Usa - Od Oceanu Do Oceanu

[mariuszn2]

W ramach przeszukiwania fotek z USA,znalazłem swój krótki (1,5 min)

filmik ze słynną "grającą "fontanną z hotelu Bellagio w Las Vegas.

Niestety ponieważ kręciłem to nocą to jest nie najlepszej jakości,

a i jeszcze QQrQu nie nauczył mnie wieszać filmów na forum PBC.

Zatem powieszę coś o tym z youtube'a

 

 

Spektakle (kilkuminutowe ),w ciągu dnia,odbywają się co pół godziny,

wieczorem i nocą co kwadrans ,do różnej muzyki,m.in.także hymnu USA

Wrażenia niezapomniane,ale oceńcie sami.

 

A tu jeszcze trochę migawek z San Francisco i Las Vegas i nie tylko,

ale w większości tych miejsc byliśmy!

 

 

Przynajmniej będziecie wiedzieli czego szuka w utraconych fociach ,ha,ha

Edytowane 13 Luty 2016 przez mariuszn2

[mariuszn2]

Dzwonili do mnie z firmy odzyskującej focie i poddali się,

tzn.ponoć nie da się odzyskać poszukiwanych przeze mnie zdjęć z USA.

Jakiś cień nadzieji wlał we mnie Pioter (nowy sposó.

Jak odbiorę komórkę to podejmę ostatnią próbę.

[artur]

Ja po roku odzyskałem foty z 9 miesięcznej jazdy piździkiem po Ameryce Pd. Dysk był uszkodzony mechanicznie. Firma z Częstochowy nazywa się MY DATA. Sprawa z używaną pamięcią i nadpisanymi zdjęciami cięższa do rozwiązania podejrzewam : )

[mariuszn2]

Mieli spróbować jeszcze jednego sposobu,ale na razie cisza.

 

Artur,a gdzie Twoja relacja z Ameryki Południowej ???

A może się mylę !!!

Ameryka Południowa może być ciekawsza od USA !!!

Czekamy !!!

[obieżyświat]

Z odzyskiwaniem to nie takie proste. Szczególnie w obecnych czasach jak talerze są szyfrowane. Ale... przynajmniej teraz Mariusz będzie Artura męczył a nie mnie

Edytowane 29 Kwiecień 2016 przez obiezyswiat

[mariuszn2]

Obi ma rację,dawaj relację z Ameryki Południowej !!!!!!!!!!!!

[mariuszn2]

Trochę wody w Wiśle upłynęło,więc w końcu skontaktowałem się z tą firmą

w sprawie moich fotek z USA.

I nie wiem ,czy mają mnie już dosyć,ha,ha,czy nie dali rady,

czy w ogóle tematem się nie zajęli,w każdym bądż razie stwierdzili,

że nic z tego nie będzie,niestety

 

Nie pozostaje nic innego ,tylko ponownie lecieć do Stanów

i zrobić nowe,jeszcze lepsze fotki.

Zatem idę puścić lotto,dzisiaj kumulacja 15 milionów ,ha,ha

[mariuszn2]

Dzisiaj znacząca data ,właśnie mija 15 rocznica zamachu na WTC w Nowym Jorku.

Pokazują wspomnienia w wielu telewizjach,wróciły i moje ,bo dokładnie 10 lat temu byłem

w Wielkim Jabłku i oglądałem ten przejmujący spektakl z okazji 5 rocznicy !!!!!

[Bodzio]

I co zamach czy podłe plany USA?

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

[mariuszn2]

Odgrzewam kotleta,ale nie bez powodu.

Jak zwykle u mnie zmiana sytuacji ,trzeci planowany od 2 lat

wypad do USA staje się realny ,planowany wylot przełom

sierpnia i września 2017.Czas pobytu jakieś 4-5 tygodni.

Tym razem ,zgodnie z wcześniej umieszczoną mapką, Wschodnie

i Południowe Stany.W skrócie; lądujemy w NY,potem niestety samochodem

na samo południe do Key West na samym końcu Florydy,

następnie do Nowego Orleanu i dalej na północ do Arkansas .

Tam parę dni odwiedzin u szwagierstwa ,a następnie powrót do NY.

 

Na razie zaczynam od załatwienia wizy,bo 10 -letnia skończyła mi 

się w 2016,potem bilety lotnicze. 

Zatem do dzieła !

W sumie to powinienem umieścić to w planowaniu wypadów,

ale że powoli robi się z tego tasiemiec ,to już nie będę zakładał

nowego tematu.Nie chcę nikogo straszyć,ale mam już w głowie

pomysł na 4 wyprawę do USA,tym razem północno-zachodnie Stany,

razem z małym wypadem do Kanady ,ale to bajka za następne kilka 

lat !!!

 

Tak dla przypomnienia plan na południowe i wschodnie stany

 

 

Ponad 4500 mil,to w km coś około 7,5 kkm,

czyli realnie ponad 8 kkm,co zważywszy na jazdę głównie autostradami

oraz min. miesiąc czasu spokojnie do zrobienia.

 

I jeszcze małe info o wizach amerykańskich.

Kosztuje w tej chwili 330 zł ,składa się i przesyła do ambasady/konsulatu

elektronicznie.Czas oczekiwania na spotkania z konsulem od kilku dni do 2 tygodni,

w zależności od pory roku,tzn.dłużej w wakacje.

 

Trzeba jeszcze sprawdzić ceny biletów lotniczych i samochodów w wypożyczalniach.

[Bodzio]

Zazdraszczam . Kiedyś tez tam wyląduje.

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

[mariuszn2]

Pierwsze przymiarki do biletów lotniczych pokazują najtańsze ceny na poziomie

1650-1700 zł (w dwie strony ) w interesujących nas terminach na trasie W-Wa

Nowy Jork/Newark .Ale oczywiście będę szukał jeszcze lepszych cen,ktoś ma

pomysły gdzie i jak okazyjne bilety lotnicze kupić ?

Przymiarka do wynajmu samochodu (Chevrolet Cruze ,Ford Focus ,zupełnie komfortowe 

dla 2 osob i 2 walizek ) wskazuje ,że trzeba się liczyć z poziomem ok. 50 -55 $ dziennie

z ubezpieczeniem ,przy zakładanym czasie najmu ponad 1 m-c.

Różnica w porównaniu do ostatniej wizyty w USA  jest taka,że samochody

są od razu oferowane z ubezpieczeniem,chyba to nawet lepiej niż dawniej,czyli bez !

I już nie dam się zrobić w konia ,tzn.biorę i oddaję auto w tym samym miejscu .

Przypomnę ,że podczas ostatniego wypadu ,na Road 66,ekstrawagancki pomysł aby oddać auto

w innym stanie +dodatkowy przelot samolotem kosztował mnie extra 900 dolców !!!

 

Mam nadzieję ,że i w przypadku biletów jak i samochodu nie ma jakiś ukrytych kosztów.

Jak ktoś ma wiedzę jak oprócz wygooglania typu "jak kupić tanie bilety do USA "

zrobić to jeszcze lepiej/taniej ,niech daje cynk !!!!!!!

 

Ale jak już pisałem pierwsza sprawa do załatwienia ,to wiza dla mnie.

[Waluś]

Mariusz ciężko Ci będzie przebić tę cenę jeśli chodzi o połączenie bezpośrednie (LOT?). To będzie szczyt sezonu więc nie będą się specjalnie zniżać z ceną.

Czy Newark jest obowiązkowy? Chyba więcej opcji znajdziesz z JFK ale pewnie będzie lot z przesiadką.

Cen szukaj w wyszukiwarkach biletów lotniczych pokroju SkyScanner itp. Choć warto śledzić promocje na stronach danego przewoźnika.

pozdrowienia

Edytowane 8 Maj 2017 przez WaluÅ›

[chriss]

Cena, którą masz nie jest zła

Można lecieć czasami za 1200, ale wtedy zazwyczaj nie masz do wyboru terminów

 

Zazdraszczam planu wyjazdu na miesiąc, my lecimy we wrześniu na Florydę, ale na 9 dni tylko. Mi starczy, bo już byłem, ale Justyna pierwszy raz do USA leci.

[obieżyświat]

1600 w 2 strony to i tak tanio jak za taką trasę. Ja (tzn firma) płaciłem 3x tyle gdy trzeba było lecieć na już.

 

Ja bym chyba wolał dodatkowe 900$ i zrobić więcej km niż wracać się w te same miejsce.

[Bytian]

Na moje szybkie przeliczenia samo wypożyczenie samochodu + ubezpieczenie na miesiąc to wydatek około 1700 USD ~ 6500 - 7000 zł. Rozumiem, że na taką wyprawę bez 20 000 w kieszeni ( na luźno ) nie ma się co szarpać no bo jedzenie, paliwo, mieszkanie, wejścia, przelot + transfery i pewnie masa innych pierdół po drodze. Tak tylko z ciekawości pytam bo i tak mogę pomarzyć 

[mariuszn2]

Ceny takich biletów to niestety z jakąś przesiadką,bezpośrednio z Polski

to chyba tylko LOT lata i oczywiście wychodzi drożej,sporo ponad 2 tysie.

Najwyższy sezon cenowy na loty jest w lipcu,ceny zależą i to znacznie 

także od dnia tygodnia wylotu i powrotu i ciężko jest mi dostrzeć jakie

reguły tym kierują.Dobrze ,że ja akurat nie mam tu jakiś ograniczeń czasowych.

Samo lotnisko jest dowolne ,a do Europy samoloty latają z trzech.

 

Chriss,to jest spora szansa na spotkanie na Florydzie,bo my mamy w planach

oblatać ją dokładnie a i parę dni spędzić tam na plażingu.

A i jeszcze moim wędkarskim marzeniem jest big game na Florydzie,

z jakimś tarponem,rekinem czy innym tuńczykiem na haczyku !!!!!!!!!

 

Obi te 900 $ to przepieprzyłem w głupi sposób ostatnim razem.

Teraz,spokojna Twoja rozczochrana,już takiego błędu nie popełnię .

 

Bytian,dobrze kombinujesz,niestety sumarycznie to wychodzi  drogo,

mimo,że poszczególne składniki aż tak drogo nie wyglądają.(no i dzielą się na 2 osoby )

Z powodu cen ,ale również temperatur i wilgotności,

chcemy tam być poza wysokim sezonem,głównie we wrześniu.

Dlatego na taki wypad odkładam /spłacam rok czy dwa.

No i do USA latam co 5-6 lat (o ile tak mogę powiedzieć,

bo to dopiero moja 3 wyprawa ),choć z pewnością jak bym

mógł,to był bym tam co roku !!!

Edytowane 8 Maj 2017 przez mariuszn2

[Bodzio]

Dla niektórych drogo, dla innych znośnie.

Mi sie marzy polecieć do Stanów i troszkę Kanady zahaczyć.

Wydając np 8 tyś  na Karaiby od osoby na tydzień lub dwa siedzenia ,a 20 za dwie osoby za miesiąc zwiedzania aktywnego..wolałbym zaoszczędzić na America dream

[mariuszn2]

Bodzio masz rację,jak tak się zastanowić,to około połowy kosztów 

wypadu stanowi przelot i wynajem samochodu!!!

A w przypadku podróżowania samochodem po Europie te 2 koszty 

odpadają,a i tak pewnie ciężko by się było zmieścić w tej połowie

kosztów przy pobycie 5 tygodni.

A Kanada jak najbardziej ,ale już następnym razem,bo teraz to 

dominuje Południe !!!

 

A teraz taka konkluzja,jak to dobrze ,że jesteśmy w UE i coś takiego

jak wiza czy granica to już wymarły gatunek.

Okazało się bowiem ,że cena za wizę turystyczną (nieimigracyjną )

wynosi aktualnie 160 $ ,zaś sam formularz wizowy DS-160 ma 33 !!!

strony i zawiera tak genialne pytania jak ;czy jest się terrorystą lub czy

handlarzem narkotyków !!! Chciałbym zobaczyć choć jedną aplikację

z odpowiedzią twierdzącą na takie pytania,ha,ha

Ale co się zle zaczyna to się dobrze kończy,co w przypadku Stanów

oznacza minięcie imigration już na lotnisku w USA.

[Lock]

Akurat Imigration niestety nie miniesz, procedura jest dość sprawna, ale jednak trzeba się zeskanować, wylegitymować i powiedzieć na lotnisku, w jakim celu i ew. do kogo zmierzasz . Taki kraj.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

[mariuszn2]

Akurat Imigration niestety nie miniesz, procedura jest dość sprawna, ale jednak trzeba się zeskanować, wylegitymować i powiedzieć na lotnisku, w jakim celu i ew. do kogo zmierzasz . Taki kraj.

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Trochę zle mnie zrozumiałeś,chodziło mi o przejście już przez imigration.

A faktycznie procedura jest obowiązkowa ,ale nie zawsze tak łatwo przez

nią przejść.Ostatnim razem ,razem z Żoną trafiliśmy do takiej sali przesłuchań

(pewnie dlatego ,że moja ślubna za mało się uśmiecha,ha,ha )  i musiałem się 

tłumaczyć.Ale udało mi się zaskoczyć mr.officera ,kiedy jednym tchem 

mu wymieniłem miejsca w USA ,które odwiedziłem i co widziałem i gość

wymiękł i od razu nas puścił !!!

 

UUUUffff ,złożyłem w końcu aplikację o wizę.

Zajęło mi to bite 3 godziny.Po pierwsze dlatego ,że jestem dupowaty w komputerowe klocki,ha,ha.

Po drugie dlatego ,że aktualnie aplikacja jest bardzo rozbudowana ,jak nigdy dotąd (na początku

tematu pisałem o moich doświadczeniach w tym względzie ) i nie można niczego opuścić

bo nie przejdzie się na kolejną z 33 stron.Trzecim powodem było to ,że już tam byłem 2 razy i miałem

jedną wizę,a aplikacja wymaga ,żeby podać np .dokładną datę otrzymania wizy czy przylotu,co zajęło mi sporo

czasu na ustalenie faktów,bo kto by takie rzeczy pamiętał po kilkunastu latach ???

A i tak będę musiał sam zagadnąć konsula,bo podałem pewne informacje (daty ) niezbyt dokładnie,

a w ambasadzie poradzono mi ,żeby coś napisać (inaczej się nie da ) a potem u konsula wyprostować,

bo on i tak ma zapewne dokładne dane w komputerze,a w aplikacji nie ma opcji odpowiedzi;

dokładnie nie pamiętam,ha,ha

Ktoś młody ,bez pobytów i rodziny w USA ogarnie ten wniosek w 1h !

Dla nie znających angielskigo (są jeszcze tacy ?) i słabiej ogarniętych polecam stronkę

www.ustraveldocs.com lub telefon w ambasadzie 22 307 13 61 ,gdzie można uzyskać 

informacje jak przez to przejść (po uprzednim założeniu profilu ).

Można a wręcz nawet trzeba skorzystać ze stronek typu "wiza amerykańska krok po kroku ",

które dobrze podpowiadają jak obejść punkty aplikacji ,na sposoby które sami byście nie wpadli.

Polecam również aby przed rozpoczęciem aplikacji sprawdzić ,czy wasze zdjęcie łyknie system.

[mariuszn2]

Dzisiaj udało mi się umówić na rozmowę z konsulem.

O dziwo pierwszy wolny termin był już na 24 maja,

ale mi nie pasował,a następny to dopiero 6 czerwca i tak się umówiłem.

Ciekaw jestem jak się zmieniła procedura w samej ambasadzie,bo Pani

proponowała mi spotkanie na 11h 15"  lub 11h 30 ".

Czyżby teraz wchodziło się w mniejszych grupkach i wszystko

działo się szybciej ? 

 

Ale zanim do tego doszło,miałem kolejny problem ,tym razem z płatnością

za wizę.Tu znowu kłania się biurokracja i coś co informatycy lubią najbardziej,

czyli nadawanie różnych numerów ,slangowych skrótów i hasełek ,które co chwila 

trzeba przywoływać.Żeby nie być gołosłownym,aby zapłacić (oczywiście internetowo,

chociaż istnieje też możliwość prze Bank Pocztowy ) trzeba w aplikacji płacenia (8 kroków )

powoływać się na nr UIP,Aplication ID,Nr CEAC,Captcha code,ISSUE Number a na koniec nadany

nr potwierdzenia opłaty wizowej niezbędny jest do umówienia się z konsulem.

Ale jeżeli to wydaje Wam się za proste ,to nie wiadomo skąd należy wiedzieć ,że nr w prawym

górnym rogu zgłoszenia profilu to jest to nr UIP (po prostu nie jest tak opisany),

albo ,że za Issue Number należy wpisać 0 (przy płatności kartą ) choć z podpowiedzi wynika ,że

nie dotyczy ,jeżeli takiego numeru karta płatnicza nie ma (mały nr w prawym dolnym rogu karty ),

co z kolei system bezpiecznego połączenia kwituje jego zerwaniem.!!!

Kolejny telefon pod nr 22 307 13 61 i kolejna dobra rada Pani,że sytuację można sprawdzić i wyjaśnić

dopiero po min. 24 h i jak się okazało wie co mówi ,bo mimo zerwania połączenia i braku potwierdzenia

system zdołał zdjąć kasę z karty!!! A trzeba wiedzieć ,że zle zaksięgowanych opłat Amerykanie nie zwracają.!!!

Więc zawsze wobec wątpliwości,zamiast pochopnych ruchów lepiej zadzwonić do ambasady.

I trzeba przyznać ,że panie tam pracujące są bardzo pomocne,ale trzeba mieć cierpliwość,

bo zanim się połączymy z konsultantką musimy przebić się przez wszystkie informacje automatu

telefonicznego i nie możliwości obejścia tego.

 

Jeżeli kogoś wystraszyłem całym tym zamieszaniem ,to zawsze można się skontaktować

z biurami pośredniczącymi w składaniu wniosków wizowych,a oni za "jedyne" 200-300 zł

zapewne szybko i sprawnie taki wniosek w Waszym imieniu złożą.

W końcu dla nich to jest chleb powszedni ,a ja wyważałem otwarte drzwi ,ha,ha

Edytowane 22 Maj 2017 przez mariuszn2

[Bodzio]

Zachęcasz bardzo

[mariuszn2]

Bodzio masz rację,staram się jak mogę,

aby nikt się nie zniechęcał po zderzeniu 

z amerykańską biurokracją,ha,ha

[obieżyświat]

Na moje szybkie przeliczenia samo wypożyczenie samochodu + ubezpieczenie na miesiąc to wydatek około 1700 USD ~ 6500 - 7000 zł. Rozumiem, że na taką wyprawę bez 20 000 w kieszeni ( na luźno ) nie ma się co szarpać no bo jedzenie, paliwo, mieszkanie, wejścia, przelot + transfery i pewnie masa innych pierdół po drodze. Tak tylko z ciekawości pytam bo i tak mogę pomarzyć 

Mój szefu był miesiąc temu w USA - okolice San Francisco i zapłacił za 3tyg 1000zł więc chyba jakoś się da taniej wypożyczyć. Mogę w piątek podpytać gdzie wypożyczał.

 

Wg porównywarek to Focus ok 2,5-3tys za 28 dni można bez problemu znaleźć, więc też dużo mniej niż te 6,5-7tys (no chyba że sportowy Mustang)

Edytowane 24 Maj 2017 przez obiezyswiat