Skocz do zawartości

Suzuki Shell Moto Szkoła 2017/2018


mariuszn2
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Już są informacje.

nie widzę - albo zdjęli jak w zeszłym roku albo "Temu Panu już nie polewamy"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już są informacje.

Widzisz coś więcej niż my?

Rezerwujesz już sobie termin :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qrde,znowu mnie SKS dopadł !!!!

Są ,ale z 2016 ,fakt !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stron tematu dużo, przeczytałem całość. 

Teraz mi powiedzcie szczerze co dała wam ta szkoła? Wyeliminowanie dziwnych nawyków nabranych przez lata? lepszą pewność siebie? Poważnie pytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stron tematu dużo, przeczytałem całość. 

Teraz mi powiedzcie szczerze co dała wam ta szkoła? Wyeliminowanie dziwnych nawyków nabranych przez lata? lepszą pewność siebie? Poważnie pytam.

Dokładnie tak jak piszesz. I wiedzę że nie umiem jeździć. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stron tematu dużo, przeczytałem całość. 

Teraz mi powiedzcie szczerze co dała wam ta szkoła? Wyeliminowanie dziwnych nawyków nabranych przez lata? lepszą pewność siebie? Poważnie pytam.

 

Bodzio, ja pojechałem na motoszkołe I etap, jakoś tam ogarnięty - tak przynajmniej mi sie wydawało :)

 

Co ja zyskałem (a myślę że inni potwierdzą):

- nauka hamowania z ABS (nie wiedziałem, że trzeba wcisnąć sprzęgło)

- hamowanie w złożeniu

- patrzenie tam gdzie skręcasz pogłębia skręt

- szybkie przeciwskręty (reagowanie na przeszkody)

- ugięte łokcie i trzymanie lekko kierownicy (a nie jak pług :))

- pozycja wysunięta do przodu

- wychylanie ciała do lusterka

i wiele innych 

cała ta wiedza nabyta w rzęsistym deszczu, gdzie na placu był non stop 1 cm wody, co po początkowym wkur...niu potraktowałęm jako mega lekcję że w deszczu moto jeździ też normalnie

(aczkolwiek do dzisiaj mam stresy)

czy nawyków się pozbędziesz - nie wiem, na pewno zostaniesz pobudzony do ich korekty :)

w mojej ocenie za tą kasę warto, chętnie bym pojechał chociażby dla przypomnienia sobie przed sezonem paru rzeczy, ale niestety za zdradę się płaci :P

 

na torowaniu (pomijając sam fun i bezstresowe sprawdzenie możliwości moto):

- balans ciałem (dupa lekko na siodełku)

- obieranie toru jazdy

- składanie się

- sprężanie zawieszenia moto gazem 

etc

Wiedza mniej przydatna, jeżeli nie jeździsz na torze, umówmy się drogi nie zapewniają takich warunków do agresywnej jazdy

 

jak coś pominąłem pytaj:)

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodzio, ja pojechałem na motoszkołe I etap, jakoś tam ogarnięty - tak przynajmniej mi sie wydawało :)

 

Co ja zyskałem (a myślę że inni potwierdzą):

- nauka hamowania z ABS (nie wiedziałem, że trzeba wcisnąć sprzęgło)

- hamowanie w złożeniu

- patrzenie tam gdzie skręcasz pogłębia skręt

- szybkie przeciwskręty (reagowanie na przeszkody)

- ugięte łokcie i trzymanie lekko kierownicy (a nie jak pług :))

- pozycja wysunięta do przodu

- wychylanie ciała do lusterka

i wiele innych 

cała ta wiedza nabyta w rzęsistym deszczu, gdzie na placu był non stop 1 cm wody, co po początkowym wkur...niu potraktowałęm jako mega lekcję że w deszczu moto jeździ też normalnie

(aczkolwiek do dzisiaj mam stresy)

czy nawyków się pozbędziesz - nie wiem, na pewno zostaniesz pobudzony do ich korekty :)

w mojej ocenie za tą kasę warto, chętnie bym pojechał chociażby dla przypomnienia sobie przed sezonem paru rzeczy, ale niestety za zdradę się płaci :P

 

na torowaniu (pomijając sam fun i bezstresowe sprawdzenie możliwości moto):

- balans ciałem (dupa lekko na siodełku)

- obieranie toru jazdy

- składanie się

- sprężanie zawieszenia moto gazem 

etc

Wiedza mniej przydatna, jeżeli nie jeździsz na torze, umówmy się drogi nie zapewniają takich warunków do agresywnej jazdy

 

jak coś pominąłem pytaj:)

Masz plusa o takie wyjaśnienie mi chodziło, i zarazem zachęcenie. Zobaczę jak w okolicach śląska będzie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po obydwu stopniach mam podobnie jak Cysiu...wiem, że nie umiem jeździć. Jednak przełamałem pewne obawy (w Ułężu pierwszy i ostatni raz pozamykałem opony) no i poczułem się o wiele pewniej na motocyklu... Szczerze polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daje to bardzo dużo. Byłem na obu etapach tylko dwa lata temu i w tym roku mam nadzieję zrobić powtórkę drugiego etapu dla przypomnienia i dotarcia opon :driving_moto:

Ja miałem jakoś tak, że po paru szkoleniach u Czaji, Kuliga, Radzia na Bemowie czy innych tam jeszcze w międzyczasie zdecydowanie wolniej jeżdżę niż na początku "kariery" motocyklowej :)

albo mi się tak tylko wydaje.....

 

Na pewno daje wyczucie motocykla, pomaga określić Twoje granice i je lekko przesunąć, no i przede wszystkim pokazują co człowiek robi źle, a myślał do tej pory, że inaczej się nie da.

Z moich doświadczeń, Czaje polecam, Kuliga już nie do końca. Ma specyficzny styl prowadzenia szkoleń i nie każdemu się musi podobać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy na Bemowie szkolenie organizowane przez PBC. Inne na których byłem ty tylko motoszkoła suzukowa (już kilka I i II poziomów zaliczonych) i dalej uważam że warto

Motoszkoła bardziej mi leży, Ułęż jako tor leżał najbardziej (podobało mi się to że wokół miałem masę trawy i gdy włączył się "panic" wystarczyło wyprostowac maszynę, wcisnąć sprzęgło aby nie było różnicy prędkości na kołach i pójść w trawę aż same nierówności Cię wyhamowały)

 

To na bemowie miał wokół tylko opony - a to nie budziło zaufania (nie czułem się na nim dobrze, miałem poczucie ciągłego ujeżdzania tylniej opony). tor Jastrząb ma też trawniki ale są bardzo "małe" - raz wypadłem to jak zobaczyłem skarpę która znajduje się za trawą - to hamowanie było na zielonym (no a to jak wiadomo to prawie jak hamowanie na białym)

 

Tor kartingowy w radomiu - to też mały tor więc tych "boków" jest mało i łatwo jak nie w opony to na dalszą część toru przejechać.

 

Byłem też na lotnisku pod opolem - jak to lotnisko - plac prostokątny i wytyczona pachołkami trasa przejazdu

Edytowane przez syku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliśmy na Bemowie szkolenie organizowane przez PBC. Inne na których byłem ty tylko motoszkoła suzukowa (już kilka I i II poziomów zaliczonych) i dalej uważam że warto

Motoszkoła bardziej mi leży, Ułęż jako tor leżał najbardziej (podobało mi się to że wokół miałem masę trawy i gdy włączył się "panic" wystarczyło wyprostowac maszynę, wcisnąć sprzęgło aby nie było różnicy prędkości na kołach i pójść w trawę aż same nierówności Cię wyhamowały)

 

To na bemowie miał wokół tylko opony - a to nie budziło zaufania (nie czułem się na nim dobrze, miałem poczucie ciągłego ujeżdzania tylniej opony). tor Jastrząb ma też trawniki ale są bardzo "małe" - raz wypadłem to jak zobaczyłem skarpę która znajduje się za trawą - to hamowanie było na zielonym (no a to jak wiadomo to prawie jak hamowanie na białym)

 

Tor kartingowy w radomiu - to też mały tor więc tych "boków" jest mało i łatwo jak nie w opony to na dalszą część toru przejechać.

 

Byłem też na lotnisku pod opolem - jak to lotnisko - plac prostokątny i wytyczona pachołkami trasa przejazdu

Własnie nie tylko samo szkolenie, ale i prowadzący i tor widzę się liczy.

Jak patrze to w tamtym roku blisko mnie było Bielsko-biała, ale tam zapewne plac wytyczony pachołkami...trzeba się zastanowić.

Na pewno bym chciał, by ktoś fachowym okiem spojrzał czy źle siedzę, jak sie pochylam, może nawet głupie hamowanie.

 

Edzia 

nawet Cię na YouTube wypatrzyłem

ihost_1490271615__syku.jpg

 

..i nie tylko Ciebie:)

Edytowane przez Bodzio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie nie tylko samo szkolenie, ale i prowadzący i tor widzę się liczy.

Jak patrze to w tamtym roku blisko mnie było Bielsko-biała, ale tam zapewne plac wytyczony pachołkami...trzeba się zastanowić.

 

 

O ile się nie mylę to szkolenie było w Jaworzu, a ta miejscowość w tabelce to lokalizacja dealera prawdopodobnie ;)

 

http://www.suzuki-moto.pl/moto_szkola.html

 

https://www.google.pl/maps/place/Grupa+CARGO/@50.191558,19.285951,3a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s--V8dILHsM7o%2FWKsOoaNMP4I%2FAAAAAAABlYM%2F6cV-iZGLyC8Fz9ay9yLPYg2_Fbj1FzjiwCLIB!2e4!3e12!6s%2F%2Flh6.googleusercontent.com%2F--V8dILHsM7o%2FWKsOoaNMP4I%2FAAAAAAABlYM%2F6cV-iZGLyC8Fz9ay9yLPYg2_Fbj1FzjiwCLIB%2Fs152-k-no%2F!7i3264!8i1836!4m5!3m4!1s0x4716c26209533a55:0xf8f1bf069b04339f!8m2!3d50.21376!4d19.234292!6m1!1e1?hl=pl

Edytowane przez mumin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie nie tylko samo szkolenie, ale i prowadzący i tor widzę się liczy.

Jak patrze to w tamtym roku blisko mnie było Bielsko-biała, ale tam zapewne plac wytyczony pachołkami...trzeba się zastanowić.

Na pewno bym chciał, by ktoś fachowym okiem spojrzał czy źle siedzę, jak sie pochylam, może nawet głupie hamowanie.

 

Edzia

nawet Cię na YouTube wypatrzyłem

ihost_1490271615__syku.jpg

 

..i nie tylko Ciebie:)

W moim przypadku udalo mu sie wypatrzeć źle trzymana stope na hamulcu na pierwszym etapie sporo cwiczen miedzy pachołkami, jazda jako taka to była na końcu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bodzio - dzięi za plusa :) zawsze będę promotorem takich szkółek, jak widzę i wielu innych kolegów, bo po prostu zwiększają Twoje bezpieczeństwo

jastrząb jest nowym obiektem wiec jak najbardziej warto, natomiast sam prowadzący jest spoko, ale przy większej grupie trochę brakuje tej opieki

ale zawsze tworzą się grupki dyskusyjne także feedback jest :)

 

plac na I etap wystarczy, byle był duży i dobrej jakości

np. we Wrocku raz był I etap, ale zrezygnowałem bo była kiepska nawierzchnia (co mi potwierdził mi potem kolega który tam był, bo żona złapała paciaka :/)

Edytowane przez pavlacos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już o tym pisałem,ale warto powtórzyć.

Na II stopniu szkolenia, na torze Jastrząb w czerwcu 2016,

bardzo podobało mi się to, jak Czaja jeżdził i nagrywał

każdego kursanta ,a następnie ,na gorąco filmiki były 

pokazywane wraz z komentarzem instruktora,

co dany delikwent robił dobrze a co żle. Tak więc w następnej

sesji można było skorygować błędy.

Nawet ja ,będąc tylko kibicem ,sporo skorzystałem !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkolenie otwiera umysł i zasiewa ziarno umiejętności które ma kiełkować w głowie.

To jak urośnie zależy od nas.

Na pierwszym etapie pokazuje każde ćwiczenie pokazując że da radę.

Na drugim to już trening w którym podpowiada i koryguje błędy.

Należy czytać literaturę by zrozumieć prawa rządzące motocyklem

 

Mi się bardzo podobał tor Jastrząb. Był znacznie lepszy od Ułęża. (ułęż dziurawy, prosty i bez szału)

W Ułężu część techniczna była bardzie rozbudowana.

To Jastrząb to szybkie odcinki wchodzące w ciasne łuki.

non stop heblowanie w złożeniu i mocna gimnastyka ciała.

Mój łańcuch w Bandicie i sprzęgło błagało o litość :P

Ale zabawa był przednia.

Choć chciałbym pojechać jeszcze raz by poprawić punkty wejścia w zakręt i nitkę przejazdu.

Bo tu mnie Czaja poprawiał. Choć technicznie dobrze to po winklach latałem jak wolny elektron  :glupek2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o ciekawe - szkoda że 15 minut jeżdzisz 30 stoisz

chyba że wziąć dwie grupy na raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jedzie ktos z was na tor slomczyn??

 

http://www.jcgroup.com.pl/szkolenia_tor.html

Przymierzam się ,ale niepokoi mnie bardzo ,

że ten tor jest łączony z torem crossowym ,

więc obawiam się czy na asfalcie nie będzie 

naniesionego piasku !!!!!

Chociaż z drugiej strony Janusz Czaja ,który to firmuje,

to ogarnięty gość i nie wpuścił by motocyklistów

na minę !!!!!!! Ale jak będzie ,to się przekonamy w praniu.

Wielkim plusem jest to ,że ma być te szkolenie cykliczne !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Jastrzębiu byłem pierwszy.

Dość wcześnie i widziałem jak Czaja latał z dmuchawą i zamiatał tor.

wiec ten na pewno też przygotuje

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na Jastrzębiu byłem pierwszy.

 

:)

Ja też tak cały czas twierdzę !!!!!!!!!!!

A teraz na torowej  R 1 to już w ogóle nikt Ci nie podskoczy !!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie troche zaufania :P Skoro ktos taki jak Czaja organizuje takie szkolenie to na pewno nie po to aby wyciagnac hajs i narazic kogos na wypadek :P Sesje na torze poznan tez sa krotkie i trwaja do 20 minut. Tor crosowy i kartingowy obok siebie? Myslisz Mariusz ze ktos kogos by wpuscil (motocyklistow)na ubrudzony tor? Bhp, ppoz, konwencja genewska i inne traktaty wersalskie raczej by na to nie pozwolily.

 

Ja sie wybieram w maju. Chyba ze kwiecien bedzie cieplutki :)

Moze w koncu naucze sie skrecac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie na to liczę !!!

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.