Skocz do zawartości

Usa - Od Oceanu Do Oceanu


mariuszn2
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Mój szefu był miesiąc temu w USA - okolice San Francisco i zapłacił za 3tyg 1000zł więc chyba jakoś się da taniej wypożyczyć. Mogę w piątek podpytać gdzie wypożyczał.

 

Wg porównywarek to Focus ok 2,5-3tys za 28 dni można bez problemu znaleźć, więc też dużo mniej niż te 6,5-7tys (no chyba że sportowy Mustang)

Wszystko się zgadza,tylko że ta cena (3 tys.) nie obejmuje ubezpieczenia,

a te 7 tys. już tak .Poza tym mniejsze,lokalne wypożyczalnie mają pewne

ograniczenia,np.można podróżować tylko po sąsiednich stanach a nie po

całych USA.Ale ja jestem otwarty na propozycje i może do najtańszych 

wypożyczalnie jeszcze nie dotarłem !!! Czekam zatem na info.

 

A tak BTW apropos wiz,to jak w początkach tematu pisałem,w kilku

takich procesach pozyskiwania wiz ,jako kierowca albo widz,uczestniczyłem,

ale nigdy wcześniej nie było tyle biurokracji i takiego stopnia skomplikowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A tak BTW apropos wiz,to jak w początkach tematu pisałem,w kilku

takich procesach pozyskiwania wiz ,jako kierowca albo widz,uczestniczyłem,

ale nigdy wcześniej nie było tyle biurokracji i takiego stopnia skomplikowania.

Nie rozumiem, przecież jesteśmy wielim przyjacielem i sojusznikiem dla JuEsEj...wiec powinno być mega prosto..bez wiz!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, przecież jesteśmy wielim przyjacielem i sojusznikiem dla JuEsEj...wiec powinno być mega prosto..bez wiz!

 

No właśnie powinno być bez wiz !!!

Podejrzewam,że w USA tej naszej dobrej zmiany też nikt nie rozumie !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to radzior napisał w drugim poście tego tematu "nigdy nie będę się prosił o wjazd do jakiegokolwiek kraju. łaski nie robią" - jestem za  :o: 
Najgorsze jest to, że jest tam moja najbliższa rodzina i z pewnych względów już jej nie widziałem na oczy jakieś 13 lat, a że jestem zwykłym 23 latkiem pracującym na umowę zlecenie, nie studiującym to myślę, że nie ma po co tracić czasu i 500 zł na wizę. Nie mam zamiaru kombinować ani skakać przez siatkę w Meksyku więc niech mnie cmokną  :slash: Oni chyba myślą, że są jakimś królestwem bogatości i każdy do nich jeździ po pieniądz i nie wraca. No sorry nie wiem jak zarobki w USA ale w UE idzie na luzie zarobić 6-10 tyś nie mówię o jakiejś Norwegii czy innych skandynawskich. Myślę, że wiele więcej jako "zwykły fizol" nie idzie tam zarobić niż w UE, a do tego mogę wrócić w każdym momencie do PL, a wyjedziesz ze Stanów to już nie wrócisz, także ja na amerykańską flagę  :szczy:

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bytian ,stanowisko masz z założenia słuszne.

Nie do końca rozumiem służalczą postawę każdego

polskiego rządu wobec Amerykanów.Generalnie

sprawa wiz jest wręcz kuriozalna ,już wielu prezydentów

obiecywało zniesienia obowiązku wizowego dla Polaków,

z wiadomym skutkiem .W normalnych stosunkach dwustronnych

jest tak ,że obowiązuje wzajemność obowiązków i praw.

Zatem skoro my musimy mieć wizy do USA,to powinny

obowiązywać one także Amerykanów przy wizycie w Polsce.

A ciągle jest ta niezrozumiała asymetria !!!

Z drugiej strony ,do Rosji też są wizy i do wielu innych krajów też !!!

I jakoś oburzenia to nie wzbudza.

I trzeba pamiętać ,że wizę amerykańską a w zasadzie promesę,

najczęściej otrzymuje się na 10 lat,co nie znaczy,że tak długo 

można tam przebywać a tylko,że parę razy można wpaść na max. sześć

miesięcy .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wypłynął wątek wiz mam przy okazji pytanie do osób obeznanych z tematem bo ciekawi mnie czy to co nieraz słyszę to fakt czy tzw. urban legend.

Czy prawdą jest to, że pomimo otrzymania promesy u konsula w kraju, po wylądowaniu w USA można dostać odmowę wjazdu na teren Stanów?

Od jakiegoś czasu rozważamy z żoną wybrać się tam z dzieciakami na któreś wakacje ale chyba szlag by mnie trafił gdyby po wylądowaniu na miejscu okazało się, że wiza czy promesa została anulowana. Jest taki scenariusz realny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

Niestety tak jest,rzadko to rzadko ale się zdarza !!!

Zawsze ostateczną decyzję podejmuje immigration officer na lotnisku

i jest to decyzja nieodwołalna.

Ja znam osobiście 2 takie przypadki.

Jeden szeroko nagłaśniany w prasie polonijnej w Chicago,

kiedy przyjechała cała rodzina z Polski a zawrócili tylko 

babcię emerytkę.

Drugi ,to mojego dobrego kumpla,który był w USA wielokrotnie

(żona stewardessa ),ale pewnego razu został tam ponad rok

(wiza wbita standardowo na 6 m-cy )

czasu i wtedy nielegalnie pracował .Co ciekawe po czasowej

karencji wystąpił o nową wizę i po tym incydencie był w Stanach

ponownie już kilka razy już bez żadnych problemów !!!

 

Trzeba pamiętać,że Amerykanie mają jeden z najbardziej skomputeryzowanych

krajów na świecie z rozwiniętym systemami inwigilacji,więc pod żadnym

pozorem nie wolno podawać nieprawdziwych faktów .

Warto też być przekonywującym ale opanowanym, podczas rozmowy z immigration.

Mnie za drugim razem też wzięto na bok (taka sala przesłuchań ),

i dopytywali się dlaczego byłem pierwszy raz tak długo (ponad 4 m-ce ,ale wiza

wbita na 6 m-cy,czyli wszystko legal artis ) ,ale jak na spokojnie wyjaśniłem

gdzie i co odwiedziłem w USA,to z mety mnie wpuścili.

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też osobiście znam jeden przypadek zawrócenia z lotniska tam, na miejscu. Wydaje mi się, że to nie jest taki znowu rzadki proceder ;)

Edytowane przez WaluÅ›
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przez jakieś widzimisię urzędnika na lotnisku jakieś 10 tyś. zł (wnioski wizowe + przelot) idzie się paść. Pomijam stracony czas, nerwy i ewentualne rezerwacje.

Nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie powinno być bez wiz !!!

Podejrzewam,że w USA tej naszej dobrej zmiany też nikt nie rozumie !!!

Wizy mają też dobre strony. Dużo mniejsza szansa na cofnięcie do kraju już będąc tam na miejscu, bezwizowe bramki mają bardziej restrykcyjne kontrole a tak tylko okazanie paszportu z wizą i witamy w kraju. Jak ktoś często lata to też wychodzi taniej, bo bez wizy nie oznacza że za darmo się przekracza granicę USA (bodajże 15$).

 

 

A propo samochodu, rozmawiałem z szefem.

Jak mówił, najtaniej wyszło go wynająć samochód w Hertzu za Corollę. Zrobił to telefonicznie w polskim oddziale, jak mówił zaproponowali mu w ten sposób niecałe 400$ (wg strony 700) za 19 dni. Obejmowało to wszystkie ubezpieczenia (jakieś obowiązkowe, od udziału własnego i osobowe OC) + jazda po innych stanach.

Edytowane przez obiezyswiat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kitza, ale jak lecisz z całą rodzinką na wakację i nie jesteś terrorystą to bym się nie przejmował. Raczej już pogratulował bym przy dostaniu wizy w PL na całą rodzinę. Ja tam nie wiem co konsul ma w głowie, ale skoro tylu polaków tam pojechało "na wieczne nielegalne zostanie" i nie chcą nas tam już zbytnio to ja bym pewnie pomyślał ( gdybym był konsulem ) że jedziesz na przeprowadzkę do Stanów bo tu źle. Nie mówię, że żadna rodzina w całości nie dostała wizy bo znam taką co mają, ale mają w kopyto piniendzy :o:  coś w tej kwestii chyba musi być. 
Trzeba kombinować rozrysuj "biznesplan" na wakacje pokaż konsulowi co gdzie jak i nic tylko lecieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli przez jakieś widzimisię urzędnika na lotnisku jakieś 10 tyś. zł (wnioski wizowe + przelot) idzie się paść. Pomijam stracony czas, nerwy i ewentualne rezerwacje.

Nieźle.

To faktycznie jest powód do irytacji,ale nie wydaje mi się ,że chodzi 

o widzimisię urzędnika,bo ich praca jest oceniana.

Po drugie ,z tym cofaniem na lotnisku jest tak jak z wypadkami samolotowymi.

Spadnie czy rozbije się jeden na rok samolot pasażerski i wszystkie media na

świecie o tym mówią.A to ,że codziennie ginie na świecie więcej ludzi w wypadkach

drogowych niż mieści w takim samolocie ,to o tym cisza !!!

Trzeba pamiętać ,że z Polski bezpośrednio do różnych miast USA dziennie, lata kilka samolotów

plus połączenia niebezpośrednie,czyli co najmniej z 1000 osób lekko licząc (nad oceanem

latają szerokadłubowe samoloty po ~250 pasażerów).Więc te kilkanaście czy kilkadziesiąt

wypadków cofnięć rocznie to jest tyle co nic z punktu widzenia statystyki.

 

 

Wizy mają też dobre strony. Dużo mniejsza szansa na cofnięcie do kraju już będąc tam na miejscu, bezwizowe bramki mają bardziej restrykcyjne kontrole a tak tylko okazanie paszportu z wizą i witamy w kraju. Jak ktoś często lata to też wychodzi taniej, bo bez wizy nie oznacza że za darmo się przekracza granicę USA (bodajże 15$).

 

 

A propo samochodu, rozmawiałem z szefem.

Jak mówił, najtaniej wyszło go wynająć samochód w Hertzu za Corollę. Zrobił to telefonicznie w polskim oddziale, jak mówił zaproponowali mu w ten sposób niecałe 400$ (wg strony 700) za 19 dni. Obejmowało to wszystkie ubezpieczenia (jakieś obowiązkowe, od udziału własnego i osobowe OC) + jazda po innych stanach.

 

Obi ,dzięki za info,z pewnością spróbuję tej metody.

Ale czy Twój szef wynajmował auto jako osoba prywatna,

czy jako przedstawiciel firmy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prywatnie, zwykły rodzinny wyjazd

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dzięki, Obi !

 

Ponieważ trochę powiało grozą w związku z wizami,ha,ha

to żeby Was przekonać ,że nie jest to mission impossible,

to przytoczę suche fakty statystyczne.

Od lat USA są w ścisłej czołówce najczęściej odwiedzanych

krajów świata .Np. w 2013 były na drugi miejscu z blisko

70 mln turystów (pierwsza Francja,trzecia Hiszpania ).

Cytując klasyka ,to 70 mln nie może się mylić ,ha,ha

I zdecydowana większość narodowości musi mieć wizy 

aby odwiedzić Stany !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdy jadę z wycieczką z jakiegoś biura podróży, to tak samo muszę mieć wizę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz musisz, ale zapewne łatwiej ją zdobyć w tym przypadku  :zeby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdy jadę z wycieczką z jakiegoś biura podróży, to tak samo muszę mieć wizę?

Tak jak napisał Bytian,musisz,ale jest sporo łatwiej.

Bo jest prosta kalkulacja ;jeżeli lecisz na wycieczkę

to masz opłacone już w Polsce ,całe koszty pobytu w USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Byłem dzisiaj w ambasadzie USA i dostałem wizę.

To akurat nie było zaskoczeniem.

Zaskoczeniem było to,że poszło tak sprawnie

(w odróżnieniu od składania wniosku ),zajęło

mi to cały kwadrans pobytu w ambasadzie!!!

Pewnie jest to wypadkową tego,że z pewnością 

atrakcyjność wyjazdu do USA,po wejściu Polski

do UE ,znacząco spadła ,oraz tego ,że w końcu 

Amerykanie przestali robić igrzyska ,tzn.ustalać 

wizytę kilkuset ludzi na jedną godzinę.

Teraz ustawiają co kwadrans wizytę kilkunastu

osób i wszystko idzie wręcz taśmowo.

Pierwsze okienko,nadaje numerek jak na poczcie

oraz można doprecyzować dane we wniosku ,

które nie są do końca jednoznaczne.Drugie okienko

to elektroniczne pobranie odcisków palców,

a na końcu już tylko rozmowa z konsulem.

Kilka pytań o cel wyjazdu (jak wiecie ja swoją trasę mam

już od dawna dobrze rozpracowaną ) ,pracę i zarobki i ......

pozamiatane !!!

Przede mną w kolejce były 3 osoby i wszystkie dostały wizy.

 

Chyba wszystko z aktualności w temacie wiz ,chyba że ktoś ma jakieś pytania.

 

Teraz na tapetę biorę sprawę biletów samolotowych,a w zasadzie ich najlepszego zakupu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa in inglisz ofkors?

 

Wysłane z mojego KIW-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu Cię Bodzio zaskoczę!!!

Konsul bardzo dobrze mówił po polsku,

wręcz podejrzewam ,że musiał mieć polskie korzenie.

Zatem nie musiałem nadużywać swojego "murzyńskiego" angielskiego,ha,ha

Za to oblicze miał srogie i zachowywał się jak zimny,ale kompetentny profesjonalista.

Obok w okienku siedziała bardzo sympatycznie wyglądająca pani konsul,

ale jej znajomość polskiego ograniczała się do paru podstawowych pytań,

a potem siłą rzeczy rozmowa przechodziła na angielski,

Wyboru jednak nie było ,bo nr petenta wyświetlał się nad okienkiem.

 

A teraz mały bonus;

 

ihost_1496784845__dsc_2711.jpg

 

Jakby ktoś jeszcze nie rozpoznał,to jest to fota Rolls-Royca na ulicy Warszawy,

niedaleko ambasady USA,niedaleko niego zaparkowałem swoją puszkę.

 

ihost_1496784871__dsc_2712.jpg

 

I do tego to jakiś sportowy model.

Ja w Polsce już parę Rollsów widziałem ,ale pierwszy raz udało mi się fotę zrobić.

A u mnie w pensjonacie to mieliśmy raz nawet gościa co podjechał Bentlejem ! (raz na 10 lat )

Co ciekawe był to Francuz polskiego pochodzenia  i przyjechał sobie na konie (w Podkowie są 3 stadniny)

Ależ te auta są ogromne ,wręcz zwaliste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widuję takie, tyle, że białe, co kilka dni. Jeden z braci Koral (tych od lodów) mieszka dwie ulice dalej. Dostali po jednym białym Rollsie od dzieci na urodziny. W zamian oddali dwójce z nich swoje Bentleye :)

Ale fakt, wielkie są.

Edytowane przez kitza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to w doborowym towarzystwie mieszkasz.

A oni w przenośni i dosłownie niezłe lody kręcą !

 

A, i wczoraj TNT dostarczył mi paszport z wizą.

I jest ona ważna 10 lat,a długość ważności wizy nigdy

do końca nie jest pewna,bo rzadko to rzadko ,

ale czasami dają tylko na rok czasu.

Ale to pewnie stosują w jakiś podejrzanych dla nich sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wynajmu samochodu, to rok temu korzystaliśmy na florydzie z economy car rentals. Tam dają pełne ubezpieczenie, a ceny niskie. Za 3 tyg wynajmu samochodu klasy jetta/focus wyszło koło 2k.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 2 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale 2 k w pln-ach?

I czy jazda była ograniczona do Florydy,

czy do dowolnej liczby stanów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pln:). Nie tylko Floryda. Przejechalismy od Miami, do Nowego Orleanu i Atlanty. Wlasnie z powodu ceny, troche sie balismy bo gdzie indziej bylo nawet 2x drozej z ubezpieczeniem, ale wyszlo ok. Samochod byl ostatecznie z Alamo. Z mniejszych przygod na drodze to pod koniec zlapalismy gume (co w USA oznacza opone do wywalenia), samochod oddalismy na dojazdowce i nikt nie robil problemow. Mustang cabrio nad ktorym sie zastanawialismy byl 1k pln drozszy, wiec tez super cena.

 

Wysłane z mojego YOGA Tablet 2-1050L przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez Scisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.