Czarnogóra trip - relacja

[Fido]

Nadszedł wreszcie ten dzień.

Ruszyła nasza wyprawa do Czarnogóry.

Koło 17 dojechał do nas Radzior i razem ruszyliśmy do Rybnika, gdzie już czekał na nas Subst. Na miejsce dotarliśmy o 22 i po szybkim ogarnięciu się oddaliśmy się temu, co stanowi sens całego wyjazdu, czyli:

 

 

Jutro jest plan dojechać do Budapesztu z czym może być problem, bo już słyszę stękania, że to AŻ 450 km!

 

[Conorian]

11 minut temu, Fido napisał:

Nadszedł wreszcie ten dzień.

Ruszyła nasza wyprawa do Czarnogóry.

Koło 17 dojechał do nas Radzior i razem ruszyliśmy do Rybnika, gdzie już czekał na nas Subst. Na miejsce dotarliśmy o 22 i po szybkim ogarnięciu się oddaliśmy się temu, co stanowi sens całego wyjazdu, czyli:

 

 

 

Ja mam nadzieję, że to ze zdjęcia to z lokalnego sklepu. Na wyprawach motocyklowych zawsze liczy się minimalizm. Trzeba pilnować każdego kilograma i milimetra kwadratowego w bagażu:

 

14 minut temu, Fido napisał:

już słyszę stękania, że to AŻ 450 km!

[Christoph]

Karliku, Karliku! Cos ty robil w Rybniku? 
 

[mariuszn2]

Super, będę obserwować 

[Fido]

Niesamowite! Jeszcze nie ma ósmej, a my już po śniadaniu i niedługo ruszamy w kierunku Czech.

Edit:

Jesteśmy w Budapeszcie.

Niesamowity gorąc.

Edytowane 19 Sierpień 2023 przez Fido

[seebst]

Powodzenia i udanej wyprawy! 

 

9 godzin temu, Fido napisał:

Niesamowity gorąc.

Co wy wiecie o niesamowitej gorączce... 🤣

[Kukuryku]

10 godzin temu, Fido napisał:

 

 

 

Znajdź 10 różnic  

[Fido]

15 minut temu, Kukuryku napisał:

 

Znajdź 10 różnic  

To dlatego:

[mariuszn2]

3 godziny temu, seebst napisał:

Powodzenia i udanej wyprawy! 

 

Co wy wiecie o niesamowitej gorączce... 🤣

 

No właśnie ! 

[radzior]

Co Wy wiecie o wielbłądach 🤣

 

[mariuszn2]

Wiemy jedno, wali im z pyska jak ze smietniska!🤣😅

[Fido]

Wielbłąd u wódopoju:

[Christoph]

Czlowiek nie wielblad, pic musi! 
 

 

[Fido]

O totototo!

[lelon]

W cro limit 0.5 promila, także wiecie jak wyznaczyć trasę dojazdu i powrotu 😉😅

[Fido]

Żadne wyznaczyć. Pelny spontan!

[Fido]

Dzień 3.

Niedzielę przeznaczyliśmy na zwiedzanie Budapesztu.

Nie dość, że tu wczoraj zaczęły się lekkoatletyczne mistrzostwa świata, to w dodatku dzisiaj mają jakieś święto narodowe.

Tłumy ludzi przewalają się wte i wewte.

Chopaki jednak wyhaczyli, że jest fajna opcja na zwiedzanie: kupuje się bilet za 165 zł./os. ważny całą dobę i jeździ się po mieście piętrowymi autobusami cabrio, w których dostaje się słuchawki i lektor opowiada o tym, co się akurat mija. Można wysiąść na każdym przystanku, pozwiedzać, po czym wsiąść do kolejnego autobusu (jest kilka tras) i kontynuować podróż.

Cena biletu obejmuje także rejs wycieczkowy po Dunaju oraz podwózkę boltem do miejsca zakwaterowania z dowolnego przystanku na trasie autobusu.

Ten akurat nie jest cabrio, ale ma szklany dach.

Tu cabrio.

A tu kilka foci ze stolicy Węgier:

Plac Bohaterów.

Jakiś staw w parku.

Ten most powinniście kojarzyć z filmu C.K.Dezerterzy.

Dunaj.

 

Po całym dniu w upale, umęczeni, poszliśmy do knajpy na obiad, a teraz na kwaterze w klimatyzowanych warunkach oddajemy się naszemu ulubionemu hobby.

Edytowane 20 Sierpień 2023 przez Fido

[radzior]

Dodam tylko, że więcej tu nie wrócę, straszna ruina, kamienice w centrum właściwie cudem jeszcze stoją,  wszędzie śmierdzi, mnóstwo bezdomnych leżących na chodnikach i straaaasznie drogo. Jako stolica Orbanowego mocarstwa to mega chujowe robi wrażenie.

 

Ale za to kilka razy trafiliśmy na rządowe kolumny przebijające się na pełnej piździe przez centrum w kolumnach z obstawą policji. 

[subsd]

Pod obiema opiniami sie podpisuje, drozyzna jest poza skala rozumienia a miasto jest mocno takie se…

[Kukuryku]

 

Udało się!  

[radzior]

5 minut temu, Kukuryku napisał:

 

Udało się!  

Chuj dotrzymuje słowa....

[seebst]

Jak będziecie kierować się na południe, to pojedźcie muzyczną autostradą

 

https://maps.app.goo.gl/pohXp8jY6W783Vzv7

[mariuszn2]

11 godzin temu, radzior napisał:

Chuj dotrzymuje słowa....

 

To samo nad Dunajem co nad Wisłą, ale najgorszy jest kierunek , Wenezuela !!!

[Fido]

Wczoraj nic nie pisałem, to napiszę dzisiaj.

Budapeszt opuściliśmy w poniedziałek nieco po 8 rano i ekspresówkami i autostradami udaliśmy się w kierunku Sarajewa. Podróż w trzydziestoparo stopniowym upale dała nam się mocno we znaki.

Koło 17stejdotarliśmy do Sarajewa.

Samo miasto położone jest w niewielkiej kotlinie i na okalających ją wzgórzach.

Jazda po nim to niezapomniane wrażenie. Wąskie i strome uliczki spowodowały, że pod kwaterę zajechaliśmy niemal z brązem w gaciach.

Odświeżyliśmy się trochę i poszliśmy w miasto. Znaleźliśmy klimatyczną knajpkę z wyśmienitym, lokalnym żarełkiem i zimnym piwkiem, w ktorej spędziliśmy wieczór.

W Sarajewie wciąż są zachowane ślady niedawnej wojny. Podziurawione fasady domów, tablice upamiętniające ofiary, czy chociażby "sarajewskie róże", miejsca śmierci ofiar snajperów.

Stolica BiH to tygiel, w którym koegzystują koło siebie katolicy, muzułmanie, judaiści i prawosławni. Ta wielokulturowosć powoduje ogromne zróżnicowanie zarówno pod względem kulturowym, jak i architektonicznym.

Można tu, idąc jedną ulicą, minąć kościół, cerkiew, synagogę i meczet.

Jeden z takich meczetów znajduje się niedaleko naszej kwatery, a z jego minaretu co rano i co wieczór muezin nawołuje wiernych do modlitwy. Na szczęście dom, w którym mieszkamy ma doskonałą izolację akustyczną.

Edytowane 22 Sierpień 2023 przez Fido

[seebst]

3 godziny temu, Fido napisał:

Podróż w trzydziestoparo stopniowym upale dała nam się mocno we znaki.

W trzydziestoparo stopniowym "upale" to my w końcu czuliśmy, że żyjemy - było nawet chłodno 😂

W blisko pięćdziesięcio stopniowym upale dopiero wyglądaliśmy jak tych trzech muszkieterów 😊

Wy jeszcze macie ten plus, że zimnego piwka się możecie napić. My takich luksusów nie mieli...