zwał tak zwał ) jest mgr rehabilitacji,długo pracował

w konstańcinskim Stocerze,studiował też medycynę chińską i kilka lat zajmował

się chiropraktyką w USA.Ja przez lata dolegliwości z kręgosłupem miałem do czynienia

z dziesiątkami masażystów,lekarzy (nawet z tytułem profesora na Skrze) ,bioenergoterapeutami,

i tak na dobrą sprawę to tylko on plus ćwiczenia mi pomaga.

A ja na biologii to się nie znam i w zasadzie interesuję się nią ,a w zasadzie medycyną,

tyle o ile dotyczy mojego zdrowia.Więc jeszcze raz mówię ,że mogłem coś w szczegółach pokręcić,

natomiast sam wiem co mi pomaga ,a co nie.

Mogę też w tym momencie nadmienić,że przy bólach kręgosłupa mi akurat pomagają

okłady z lodu (2-3 razy dziennie,tak po 5-10 minut ) i nie chodzi mi tu o efekt zmniejszenia bólu,

ale raczej o polepszenie ukrwienia przez co ogranicza się przyczynę bólu

[Neonkin]

mój brat ze swoim maluszkiem był u lekarza z kręgosłupem

a on nakazał mu ćwiczenia mięśni brzuszka. Bo podobno do "prawidłowego" funkcjonowania kręgosłupa mięśnie brzucha mają ogromną wagę

Musi stosować jakąś specjalną technikę bo maluszek ma ledwo 2 latka i ciężko wymagać u niego brzuszki.

mówił, że słabe mięśnie brzucha objawiają się małym wałeczkiem między dolną częścią żeber a górną częścią brzucha

Brzuszki podobno też nie są wskazane bo mocno obciążają kręgosłup, przynajmniej u osób z nadwagą.

Trzeba się ruszać