Skocz do zawartości

[Motocykl] R1 Vs Bandit 1250 Porównanie I Takie Tam....


Neonkin
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Ku...a,nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem Ci, że jest czego.

niczego się nie żałuje.

Jest tylko strach, prędkość, skupienie i euforia :)
wrrrrrrmmmm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek, już wiem kto Cię sponsoruje :Db38cb387df3f43547b0bab6d605acdff.jpg

 

Wysłane z MI MAX przez Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbyszek, już wiem kto Cię sponsoruje :Db38cb387df3f43547b0bab6d605acdff.jpg

 

Wysłane z MI MAX przez Tapatalka

Lelon, jesteś niewiarygodny :)

Szkoda że tu plusa nie można dać :)

Ale będę pamiętał :) bo jak nie tu to gdzie indziej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neonkin przeszedł na zawodostwo !!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem? Raczej przechodzę koło zawodostwa i się przyglądam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszedłem? Raczej przechodzę koło zawodostwa i się przyglądam :)

sama jazda wsrod zawodowcow duzo daje i nakreca, ja raz mialem okazje jezdzic razem na torze z Tadkiem Blazusiakiem kurat przyjechal wtedy potrenowac na tor na ktorym jezdzilem... nie bede opisywal wrazen bo tego sie nie da wyrazic slowami, ale chociaz fragment toru probowac utrzymac tempo kogos z takim poziomem to cos niesamowitego i duzo daje i pokazuje jak wielki przeskok jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"@Neonkin... ALE POWIEDZ MI JAK TO JEST .... " ..... :D  taki tam fragment dialogu :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze ze filmów nie ma :):P

Baldziu z waszej rozmowy? Tosz to nie potrzeba filmików :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Ola, filmików :) ale w sumie to bym oglądnął bo niewiele pamiętam po tych waszych bimbrach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wracam do tematu

6 sesji.

Pierwsza:

zapoznawcza. Wcześnie i odrobinę chłodno więc bez większych szaleństw.

Jazda po zauważalnych śladach toru i pierwsze nieśmiałe próby wychyleń. Nauka toru. Jakie są zakręty, jak układa się asfalt. I generalna ocena. Więc poza asfaltem człowiek się bardziej rozglądał

Poza tym ogromna ekscytacja.

Druga:

Już szybsza, klarowanie się momentów wejścia. Większe prędkości i ostrzejsze hamowania.

Poszukiwałem trochę jaki bieg, w którym miejscu lubi ten tor.

Też musiałem się oswoić z biegami bo ta odwrotność dawała mi się mocno we znaki.

Dużo skupienia na to traciłem. Unikałem zmian biegów. Co było błędem. Jakoś ogarynanie pozostałych rzeczy sprawiało, że nie zgrywało mi się to zbyt i irytowało mnie to.

Strach cały czas o oponę. Jak się zachowa?

Gdy zjechałem kumpel co śmigał za mną powiedział że albo R1 pali olej albo to opona bo za mną śmierdzi i wali błękitnym dymem.

Przy drugiej sesji gdy wróciłem do paddoku znak adidasa nie był już taki wyraźny, więc nie zbierał już jej ten wahacz tak mocno. Pomyślałem, że co miał to chyba zabrał.

Trzecia:

Czas zabrać się za siebie i już trochę pewności siebie.

Skupienie już większe. Najlepsze czasy z poprzednich dwóch serii do ok 2:40; 2:38.

Pomyślałem, że ustawię się z tyłu co bym mógł się skupić bardziej na tych biegach i sposobie jazdy.

Jak napisałem tak zrobiłem.

Okazało się że to nie był dobry pomysł. Doszedłem parę osób i dużo traciłem na walkę z nimi. Fajnie było bo jakieś zmagania ale czasowo wyszło źle.

Przed końcem sesji na jednym winklu pomyliłem biegi. Byłem tak zdezorientowany że postanowiłem polecieć w gryz. Bardzo świadomie odpuściłem.

Z dość dużą prędkością w niego wjechałem. Zaczęło mi już szastać kierownicą i moto zaczęło pływać. Więc tylko walka o to by w pionie się zatrzymać. I dało radę

Najzabawniejsze jednak było to, że ten gryz to kamyszki o centymetrowej grubości. I co? Opona jest klejąca. więc jak się przykleiły do niej do przez wahacz ciężko przechodziły :)

Co ja się napchałem tego motocykla. kompletnie nie chciał iść. Dobrze że obsługa mi pomogła do wypchnąć.

Krzyczeli chyba, że mam porzucić motocykli spieprzać za bandy.

Pomyślałem, że ja tak kurwa walczyłem o to by nie uszkodzić motocykla, a teraz mam go przewrócić sam i spieprzać za bandy? Oooo nie! Nima bata! Z nim albo w ogóle!

Wypchnelismy go za bandy i obsługa coś do mnie po czesku,że przez tunel. Tyle zrozumiałem. Jak dziwnie brzmi wydzieranie się po czesku :)

Puścili mnie awaryjną ścieżką gdzie na rozwidleniu miałem przejechać przez tunel.

Czas miałem straszny chyba najlepszy to 2:42.

Pomyślałem trochę o moim zawieszeniu. Naszło mnie to, że to szybki tor i trzeba trochę utwardzić zawieszenie. Myślałem o "trochę"

Podszedłem do wyżej wspomnianego Radka Gaspkiego i mówię mu o tym.

On na to że: "patrzyłem na Twoje zawieszenie i wiesz co? Jakby Ci to powiedzieć byś zrozumiał? Moje zawieszenie do Twojego to beton."

Podszedł do R1 zajrzał na tylny wahacz i zapytał czy to w ogóle da się regulować?

Ja seryjne zawieszenie On sportowe. On miał w swoim pod zadupikiem coś w stylu kranu do regulacji.

Dziwny patent. ale widać praktyczny. Miał wiele takich dziwnych rozwiązań.

Na przykład, zamiast zbiorniczka hamulcowego miał przeźroczysty wężyk. Dlaczego? bo jak się wywali to nie pęknie.

Albo tak wyregulowaną dźwignię tylnego hamulca, że nigdy nie zblokuje sobie koła nawet przy najsilniejszym nacisku.

Więcej jest takich usprawnień choć wiele jest takich praktycznych.

Więc wracając do zawieszenia.

Zgodnie z filozofią nic na max od razu, więc z tyłu utwardziłem o dwa stopnie w górę znaczy było z 4/8 a ja zrobiłem 6/8

Przód też mocniej tak z 2/4 na 3/4

Dobicie i odbicie też utwardziłem.

Postanowiłem się też ustawić w 1/3 stawki. W miejscu kolesi, których nie dogonię.

Czwarta:

No i po starcie wszyscy mi spierdolili :). Więc dzida za nimi. Do końca prostej postanowienie, że biegi pamiętam jak robot.

Dzida, dzida, dzida.

No i było znacznie lepiej moto jakoś posłuszniejsze. Winkle brałem dokładniej.

Przy większej prędkości łuki zdawały się bardziej rysowane cyrklem niż krzywikami.

Powoli zacząłem doganiać innych i walka z nimi była jakaś krótsza i bardziej zdecydowana.

Było lepiej. Większe prędkości i biegi też powoli strategicznie o jeden wyżej.

Przez trzy sesje to w winklu 3 i do odcięcia. Przy tej sesji już większość winkli potrzebowała 4 biegu i wtedy obrotomierz mocno do góry.

Zacząłem wyczuwać też, że chce zmiany zachowań na dohamowaniu.

Na początku bezpieczniej czułem się najpierw zrzucając biegi a potem dohamowując wejść w winkiel.

Brało się to głównie stąd, że nie nie miałem pewności w operowaniu skrzynią. Więc najpierw ustawiałem bieg i potem hamując przygotowałem się do winkla.

Przy większej pewności i liczeniu biegów najpierw ostre heblowanie, szybkie zrzucanie biegów i potem wejście w winkiel już otwarciem przepustnicy.

Na tym zyskiwałem więcej czasu. Zaczęło być przyjemniej.

Raz mi się zdarzyło poważnie pomylić bieg i musiałem zwolnić bo od merdania bałem się, że jadę na jedynce

Wyświetlacz zgłupiał, więc sprzęgła bałem się puścić. Zwolniłem bardzo mocno.

O zdziwo. Myślałem że lecę na 1 a tu pokazał się 5 bieg. Tak można się w chu.a zrobić!

O dziwo nie z traciłem żadnej pozycji.

Wróciłem do pędu i poczułem że będzie dobrze…

I było mój czas zrobił się na 2:32. Nagle taki skok. huraaa!

Strategia już była

 

Sesja piąta

CDN

Edytowane przez Neonkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Przed sesją piątą utwardziłem jeszcze zawieszenie. Po połowie tego co jeszcze zostało.

Wyraźnie byłem już nakręcony na ostrzejsze śmiganie i pewniejszy siebie podchodziłem do nadchodzacej sesji.

Dzwoniąc do mojej drugiej połówki, przeżywałem już jak mrówka okres.

Tak jak na początku strach pomieszany z euforią tak teraz zdecydowanie pomieszane z chęcią śmigania.

 

Wystartowałem znów w środku stawki.

Znów runda Warm up i dajemy.

I w tej zacząłem się bawić choć skupiony. Ci co mi spierdalali może nadal to robili ale nie znikali już tak szybko :)

Nawet chwilami udawało mi się za nimi lecieć.

Zauważyłem dwie rzeczy,

Pierwsza to, że jestem dobry (znaczy dobrze się czuję, szczególnie tych ciasnych) w winklach i w złożeniach.

Gdy za kimś jadę w złożeniu to go doganiam prawie bez kłopotu.

Irytuje mnie to chwilami bo staram się być kulturalny i odczekać na odprostowanie i nie wchodzić pod łokieć.

Za to gdy wychodzimy na prosta kolesie z reguły unoszą się duma i nie puszczają pomimo tego iż wiedza, że nie tyle rywalizują co przeszkadzają.

Z drugiej strony taka karma no i to też część rywalizacji.

Druga rzecz, która mnie zaskoczyła to, że nie miałem głębokich złożeń ale o tym w podsumowaniu ;)

Było fajnie i szybko.

W tej sesji widziałem dwa wypadki. Z czego jeden wydarzył się tuż przede mną.

W jednej kraksie prawie brałbym udział i sam uderzył w jednego z kolegów. Choć tak po prawdzie to jego wina bo On przegrywając zmaganie się z poprzednikiem najechał na moją nitkę toru.

Więc musiałem uciekać ale to raczej mnie pokrzepiło iż jednak nie jest tak źle i jakoś z reakcjami obronnymi sobie radzę.

 

Do piątej sesji przekonany byłem, że jeden dzień torowania w Brnie mi wystarczy.

Gdy zjechałem już nie byłem taki sam. Niestety budżet ma swoje ograniczenia ale dzwoniąc po piątej sesji do drugiej połówki padło zapytanie czy mogę?

Jakbym pokornie poprosił i połasił się do słuchawki to sądzę, że pozwolenie by było choć czułem już w głosie Kamii obawy o moje zdrowie, bo ja byłem na prawdę nakręcony. :)

Nie wiem jak to u Was ale dla mnie czym bliżej końca tym mam większy wigor do jazdy. Jakbym nie był w ogóle zmęczony.

Często nawet w rywalizacjach na torze widzę, że wiele osób słabnie, a ja się na prawdę budzę.

 

Byłem już przed szósta sesją. Chodziłem wtedy trochę jak wolny elektron.

Nic nie robiłem, Wiedziałem tylko, że mam ochotę się przejechać.

Moja Kamii gdy ze mną rozmawiała miała poważne obawy o moje zdrowie. Bo pamiętam, że kazała mi zaraz zadzwonić jak zjadę bo powiedziałem jej coś w stylu,

że tak mi się dobrze zapierdala, że boje się o to by się nie wyrąbać.

Tym bardziej gdy jej wcześniej powiedziałem o tym, iż raz wyleciałem z toru, dwóch kolesi się wyrżnęło i prawie miałem wypadek WTF! :)

Nie wiem jak inni ja raczej nie mam oporów przed mówieniem jej o takich rzeczach choć trzeba przyznać Ona ma stalowe nerwy do tego :)

Pamiętam jak pierwszy raz wywróciłem się Banditem na torze w Toruniu.

Pozbierałem się jakoś i dzwonie do Kamii. Pyta jak było. Stojąc w grupie z kuplami i koleżankami przeżywam do słuchawki.

Mówię, było zajebiście, wiesz ach i och ... no i się wyjebałem!!!

Jezny jak oni wszyscy się odwrócili. Prawie jak jeden "...Po chuj Ty jej to mówisz!!!" --> cytat)

To było gorsze od samego wywrócenia :)

A jakoś nie mam przed nią tego typu tajemnic ;P

 

Sesja szósta

To była już frajda. Choć sesję zakończyła wywrotkę jakiegoś kolesia.

Żal. Żal. Żal, że to już koniec. 

Pamiętam tylko, że jak zjeżdżałem to powiedziałem sobie, że starczy szaleństw R1 w tym roku.

Na pewno wrócę w następnym choć może w troszkę innych okolicznościach.

Marzył mi się Speed day w Poznaniu a byłem na torze klasy MotoGP.

Ci kolesie to na prawdę wirtuozi motocykla choć trzeba przyznać, że za nimi idzie moc i zaplecze techniczne.

 

Brak głęboki złożeń

Początkowo myślałem, że to szybki tor i jest to wywołane prędkością.

Teraz gdy zastanawiam się nad tym w tej perspektywie czasu to dochodzę do wniosku, że opona z tyłu ma niższy profil i nie ma tendencji do tak głębokich złożeń.

Miałem Batlaxxa 200/55 i przy rozmaże R1 nie bardzo chce się składać choć trzeba przyznać trzyma.

Następnym razem gdy pojadę na tor to założę sobie standardowy rozmiar 190.

Nie wykorzystuję do końca potencjału tego rozmiaru. Każdy zakłada na tor 200. Może to jest jakaś opcja ale moja R1 jest mała i 200 wydaje mi się troszkę na wyrost.

Odczuwałem to dość wyraźnie. Na 190 jeździło mi się lepiej.

 

Moje wnioski?

Na pewno muszę pewniej i krócej hamować.

Zdecydowanie nie bać się zmiany biegów. Gdy teraz oglądam filmiki z moich jazd to myślę sobie że jestem leń. Straszny! :(

Nauczyć zachowania się w dużych prędkościach a raczej pewności siebie. Choć to musi przyjść z czasem. Szczególnie ogarynania szybko zmieniającego się otoczenia.

Edytowane przez Neonkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oto opona adidasa. Poza tym mały szczegółem opony mi się zużywały wzorowo.

thumb_ihost_1510312413__dsc_5042.jpg, thumb_ihost_1510312574__dsc_5053.jpg

 

thumb_ihost_1510312623__dsc_5044.jpg thumb_ihost_1510312653__dsc_5050.jpg thumb_ihost_1510312681__dsc_5048.jpg thumb_ihost_1510312709__dsc_5045.jpg

 

 

thumb_ihost_1510312736__dsc_4748.jpg thumb_ihost_1510313118__dsc_4677.jpg

Edytowane przez Neonkin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo panie Ty to gumy nie musisz palić bo sama złazi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny opis doznań z toru .

Opona nieźle zjechana ,znak adidasa też fajnie wypracowany,

ale do drutów to jeszcze trochę zostało  :zeby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to było ogromne przeżycie, więc dużo zapamiętałem :)

Tu są fotki jakie od nich otrzymałem

thumb_ihost_1510345362__dsc_0741.jpg thumb_ihost_1510345461__dsc_0667.jpg thumb_ihost_1510345482__dsc_0740.jpg thumb_ihost_1510345511__dsc_1222.jpg

 

 

thumb_ihost_1510345535__dsc_1266.jpg thumb_ihost_1510345561__dsc_1618.jpg thumb_ihost_1510345583__dsc_1638.jpg thumb_ihost_1510345605__dsc_2386.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foty jasno pokazują Zbychu,ze jesteś coraz lepszy !!!!!!

 

BTW,dlaczego nie można teraz plusów dodać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plusiki już są dostępne :)

 

Staram się :)

Ciekawe co lepsze? Uczenie się czy bycie mistrzem? :)

O ale wymyśliłem filozoficzne pytanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co się z filmem z Brna ?

Jeszcze rano go widziałem że jest ,ale nie miałem czasu  obejrzeć.

A teraz jak chciałem to już nie było !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak to zrobiłem ale jakoś zrobiłem :)

Wstawiam filmik 3 okrążeń z toru :)

To 3 okrążenia 4 albo piątej sesji na torze Brno.

  • Upvote 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Christoph changed the title to [Motocykl] R1 Vs Bandit 1250 Porównanie I Takie Tam....

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.