Skocz do zawartości

Hamulce - Przewody - Pompa - Zaciski - Odpowietrzanie - Pytania I Problemy


Łukasz600
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

mówisz kochanie zarz wracam i rozkladasz wszystko jak na focie, czyscisz smarujesz wymieniasz klocki odpowietrzas zi cieszysz sie dobrymi hamulcami :)http://polishbanditcrew.pl/gallery/image/4244-garaz-czyli-kochanie-zaraz-wracam/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli już czymś chcecie czyścić to szczoteczka +płyn hamulcowy, co bardziej upierdliwe elementy można ew. potraktować wełną stalową, ale nie papierem ściernym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób tak, że wsadź coś miedzy zaciski tak żeby żaden tłoczek nie wyskoczył a wszystkie wyszły maksymalnie (bo jak jeden wyskoczy a np. drugi nie drgnie to może być kłopot). Potem albo szczypce albo kompresor i wyskoczą.

Znam mechaników co używają najdrobniejszego papieru, ja jednak poleruje na szmatce miękkiej swoje, płyn hamulcowy, szczoteczka i ogień. Miedziane podkładki można zagrzać i potem wrzuć do zimnej wody są potem miękkie i zrobią robotę a najlepiej kupić nowe. Temat do zrobienia na spokojnie, lepiej w środku zimy bo teraz ciśnienie na jazdę :P

 

Powodzenia! Jak coś pytaj pomożemy!

Edytowane przez Macieksoko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1500, 1000 ziarnistosci i mozna smialo czyscic tylko nie ruchem wzdluznym, ale po obwodzie. A co do wyjecia tloczkow dobre szczypce i tez wyjda

To chyba porada dla kowala :puknijsie:

 

Jeśli masz mocno zapieczone tłoczki to ja nawet bym się nie męczył z częściowym wypychaniem tłoczków. Rozebierz zaciski na elementy pierwsze, zobacz co dzieje się w środku, dokładnie wyczyść włącznie z rowkami na uszczelniacze. Ryzyko związane z rozbiórką jest takie, że możesz potrzebować nowych uszczelniaczy.

Biorąc pod uwagę fakt, że B12 całkiem sporo waży i dość łatwo nabiera prędkości to na hamulcach bym nie oszczędzał.

 

Tłoczki powinieneś bez problemu wypchnąć przy pomocy pompki do kół (najlepiej jeśli masz kompresor). Wypychasz po jdnym tłoczku, w tym czasie resztę blokujesz np zaciskami stolarskimi. Tłoczki najlepiej czyścić brake cleaner'em/płynem hamulcowym/WD40 również daje rady (nie używaj do oringów bo spuchną). Przy czyszczeniu rowków uszczelniaczy staraj się nie zarysować powierchni. Po złożeniu do kupy tłoczki powinny się chować praktycznie bez użycia siły - jednopalcowo.

 

Osobiście w każdym moto generalne czyszczenie zacików robie co najmniej raz na dwa lata. Co roku wymiana płynu plus zgrubne czyszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, dzięki. Właśnie dzisiaj się za to zabieram, a czy te uszczelki to normalne oringi i czy dobiorę je w razie co w sklepie ? Czy muszę zamawiac wtedy zestaw naprawczy np. z Larssona ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktoś kiedyś pisał że dorabiał na zamówienie, ale jak z ich trwałością i odpornością na płyn to już nikt chyba nie pisał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, więc jestem po robocie... Rozebrałem, przeczyściłem całe zaciski zmontowałem dokładnie i mam jeszcze wrażenie że to nie to... ale być może to wina klocków ? może być tak, że muszą się troszkę dotrzeć do całego układu ? Koło już nie stoi lecz jest lekki opór i słychać jak klocki trą o tarcze... Aha i żeby uczulić niektórych na przyszłość - mimo że koledzy ostrzegali przed strzelającymi tłoczkami to i tak jeden z nich mało by mnie nie zabił :usmiech: więc uważajcie. Co do uszczelek, to nie są to zwykłe oringi i raczej w zwykłym sklepie tego nie uraczysz. Te gumki maja każda po dwie wargi, a oprócz tego w środku są jeszcze dodatkowe płaskie gumki - to tak na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dobrze odpowietrzyłeś układ, to się dotrą- tym bardziej, że klocki nowe a tarcza stara. Dotrzeć się muszą gdy wszystko jest nowe, a jak jedne nowe, drugie używane to tym bardziej się muszą dotrzeć. Pojeżdżaj trochę i daj znać :)

 

p.s. Na smarze do tłoczków składałeś czy na sucho/płyn hamulcowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotrą się - tarcza nowa nie jest - daj mu trochę pojeździć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zreszta dla zobrazowania. Zakladales nowy gladki klocek do starej nierownej tarczy, pewnie ma jeszcze jakis tam rant. Wiec troche musi minac zanim sie dopsuja. Niby ok 100 km jak ktos tu mi pisal. Ale to tez zalezy jak jezdzisz. Byle nie meczyc na poczatku klockow ostrym hamowaniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Układ jest odpowietrzony, klamka jest twarda i hamuje ok, przy okazji wymieniłem cały płyn hamulcowy... Co do rantu na tarczy to w moim bandycie go nie ma, bo mimo że ma 10 lat to ma przejechane 24000 km, gdy go kupowałem dwa lata temu to miał 11000 km stał na fabrycznych oponach i fabrycznym napędzie - ot taki rodzynek :usmiech: To na ten seozn do wymiany zostały tylko opony, które czekają w garażu na przekładkę i uszczelka pod głowicą a przy okazji uszczelniacze na zaworach + ich regulacja. Pod koniec zeszłego sezonu zaczął się pocić i kopcić z tyłu jak diesel - podejrzewam że uszczelka puściła gdzieś przy kanale olejowym i daje olej prosto w komorę spalania stąd takie kwiatki. Niemniej kocham tego sprzęta :zdziwiony: Dzięki wszystkim za pomoc !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wsztystkich

Jest pewna kwestia jak w temacie mam już pewne podejżenia ale ciekawi mnie ja Wy się do tego odniesiecie :-)

Własnie jestem po wymianie klocków i płynu hamulcowego z przodu, wszystko starannie odpowietrzone ( najpierw lewy potem prawy ).

Przewody co prawda jeszcze nie w metalowym oplocie ale szczelne.I tu pojawia sie problem. Klamka od hamulca bardzo słabo bierze, praktycznie moge ją docisnąć do samej manetki ale klocki trochę hamują.

Jeżeli maiał ktoś podobny problem albo ma jakieś sugestie dajcie znać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Post powinieneś napisac w Technice.

Powiem tylko tyle że nadal masz nieodpowietrzone hamulce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem wymianę dokładnie tak samo, Klocki i płyn, tylko odpowietrzałem najpierw prawy potem lewy (sądzę ze to be różnicy). U mnie po takim zabiegu klamka jest jak kamień w połowie ruchu. Poszło mi ponad 0.7l na odpowietrzenie. I zdarzało się że już był czysty płyn przez jakiś czas a nagle seria bąbli poleciała.

 

Z opresji może cię uratować tylko ta no... Cierpliwość

 

Pozdrawiam

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po całej operacji zostało mi około 0.3 w butelce a miałem litr. Nie jestem doświadczonym odpowietrzaczem ale wolałem to zrobić lepiej niż gorzej i tak wyszło., Nie wiem jaką pojemność ma układ ale sądzę że nie większa niż 200ml albo coś w tym stylu.

 

Ile przepompowałeś płynu przy odpowietrzaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze jest też zostawic zaciągniętą klamkę na noc (np. opaską zaciskową) - było w tematach o odpowietrzaniu hebli.

A tak pozatym to czyściłeś też zaciski? Warto to zrobić przy zmianie płynu i jest spokuj z hamulcami na jakiś czas.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Euro jeszce nie odpowietrzałem. A czy wystarczy pomopowac klamka, czy tylnym hamulcem tez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samos, musisz pompować przednim i tylnym na raz trzymając sprzęgło.... :krzeslo:

 

To są dwa oddzielne układy przynajmniej w roczniku do 2000r. Odpowietrzasz tylko przez pompowanie, najpierw jeden zacisk a potem drugi. Można jak ktoś się uprze opukiwać elementy czymś żeby drgania odkleiły potencjalne bąbelki od elementów wewnętrznych.

 

Co specjalista to technika, ale podstawy takie same.

 

Pozdro and Poćwicz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a skąd ma to wiedzieć niby??

jak moto ju z poł roku nie miał pod dupą

weźcie się ogarnijcie :p:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaciagnij płynu do strzykawki,załóz wezyk i najpierw wprowadz płyn przez odpowietrznik,wtedy całe odpowietrzanie zajmie góra z 5 min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak pisze Calanthe - napełniać układ o dołu przez odpowietrznik. Najpierw jedną stronę aż do pojawienia się płynu w zbiorniczku (gdzieś do połowy, bo bąbelki będą lecieć jak się człowiek weźmie za drugą stronę). Po takim napełnieniu układ jest odpowietrzony, nie trzeba się bawić w żadne pompowanie itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, szkoda że nie zrobiłem jak piszecie i nie napełniłem układu od dołu, ale ... Miałem rozebrane hample z przodu, wymieniłem klocki, uszczelki, wszystko wyczyszczone i założone z powrotem na moto. Zanim wszystko złożyłem przewody hamulcowe sobie swobodnie zwisały, co miało z nich spłynąć spłynęło. Rozkręcam więc zbiorniczek, wyjmuję co mam wyjąć, zauważam że na dole zbiorniczka jest jeszcze płyn i chyba na tyle go było że tłoczek nie był na wierzchu więc zalewam płyn i pompuję. Przepompowałem wszystko z jednej strony, później z drugiej, jakoś bąbli nie zauważyłem za dużo. Niby wszystko odpowietrzone, dokręciłem odpowietrzniki, po pompowałem jeszcze klamką i sprawdziłem raz jeszcze obie strony ale leciał sam płyn bez bąbelków. Na całą operację zużyłem ok 150ml płynu.

I tu moje pytanie - czy coś zje*ałem czy po prostu w układzie nie ma jakichś niewyobrażalnych ilości płynu ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • krynio pinned this temat

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.