Skocz do zawartości

Usa - Od Oceanu Do Oceanu


mariuszn2
 Share

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę jeszcze o sprawach drogowych w USA (póki jeszcze pamiętam na gorąco ).

 

Policja w Stanach posługuje najróżniejszymi samochodami ,malowanymi w najróżniejsze kolory i wzory,

mówię o tych oznakowanych pojazdach.Są one białe,czarne ,zielone ,brązowe, dwukolorowe,mogą mieć drzwi w innych kolorach.

Co gorsza nie ma jakiegoś jednego wzoru dla Stanu.Widziałem interweniujące radiowozy (bardzo często jest to więcej niż jeden )

w kompletnie innych malowaniach,podobnie sąsiednie county (powiaty ) też mają różne.Generalnie policji widzi się dużo,ale oni 

starają się być bardziej pomocni i rozwiązują problemy,a nie ograniczają się do wlepiania mandatów !

 

W wielu południowo-wschodnich stanach samochody nie mają przedniej rejestracji ,nawet nasz błękitny grom też nie ma

 

ihost_1503716628__dsc_5055.jpg

 

W takiej sytuacji albo auto nic z przodu nie ma,albo ludzie naklejają najróżniejsze głupoty.

Najbardziej zaskoczył mnie gościu ,który miał zamocowaną estońską tablicę rejestracyjną.Ciekawe co na to policja 

 

ihost_1503716675__dsc_5713.jpg

 

Trzeba się też przyzwyczaić ,że semafory (lampy ) na skrzyżowaniach są nie nad skrzyżowaniem, ale za skrzyżowaniem !

 

ihost_1503716952__dsc_5614.jpg

 

Kolejne przyzwyczajenie z Europy jest mało przydatne w USA.Podstawą nawigacji jest tam nr drogi,jak na tej foci Interstate 95 ,North

Można przejechać dziesiątki mil i nie uświadczyć informacji do jakiego miasta zmierza droga,a informacje o odległościach są jeszcze rzadsze.

Trochę lepiej wygląda to na Florydzie ,ale daleko i tak jest do tego co znamy z Europy ,czy choćby z Polski.Przy wjeździe na drogę trzeba mieć pojęcie

czy chcemy np. na północ czy na południe,albo czy na wschód czy zachód .Podobnie jest przy zjeździe ,które są dobrze oznaczone ale co do nr zjazd,

a w miastach podawana jest jeszcze nazwa lub nr ulicy (często zamiast nazwy )

Dochodzi do takich sytuacji ,jak ja miałem przy wjeździe do Waszyngtonu,było nie było ,stolicy.Mniej więcej wiedziałem ,że zaraz będę na miejscu ,

ale nie znałem nazwy ulicy, w którą miałem zjechać,poza tym sprawę komplikuję fakt ,że nigdy nie wiadomo,czy nie dotyczy to podmiejskiej miejscowości.

Postanowiłem się więc zapytać na stacji benzynowej.Trafiłem na Murzyna (często używają slangu ),i to na dodatek praktycznie bezzębnego ,który wyjątkowo

niezrozumiale mówił.Wytłumaczył mi raz,ale widząc niepewność w moich oczach ,wytłumaczył jeszcze raz,a za trzecim razem kazał mi powtórzyć za nim  :zeby:

No i jak widzicie po fotkach jakoś trafiłem !!!

 

ihost_1503717032__dsc_5617.jpg

 

I poprzez poprzednie zdjęcie ,w nieplanowany sposób będzie mała zajawka z dzisiejszego dnia,bardzo ciekawego dnia !!!

Planowałem  zajawki robić chronologicznie ,ale dzisiaj się wyłamię .W powrotnej drodze z Florida Keys zahaczyliśmy 

o Miami i Miami Beach (są to 2 różne,choć sąsiednie miasta ).Obie fotki przedstawiają down town tego pierwszego.

 

ihost_1503717089__dsc_5620.jpg

 

Ta focia pokazuje jakiś nadziemny sposób transportu miejskiego w Miami,nawet nie wiem jak to określić !

 

ihost_1503717135__dsc_5622.jpg

 

I jeszcze taka wisząca konstrukcja nieznanego przeznaczenia,bo z pewnością nie jest to dach.  :zeby:

 

ihost_1503717172__dsc_5667.jpg

 

A to już widok na Miami Beach,którą nam zrobił bardzo sympatyczny włoski motocyklista ,za co odwdzięczyliśmy mu się tym samym.

 

ihost_1503717215__dsc_5680.jpg

 

Kolejna fotka z Miami w wydaniu Beach  :zeby: .W odróżnieniu od większego brata,te wieżowce są albo hotelami albo apartamentowcami

W Miami  z kolei to są biurowce.Nie muszę dodawać ,że jedne i drugie miasto zrobiło na nas piorunujące wrażenie.

 

ihost_1503717323__dsc_5478.jpg

 

W planach miał być dzisiaj Key West,ale zrobiliśmy tylko połowę trasy przez morze/ocean ,bo ja się spodziewałem większej ilości mostów,

a tak miałem wrażenie jakbym jechał po amerykańskim Helu ! Tylko gdzie nie gdzie były mosty podobne do tego .Poza tym pogoda nie nastrajała

do dalszej wyprawy w morze.Huragan Harvey rano osiągnął 2 stopień w 5-cio stopniowej skali !!!

 

ihost_1503717375__dsc_5530.jpg

 

A przypadkowo zainteresowała mnie ta miejscówka,miało być kilka ogólnych fotek na okolicę,analiza wind do łódek,aż tu nagle ...............

 

ihost_1503717425__dsc_5524.jpg

 

...............dostrzegam pod łódką ,parę metrów od brzegu,pływające sobie w najlepsze dwa ,na oko 1,5 metrowe rekiny tępogłowe !!!

Od razu odechciało mi się kąpieli,a miałem ze sobą kąpielówki a woda była wyjątkowo ciepła  :zeby:

Ale to jeszcze nie koniec sensacji !!!

 

ihost_1503717484__dsc_5534.jpg

 

Wchodząc głębiej na molo dostrzegam wiele dużych tarponów,wielkich ryb,te największe miały na oko z 1,7 m długości i pewnie z 50 kg !!!

A dorastają one grubo powyżej 2 m i 100 kg .Szkoda ,że zdjęcia nie oddają skali zjawiska,ale za świadka mam Żonę,chociaż ona nie podzielała

mojego entuzjazmu  :zeby:

Jak już napasłem oczy widokiem dzikich,ogromnych ryb w swoim naturalnym środowisku i mieliśmy już odjeżdżać ,a tu nagle zamieszanie koło kolejnej łodzi i .............

 

ihost_1503717520__dsc_5543.jpg

 

............. najpierw pomyślałem,że to foki są 

 

ihost_1503717560__dsc_5557.jpg

 

Ale po chwili wiedziałem ,że mamy do czynienia z rodziną manatów,zwanych też syrenami florydzkimi (od kształtu ogona ).

Są to bardzo przyjacielskie ,roślinożerne ssaki morskie.Po powrocie wyczytałem w internecie ,że dorastają do 3,5 m długości

i ponad 1,5 tony wagi ciała !!! Te "nasze " miały na oko jakieś 3 m i były naprawdę ogromne,żadne zdjęcie tego nie odda !!!

Nigdy bym się nie spodziewał po dzisiejszym wyjeździe takiego "plonu "

Edytowane przez mariuszn2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj był chyba pierwszy dzień podczas naszego w USA,kiedy byłem lekko zawiedziony.

Park Narodowy Everglades jest jednak przereklamowany,nie żeby nie było tam nic ciekawego,

ale Amerykanie zrobili wokół niego więcej szumu niż to jest warte.Tym bardziej ,że jest ten park bardzo duży 

powierzchniowo a i tak obejmuje swoim zasięgiem tylko cześć terenu przez który przejeżdżaliśmy i było to

.........dość monotonne.

Dla równowagi dodam ,że niesamowite wrażenie zrobiło na nas centrum kosmiczne na Cap Canaveral,

które też odwiedziliśmy ,a relacji jeszcze nie zdążyłem zapodać  :zeby:

 

Ruszyliśmy się już ze wschodniej Florydy i wylądowaliśmy w St.Petersburgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz widać ze Wam te stany pasują i Wy pasujecie do Stanów :D

nie masz gdzieś tam jakieś halinki jak twoja na widoku? do kalendarza byś coś zrobił :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, a czemu w USA większość ulic nazywa się np. 55th, 44th itp., a nie jakoś normalnie typu dębowa, leśna, nadmorska itd.? A druga sprawa to też większość ulic jak widzę na mapie to przecinają się pod kątem prostym, takie posiekane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, a czemu w USA większość ulic nazywa się np. 55th, 44th itp., a nie jakoś normalnie typu dębowa, leśna, nadmorska itd.? A druga sprawa to też większość ulic jak widzę na mapie to przecinają się pod kątem prostym, takie posiekane

I dlatego ze sa posiekane pod katem prostym maja kolejne numery, przy tak duzej ilosci przecznic nazywanie ich debowa itp skonczylo by sie tym ze ludzie nie wiedzieliby jaka ulica jest trzy przecznice dalej a tak jak masz jechac na 56ulice a jestes na 35 to wiesz ze masz 21 do przejechania, bardzo fajny i uporzadkowany sposob na organizacje duzej przestrzeni miejskiej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego ze sa posiekane pod katem prostym maja kolejne numery, przy tak duzej ilosci przecznic nazywanie ich debowa itp skonczylo by sie tym ze ludzie nie wiedzieliby jaka ulica jest trzy przecznice dalej a tak jak masz jechac na 56ulice a jestes na 35 to wiesz ze masz 21 do przejechania, bardzo fajny i uporzadkowany sposob na organizacje duzej przestrzeni miejskiej :)

a dlaczego są w większości prostopadłe? ergonomia i uporządkowanie i najbardziej optymalne wykorzystanie terenu pod zabudowe, miasta w USA były projektowane od podstaw i budowane szybko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, a czemu w USA większość ulic nazywa się np. 55th, 44th itp., a nie jakoś normalnie typu dębowa, leśna, nadmorska itd.? A druga sprawa to też większość ulic jak widzę na mapie to przecinają się pod kątem prostym, takie posiekane

W zasadzie to już koledzy wytłumaczyli,a Amerykanie są bardzo praktyczni i takie oznakowanie ułatwia życie.

A generalnie to oznaczenie ulic jest mieszane,tzn. są używane nazwy jak i numery ulic i ja przynajmniej nie spotkałem

się w żadnym mieście z jednolitym systemem .Numeracja ulic zaczyna się często albo od historycznego centrum

i wtedy to jest First lub Main Street albo np. od strony morza .Pomagają też dodatkowe oznaczenia stron świata ,

np 33-th N i wiesz z którego końca bądź strony ulicy jesteś.

Ulice łamiące ten porządek zdarzają się rzadko,za to z reguły są bardzo ważne,np Broadway w NYC  ,ha,ha

 

My mamy dzisiaj kolejny typowo przelotowy dzień do Panam Beach City ,w północno-zachodniej Florydzie,

z nadzieją na mniej deszczową pogodę i parę dni odpoczynku od zwiedzania .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, gdzie byłeś w Everglades, że jesteś tak zawiedziony? Nie mów, że poduszkowce nie były fajne. Są rejony gdzie wygląda to jak nasze Mazury, a są zupełnie inne, więc przez to ciekawe. Poza tym dochodzi jeżdżę zupełnie inna fauna, co chyba jest tam najciekawsze.

No ale że trochę przereklamowane to się jednak zgodzę. Chociaż i tak warto po zwiedzianiu miast trochę odpocząć.

 

 

 

Wysłane ze Srapatalka

Edytowane przez Scisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja spytam o paliwa. O co chodzi 87, 89, 91, 93, że niby tyle pistoletów do samej benzin znajdziemy przy 1 dystrybutorze ? Diesle też jak u nas na shellu vpower diesel arktyczny, superdiesel, bajeranckidiesel miles bleble ? Wiem pomieszałem ze Statoilem nie istotne  :o: ciekawe co tam leją i do czego, no i czy wszyscy też lecą na biedaka jak u nas i leją 87 ?  :zeby:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz pewnie ktoś obeznany się wypowie, ale spróbuję zgadnąć, że pewnie niektóre silniki spokojnie jadą na "87" i jest deko tańsza.

 

Nie jestem teraz w stanie sobie przypomnieć, czy moje Volvo nie ma aby napisu, żeby mu nie ładować poniżej 91 ;D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co kojarzę to hamerykańskie i europejskie oktany to nie jest to samo. W grę wchodzą tu pojęcia takie jak RON, MON i PON

 

-RON - Research Octane Number - pomiar używany w europie i większości krajów, podawany na dystrybutorach

-MON - Motor Octane Number - inny sposób pomiaru

-PON - Pump Octane Number - średnia między tymi dwoma, podawana na dystrybutorach w US

 

I tak np.:

W europie paliwo Pb95 czyli 95 RON jest równe 87 MON - w stanach na dystrybutorze będzie miało nabite 91 (już jako PON). Pb98 to 93 PON.

 

Żeby nie było, że taki jestem mądry to tu jest źródło: https://www.etuners.gr/fuel/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja spytam o paliwa. O co chodzi 87, 89, 91, 93, że niby tyle pistoletów do samej benzin znajdziemy przy 1 dystrybutorze ? Diesle też jak u nas na shellu vpower diesel arktyczny, superdiesel, bajeranckidiesel miles bleble ? Wiem pomieszałem ze Statoilem nie istotne  :o: ciekawe co tam leją i do czego, no i czy wszyscy też lecą na biedaka jak u nas i leją 87 ?  :zeby:

 

 

ihost_1503971079__dsc_5885.jpg

 

Jak widać wybór w dystrybutorze jest bardzo duży ,wąż jest z reguły jeden ,a rodzaj paliwa wybiera przyciskając żółty klawisz.

Chyba ma sporo racji kolega Mnrkr ,że te oznaczenia nie końca się pokrywają z naszymi,mnie zaś dziwi po huk tyle rodzajów etylin ?

Ale jak nie wiadomo o co chodzi to pewnie chodzi o pieniądze.Bo o ile 87 zwana tu regular, kosztuje tu w zależności od stacji ,Stanu (różne podatki ),

położenia stacji, od 2 do 2,5 $ za galon (coś 3,84 l ) to już każda inna z wyższą liczbą kosztuje o 10-20 centów drożej  ,a ta najwyższa 93 często nawet ponad 3 $

Chociaż dzisiaj jak tankowałem na świeżo oddanej stacji,to  widziałem taką benzynę z oznaczeniem 105 ,przy czym podane było,że zawiera 50 % etylenu (albo 

innych dodatków organicznych ) !!! Często na mniejszych stacjach (nawet firmowych ) wybór paliw jest mniejszy np. 87,91,93 albo tylko 87 i 93 i potrafi nie być diesla !!!

Są za to stacje i to duże które mają tylko diesla i oczywiście nie muszę dodawać ,że są przeznaczone są głownie dla tirów czyli trucków !!!

Z cenami też się zdarzają różne kwiatki,jak przejeżdżałem przez Everglades (samego parku jakieś 50 mil,ale terenu dzikiego i podmokłego, to pewnie

razem ze 200 mil ) to tam (droga nr 41 ) praktycznie w ogóle nie ma stacji benzynowych .Tzn. jest jedna mała stacja prowadzona przez Indian tam mieszkających 

(cała populacja coś koło 500 osób ) oraz druga na granicy parku ,gdzie ceny zwykłej 87 wynosiły coś koło 3 $ !!! i mnie wtedy przydusiło i zatankowałem "ratunkowo "

za całe 5 $ i z tego co zobaczyłem po nieskasowanych licznikach to nie byłem jedyny na musiku  :zeby:  Nie wróżę tym stacjom wielkiego sukcesu finansowego,ha,ha

 

Gro ludzi tankuje oczywiście najtańszą czyli regular ,zapewne wielkie,niewysilone silniki amerykańskich samochodów są do tego przystosowane .

Poza tym w dobie wtrysku to elektronika jest w stanie dopasować się pewnie do każdej benzyny .Np. w instrukcji "błękitnego  groma " napisali,

że zalecają lać 91 ale ,że 87 też ogarnie.Pewnie kosztem osiągów !

I tu mi się nasunęła konkluzja a nawet dwie.

Po tych naszych prawie 2 tygodniach w wielu Stanach i po przejechaniu blisko 2500 milach ,muszę stwierdzić ,że coś się jednak w USA w motoryzacji pozmieniało.

O ile w dalszym ciągu królują wielkie amerykańskie ,ale i japońskie pickup-y ,to widać bardzo dużo nowych samochodów europejskich wielkości !!!

Np. typu golf,yariska czy popularny tu chevrolet spark (następca ) matiza . A jeżdżą też już w widocznych ilościach smarty,kiedyś rzecz w USA nie do pomyślenia  :zeby:

I widać też ,że prawdziwy sukces odniósł na tym rynku Hyundai !!!

Druga konkluzja dotyczy przedpłaty przy tankowaniu,bez niej nie zatankujesz ,no chyba ,że płacisz kartą ,co często oznacza z tego powodu cenę o 5-10 centów wyższą.

A dałbym sobie rękę uciąć ,że jeszcze 6 lat taki system i owszem był ,ale na markowych ,dużych stacjach tankowało się jak w Polsce !!!

A może z tą ręką przesadziłem,bo może mnie już skleroza dopada  :zeby:

 

 

Mariusz widać ze Wam te stany pasują i Wy pasujecie do Stanów :D

 

nie masz gdzieś tam jakieś halinki jak twoja na widoku? do kalendarza byś coś zrobił :)

 

To że USA nam się podobają ,to pewnie cały ten temat o tym świadczy !!! Podejrzewam ,że jest to kraj gdzie jest wiele najciekawszych i najlepszych

rzeczy na świecie, ale z pewnością i tych najbardziej kiczowatych i najgorszych również !!! I przez to,jak dla mnie ,jest ten kraj jeszcze bardziej fascynujący !!!

Chyba już pisałem,że tu z założenia każdy może się czuć swobodnie,bo generalnie to tutaj luz panuje,a po drugie na ponad 300 mln obywateli to 299 mln jest 

imigrantami lub ich potomkami !!!

Więc nikogo tu nie dziwi inny kolor skóry,sposób ubierania czy rozmowa w innym języku.Zadziwiające przy tym jest jak obywatele tego kraju, będącego zlepkiem

wielu narodowości,mocno identyfikują się z nową ojczyzną.Na fociach pewnie się przewija,ale jakoś do tej pory tego nie podkreślałem ,tu jest wręcz kult amerykańskiej flagi !!!

 

ihost_1503970922__dsc_5998.jpg

 

Dla przykładu obecnie zatrzymaliśmy się w takim hotelu w Panama City Beach ,za ludzkie pieniądze,co dla nas oznacza podobne kwoty jak sami kasujemy w swoim pensjonacie,ha,ha A my nie jesteśmy drodzy !!!

 

ihost_1503971041__dsc_6055.jpg

 

Taki widok mamy z naszego balkonu na plażę i Zatokę Meksykańską !!!

 

ihost_1503970863__dsc_5993.jpg

 

Ja doprawdy nie wiem skąd oni przywieźli tyle białej mąki aby po plażach jeszcze rozrzucać  :zeby:

 

ihost_1503970888__dsc_5996.jpg

 

I żeby jeszcze tą mąkę tak dokładnie zmielić   :zeby: . Ja jak żyję to jeszcze czegoś takiego nie widziałem !!!!

Tu taka mała dygresja .Jak tylko przekroczyliśmy granicę Florydy,w punkcie informacji turystycznej na rest area, wdałem się w dyskusję z panią tam pracującą.

Nabrałem pewnie z kilka kilogramów różnych katalogów i folderów o różnych atrakcjach Florydy ,a jest tego od groma ,pytając panią co szczególnie warto odwiedzić i zobaczyć,

a gdzie najlepiej można wypocząć ( kwitując to uwagą ,że mnie wszytko interesuje i wszystko chcę zobaczyć   :zeby: ,prawie jak Neonkin ,ha,ha)

Pani wszystko mi cierpliwie tłumaczyła ,stwierdzając przy okazji ,że takiego delikwenta jak ja to jeszcze nie miała ,ha,ha

No i to właśnie ona poleciła nam Panama City Beach a w zasadzie region północno-zachodniej Florydy jako najlepszy .

 

ihost_1503971010__dsc_6015.jpg

 

Nie tylko w naszym hotelu jest fajnie ,bo jest dużo więcej lepszych i oczywiście droższych.Na szczęście jest już po amerykańskich wakacjach,więc ceny bardzo spadły.

Sezon ma się ku końcowi,ale woda w morzu jest do kitu !!! ................W ogóle nie chłodzi ,z pewnością ma coś koło 30 C !!! ha,ha

 

ihost_1503970970__dsc_5991.jpg

 

I jeszcze jakiś nowy Titanic się rozbił na ulicach "naszego " miasta.

 

ihost_1503970763__dsc_5753.jpg

 

W poprzednim dłuższym (3 dni ) postoju na Florydzie też było nie najgorzej.

 

ihost_1503970651__dsc_5750.jpg

 

A i obok naszego "błękitnego groma " parkowały 2 Harley-e ,ten bordowy ma jak widać butlę z podtlenkiem azotu,w Harleyu !!!!!!!!!!!

 

ihost_1503970811__dsc_5976.jpg

 

A w stolicy Florydy ,Tallahassee wybudowali salon Harleya w kształcie świątyni !!!!!!!!!! To się nazywa przegięcie po amerykańsku !!!!

 

ihost_1503970550__dsc_5725.jpg

 

Dekoracja dla restauracji w zabytkowej części jeszcze Miami Beach z Harleyem w roli głównej .

 

ihost_1503970523__dsc_5716.jpg

 

Lelonku ,na hajki będę oczywiście w USA polował i parę ich widziałem ,choć nie udało mi się tego zarejestrować.

Ale nie wiem dlaczego ,ciągle zielone motocykle mi wchodziły  w kadr,ha,ha

 

No i jak można powiedzieć,że Stany nie są ciekawym krajem.A i właśnie wczoraj zmieniliśmy jedną strefę czasową !

Kurcze i cały czas nie mam jak i kiedy zrelacjonować naszą wizytę w Cap Canaveral,z Centrum Kosmicznego im.Kennedy-iego ,

a tam się dopiero działoooooooo !!! Ale nie chcę się jedynie śliznąć po temacie !

Edytowane przez mariuszn2
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zanim jeszcze będzie o kosmosie,to chciałem w końcu uruchomić coś o historii USA,co dawno przygotowałem

ale bieżące sprawy nie pozwoliły mi tego powiesić .Będą to klimaty kolonialnego Południa Stanów.

Przejeżdżaliśmy przez 3 takie Stany ,obie Karoliny oraz Georgię ,które mają dużo do powiedzenia w tym temacie.

Ponieważ  nie udało się z Richmond,ani z Raleigh,ani Charleston to ostatnim takim klasycznym pod tym względem 

miastem przez lub obok którego przejeżdżaliśmy zostało Savannah w Georgii ,już niedaleko Florydy

 

ihost_1503895900__dsc_5100.jpg

 

Kolonialna przeszłość USA,to niechlubne czasy niewolnictwa które własnie na południu przyjęło najgorszą postać.

Na tej foci jest właśnie pomnik walki Murzynów o wolność,szczegółów nie pamiętam.

 

ihost_1503895929__dsc_5103.jpg

 

Kolonialne klimaty są na każdym kroku,tu knajpka czy restauracja w starej,udającej nieremontowaną kamienicę.

Swoją drogą to sztuka zrobić remont tak aby wyglądało ,że go nie zrobiono  :zeby:

 

ihost_1503895962__dsc_5104.jpg

 

City Hall w centrum Savannah, ze złotą kopułą.

 

ihost_1503895996__dsc_5110.jpg

 

Kolejny pomnik/monument ,tym razem poległych obywateli Georgii w czasie II Wojny Światowej ,przedstawia pękniętą kulę ziemską 

 

ihost_1503896027__dsc_5112.jpg

 

Portowa uliczka zachowała swój charakter.W przeszłości tędy eksportowano bawełnę i tytoń .

 

ihost_1503896053__dsc_5117.jpg

 

Kolejne wspólne zdjęcie na rzeką ,a jakże by inaczej,Savannah !!!

To już kolejna rzeka w Stanach do której zawijają statki oceaniczne !!!

 

ihost_1503896093__dsc_5132.jpg

 

Replika parowca (z silnikiem diesla   :zeby: )

 

ihost_1503896139__dsc_5136.jpg

 

Ale wydaje się ,że chociaż ten napęd kołem łopatkowym nie jest atrapą.

 

ihost_1503896185__dsc_5130.jpg

 

Kolejna łajba oddająca ducha czasów Wuja Toma 

 

ihost_1503896230__dsc_5134.jpg

 

Jeszcze jeden widok na ulicę portową w Savannah,aktualnie królują tu knajpki i sklepy z pamiątkami

 

 

 

ihost_1503896266__dsc_5149.jpg

 

Ten ceglasty budynek był kiedyś bardzo ważny ,tu mieściła się giełda bawełniana.

 

ihost_1503896313__dsc_5159.jpg

 

Kolejny obelisk/pomnik Waszyngtona w USA,prawie jak Lenina w CCCP 

Zwróćcie uwagę na te bardzo rozłożyste drzewo ,bardzo typowe dla Południa.

 

ihost_1503896352__dsc_5165.jpg

 

Tak ogólnie to jest tu  feeria najróżniejszej  roślinności,której nie potrzeba podlewać (bardzo wysoka wilgotność ,często powyżej 90 % )

 

ihost_1503896389__dsc_5196.jpg

 

Jeden z setek typowych kolonialnych domów .Charakterystyczne zdobienia z żeliwa /stali.

 

ihost_1503896424__dsc_5199.jpg

 

Kolejny pomnik Puławskiego,który w USA  popularnością /liczbą to ustępuje chyba jedynie Waszyngtonowi i Franklinowi 

W kolejnym małym parku wzdłuż  Bull Street.

 

ihost_1503896451__dsc_5200.jpg

 

Kolejna willa z epoki,zdobiona żeliwnymi ornamentami,które rdzewiejąc dodają "smaczku "

I jeszcze jeden detal wart podkreślenia .Historyczny pomysł na brukowanie ulic cegłami,

do dziś ma się dobrze w USA.Zamiast europejskiej kostki brukowej używa się tam klinkierowej 

cegły kładzionej na płasko !!!

Edytowane przez mariuszn2
  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej z tego tematu urzekło mnie zdanie, że wakacje w USA się skończyły i ceny spadają. Wszak za kilkanaście dni ląduję w Miami :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, gdzie byłeś w Everglades, że jesteś tak zawiedziony? Nie mów, że poduszkowce nie były fajne. Są rejony gdzie wygląda to jak nasze Mazury, a są zupełnie inne, więc przez to ciekawe. Poza tym dochodzi jeżdżę zupełnie inna fauna, co chyba jest tam najciekawsze.

No ale że trochę przereklamowane to się jednak zgodzę. Chociaż i tak warto po zwiedzianiu miast trochę odpocząć.

 

 

 

Wysłane ze Srapatalka

Może faktycznie zawiedziony to zbyt mocne słowo ,pewnie bardziej by pasowało ,że czułem pewien niedosyt !!!

Po pierwsze to cała wschodnia i południowa Floryda to teren bardzo ,bardzo nizinny poprzecinany licznymi zbiornikami 

wodnymi ,kanałami i rzekami.Tam gdzie cywilizacja ,budynki ,drogi tam wszędzie widać kanały i zbiorniki odwadniające,

podobne do tych w Holandii ,tylko roślinność jest zupełnie inna . A jedyne małe wzniesienia które tam widziałem

wyglądały mi nieczynne już,zagospodarowane wysypiska śmieci  :zeby: .

Podobnie z moimi wyobrażeniami rozjechały widoki na Florida Keys.Takie pierwsze skojarzenie było takie ,że to dalsza część 

Florydy tylko odwrócone są proporcje wody i lądu,przynajmniej na tej połówce drogi do Key West którą my zaliczyliśmy .

Ja spodziewałem się ,że to będzie jak przejazd przez wąski cypel typu Hel,gdzie morze jest po jednej i po drugiej stronie,

a brakujące fragmenty lądu będą łączyły długie mosty.A w rzeczywistości wygłądało to jak przejazd przez lagunę ,tzn owszem 

woda była po obu stronach ale było tam mnóstwo wysp i wysepek !!! Chociaż to też nie do końca może być prawda bo te wysepki

były gremialnie porośnięte lasem mangrowym,a to oznacza tylko płyciznę ,podobnie jak na polskich jeziorach są trzcinowe wyspy .

 

ihost_1504028186__dsc_5559.jpg

 

Tak z bliska wygląda system korzeniowy mangrowców.

 

Po drugie ja trochę rozpieszczony jestem widokami znad Zalewu Zegrzyńskiego ,Narwi i Bugu ,gdzie dość często wędkowałem i pływałem 

swoją łódką ,i tam u ujścia obu rzek do Zalewu warunki są bardzo podobne,choć oczywiście skala nie ta i roślinność też !

 

ihost_1504024623__dsc_5768.jpg

 

My startowaliśmy na Everglades z Miami i jechaliśmy drogą nr 41 która prowadzi ze wschodu na zachód do Naples i począwszy już od granic Małej Hawany w Miami

do przedmieść Naples to przecina ona cały teren nazywany potocznie Everglades,czyli  ponad 100 mil, z czego ok 50 mil w Parku Narodowym Everglades

Zasadniczo nie ma tam już żadnych zabudowań ,królują niepodzielnie podmokłe tereny.

 

ihost_1504024649__dsc_5770.jpg

 

My ( a w zasadzie ja ,bo Ewa wymiękła ) air boata braliśmy w tym miejscu ,baaaaaaaardzo na wyrost nazywane town.

Bo ten szałas pokryty liśćmi palmowymi (tak mieszkali tam kiedyś Indianie zamieszkujący te tereny.) stanowił 1/3 budynków tego "miasta "  :zeby:

 

ihost_1504024694__dsc_5814.jpg

 

Tak mniej więcej wyglądał tam mniejszy air boat.

 

ihost_1504024746__dsc_5776.jpg

Tak wygląda napęd tego cuda na większym boacie ,którym ja płynąłem.I tu jest kolejny powód mojego niedosytu,bo ja liczyłem ,że bardziej będę leciał niż płynął !!!

A niestety okazało ,że z pewnością kapitan tego sprzęta wykorzystał zapewne ułamek mocy, która drzemie w tym potężnym silniku.!!!

A i tak hałas był nie do zniesienia ,dużo większy niż hajką przy 280 ,ha,ha

 

ihost_1504024802__dsc_5778.jpg

 

I co nie są te widoki podobne do polskich ??? A na horyzoncie widać kolejne deszczowe chmury z których lunęło dosłownie zaraz po zejściu z boata.

I to kolejny powód do niedosytu bo kapitan skrócił ewidentnie rejs do 40 min. a miało być 1 h,ale money back nie było,bo kto by się kłócił w ulewie ,ha,ha

 

ihost_1504024831__dsc_5786.jpg

 

A to zarośla w jednym z kanałów.Te owoce wyglądem podobnym do mango są trujące o czym ostrzegał kapitan.Bo się dość często zatrzymywał i dość ciekawie opowiadał.

M.in. wspominał ,że wiele osób uważa mylnie system Everglades za bagna a de facto jest to bardzo szeroka (do 80 mil ) i bardzo płytka rzeka (przeciętnie 40- 60 cm głębokości ).

Jest też jedną z najwolniej płynących rzek na świecie ,wypływa z dużego jeziora Okeechobee na północy a dopiero po miesiącu wody wpadają do Zatoki Meksykańskiej !!!

 

ihost_1504024868__dsc_5791.jpg

 

A to był moment kiedy dosłownie staranowaliśmy niedużego aligatora,który szybko i bez obrażeń umknął w zarośla ,bo te air boaty mają wręcz znikome zanurzenie

 

ihost_1504024900__dsc_5797.jpg

 

A to z pewnością jest grzybień żółty ,również pospolicie występujący w Polsce

 

ihost_1504024929__dsc_5799.jpg

 

Nasz kapitan pozwalający potrzymać małego aligatora jednej z załogantek naszego rejsu 

 

ihost_1504024984__dsc_5802.jpg

 

Kolejny powód do rozczarowania ,takie oglądanie aligatora ,to nie to samo co na wolności !!!.Dobrze ,że chociaż żywy był choć zachowywał się jak nie żywy,

bez ruchu, jedynie oczami łypał

 

ihost_1504025015__dsc_5807.jpg

 

W małym mini zoo na przystani były różne żółwie i pełno węży ,prawdziwi mieszkańcy tych terenów .

 

ihost_1504025091__dsc_5819.jpg

 

A to ten sam rejon ,ale już rezerwat cyprysów 

 

ihost_1504025125__dsc_5825.jpg

 

Trzeba przyznać ,że szata roślinna na przestrzeni tych 100 mil bardzo się zmieniała i była naprawdę różnorodna

 

ihost_1504025157__dsc_5826.jpg

 

Przez tą drogę co chwila były jakieś przepusty ,a że ciagle padało, to pod mostami było raptem na dłoń na płasko wolnej od wody przestrzeni

 

 

 

ihost_1504025182__dsc_5829.jpg

 

Ten fragment Everglades bardzo mi się kojarzył z tundrą za kołem polarnym,wygląda naprawdę podobnie.

Tylko nie łudźcie się że tu jakaś ziemia jest ,te wszystkie rośliny rosną w wodzie.!!!

 

ihost_1504025225__dsc_5836.jpg

 

Kolejnego aligatora na wolności wypatrzyłem z drogi w tej wodzie przy parkingu.Ale zanim żeśmy podjechałem to już się ulotnił.

 

ihost_1504025259__dsc_5869.jpg

 

Ta społeczność Indian (~500 osób ) co mieszka na Everglades ma wyłączność chyba na wszystkie działalności na terenie parku.

Np. prowadzi takie wioski indiańskie z pamiątkami,ale nie tylko bo w środku parku ni z gruszki ni z pietruszki zobaczyłem budynek ..........

kasyna godny Las Vegas !!! 

Zwróćcie uwagę na poziom wody w rowie odwadniającym drogę,brakuje dosłownie 30-40 cm do zalania asfaltu,to wynik działania huraganu

Harwey ,on co prawda zaatakował Texas ,ale na Florydzie ,rykoszetem powodował bardzo obfite deszcze  .

 

ihost_1504025296__dsc_5874.jpg

 

A takie znaki drogowe to do tej pory tylko na Everglades widzieliśmy !!!

Przed dojazdem do Panama City ,przez spore lasy, były podobne ostrzeżenia,tylko nie z panterą ,a z niedźwiedziem .

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna wyprawa, relacja również, aż wziąłem sobie chrupki :D

 

Taki trip to jedno z moich marzeń, w zasadzie to jedyny jeśli chodzi o podróże i zwiedzanie :P

Najlepiej w wydaniu: wypożyczenie HD lub czegoś w ten deseń i oblatanie kilku stanów ... ale auto też jest bardzo spoko

Kolega z pracy też coś podobnego odczynił, bodajże w 3 tygodnie (najlepsze jak mi opowiadał o aucie, bo pierwsze to a jakże v8, potem zamiana po kilku tankowaniach na jakiegoś nissana, no i te proste drogi po 400km...:o)

Ale najpierw trzeba parzydlaki podchować żeby bez ogona pojechać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej z tego tematu urzekło mnie zdanie, że wakacje w USA się skończyły i ceny spadają. Wszak za kilkanaście dni ląduję w Miami :D

 

To faktycznie dobra wiadomość ,mam nadzieję ,że skorzystasz z naszych rad i doświadczeń.A na długo się do jueseja wybierasz ?

My na Florydzie planujemy być tylko do końca tygodnia,ale nie wiem czy nie będziemy zmuszeni zweryfikować naszych planów

bo wg najnowszych prognoz Harwey ma ponownie uderzyć i w Texas ale i w Luizjanę ,czyli Nowy Orlean trzeba by w takim wypadku 

odpuścić.Już dzisiaj nawet u nas ,pierwszy raz kompletnie spieprzył pogodę ,tak więc dzięki temu mogłem z relacją nadgonić !!!

To co spowodował huragan w Huston jest przerażające,wszystkie telewizje o tym głownie mówią i pokazują,a koszmar się jeszcze nie skończył !!!

 

 

Bardzo fajna wyprawa, relacja również, aż wziąłem sobie chrupki :D

 

Taki trip to jedno z moich marzeń, w zasadzie to jedyny jeśli chodzi o podróże i zwiedzanie :P

Najlepiej w wydaniu: wypożyczenie HD lub czegoś w ten deseń i oblatanie kilku stanów ... ale auto też jest bardzo spoko

Kolega z pracy też coś podobnego odczynił, bodajże w 3 tygodnie (najlepsze jak mi opowiadał o aucie, bo pierwsze to a jakże v8, potem zamiana po kilku tankowaniach na jakiegoś nissana, no i te proste drogi po 400km... :o)

Ale najpierw trzeba parzydlaki podchować żeby bez ogona pojechać :)

 

Wszystkie moje wypady do USA bardzo mi się wryły w pamięć  :zeby:

Tak na stacji benzynowej można bardzo docenić ,że coś pali trochę ponad 6 l ale nie 20 l,rachunek jest prosty !!! Nawet jeżeli paliwo sporo tańsze niż w Polsce,

to lepiej wydać np. na zwiedzanie.A bez ogona to faktycznie sporo taniej wychodzi i nie trzeba się do dzieciaków dopasowywać ,ha,ha

 

Zatem jak zapowiedziałem ,następna odsłona;

 

ihost_1504050599__dsc_5207.jpg

 

Relacja wraca do porządku czyli kolejny Stan po Georgii wita .

 

ihost_1504050622__dsc_5211.jpg

 

Już w informacji turystycznej jest zapowiedź najważniejszej atrakcji Florydy,a moje 2 palce w górze to końcowy fragment ruchu ziuuuuuuuuuu i w kosmos ,ha,ha

 

ihost_1504060617__dsc_5241.jpg

 

Już na parkingu (a w zasadzie z dużej odległości od Kennedy Space Center )  widać z czym będziemy mieli do czynienia.

 

ihost_1504060641__dsc_5242.jpg

 

Zaraz po wykupieniu biletów ,gospodarz NASA wita.

A' propos biletów to trzeba między bajki włożyć ceny podawane przez niektóre przewodniki o 15 $,bo podstawowe zwiedzanie kosztuje 50$ ,oczywiście + Tax,

ale można zapłacić i ze 200 $ jak się wybierze rozszerzoną opcję zawierającą symulator wahadłowca,dostęp do półtajnych miejsc czy posiłek z astronautą.

Pierwszy raz mieliśmy okazję skorzystać z programu + i do tego w Stanach ,a nie w Polsce.Był to program NASA ,senior 55+, dzięki czemu w portfelu zostało 10 $  :zeby:

Co prawda trochę zabolało,że niektórzy już nas na śmietnik historii zakwalifikowali,ha,ha

 

ihost_1504061136__dsc_5249.jpg

 

My pierwsze kroki skierowaliśmy tutaj, od połowy była fajna prezentacja w 3 a nawet 4 D,ale początek to czysta propaganda .

 

ihost_1504060704__dsc_5247.jpg

 

Już te rakiety są imponujące, ale to dopiero wstęp.

 

ihost_1504060727__dsc_5253.jpg

 

Ta leżąca rakieta wydaje się ogromna i miałem wrażenie ,że to właśnie nią latano na księżyc !!! Ale byłem w błędzie !!!

 

ihost_1504060752__dsc_5256.jpg

 

Tak mniej więcej wyglądał przedział pasażerski w pierwszych misjach załogowych .Powiem jedno ,ciasno tam jak cholera !!!

 

ihost_1504060772__dsc_5279.jpg

 

Przystanek autobusowy z którego wyjeżdża się na tour po wyrzutniach rakiet.W tle zespół napędowy promów kosmicznych ,czyli zbiornik paliwa i 2 rakiety nośne.

 

ihost_1504060795__dsc_5282.jpg

 

A to samobieżna platforma do transportu rakiet z hangaru na stanowisko startowe.Jest po prostu gigantyczna wystarczy przytoczyć jeden parametr ;

udźwig 12 tys. ton !!!!,sama waży połowę tego.Iście kosmiczne  :zeby:

 

ihost_1504060835__dsc_5285.jpg

 

Te dwie kamieniste ścieżki to są bieżnie pod gąsienice platformy z fotki powyżej ,jedna ścieżka jest dla lewych gąsienic,druga dla prawych.

W tle potężne ,betonowe stanowisko startowe wraz ze stalową konstrukcją wyrzutni.Bliżej podjechać się nie dało ,zresztą sporo tam check- pointów jest

i generalnie ochrony,choć i tak teren na wyspie/półwyspie otoczony lagunami jest naturalnie trudno dostępny.

 

ihost_1504060862__dsc_5294.jpg

 

A tak wygląda nadpalona ,potężna stalowa osłona wylotu z silosu.

 

ihost_1504060902__dsc_5295.jpg

 

Kolejna platforma transportowa dla mniejszych rakiet w drodze na/z wyrzutnię.

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ihost_1504066995__dsc_5296.jpg

 

Po powrocie z wycieczki autobusowej przez dobry kwadrans ,przewodniczka NASA się produkowała przy głośniej muzyce Beatlesów płynącej z głośników

oraz hałasie kilku pracujących silników autokarowych ,przed tymi tajemniczymi drzwiami .Chyba nikt nic nie zrozumiał co ta pani miała do przekazania,nie tylko ja.

Ale napięcie rosło !!!

 

ihost_1504067029__dsc_5303.jpg

 

Wprowadzono wszystkich do pieczołowicie zrekonstruowanej hali kontroli lotów na księżyc.Wyglądało to tak ,jakby pracownicy kontroli wyszli na małą przerwę.

 

ihost_1504067050__dsc_5304.jpg

 

A następnie odtworzono całą procedurę startową wraz ze startem rakiety pokazywanym na 3 ekranach (autentyczne nagrania )

Poszczególne stanowiska kontroli były podświetlane w momencie aktywnego udziału przy starcie i pierwszych minutach lotu.

Wszystko było tak realistyczne ,że wywarło na mnie (ale nie tylko ) niesamowite wrażenie .Ludzie wychodzili stąd ze szczękami na podłodze  :zeby: ,

do ...................

 

ihost_1504067131__dsc_5310.jpg

 

do hali gdzie była Ona ,największa na świecie rakieta jakąkolwiek zbudowano ,Saturn V,jej gabaryty to jest po prostu kosmos !!!

I to wszystko wymyślili i zbudowali ludzie ,pionierzy podboju kosmosu,w latach 60-tych XX wieku,kiedy o komputerach mało kto słyszał ,

jeszcze mniej osób miało z nimi kontakt ,a o ich mizernych możliwościach wręcz nie warto wspominać. Naprawdę twórcom należy się wielki szacun !!!!!groma

Po powrocie do Polski wyczytałem,że paliwo zgromadzone w zbiornikach rakiety Saturn V miało tyle energii 

co bomby atomowe zrzucone na Hiroszimę i Nagasaki !!! A te bomby zrównały z ziemią 200-tysięczne miasta.!!!

To wiele tłumaczy dlaczego Cap Canaveral leży na bagnach Florydy,z daleka od najmniejszego nawet miasteczka.

 

 

ihost_1504067179__dsc_5312.jpg

 

Tu jest makieta porównująca gabaryty Saturna V z innymi 

 

ihost_1504067210__dsc_5323.jpg

 

A to stopień drugi Saturna V,składającego się z 3 stopni.Stopień pierwszy wynosił rakietę w przestrzeń kosmiczną ,drugi zapewniał podróż do księżyca,

trzeci umożliwiał zaś lądowanie na księżycu oraz bezpieczny powrót na Ziemię.

 

ihost_1504067241__dsc_5328.jpg

 

Tutaj widoczny jest stopień pierwszy,największy

 

ihost_1504067441__dsc_5325.jpg

 

Jak pokazuje ta makieta stopień pierwszy i drugi praktycznie składały się z wielkich zbiorników paliwa oraz silników rakietowych ,które wyglądają jak dysze wylotowe.

 

ihost_1504067487__dsc_5329.jpg

 

Mapa księżyca z punktami lądowania wszystkich załogowych misji  księżycowych,poczynając od Apollo 11 a na Apollo 17 kończąc.

Przypominam ,że pechowa okazała się misja Apollo 13 (nomen omen ), która nie doleciała na księżyc,a załoga mało nie przypłaciła tego życiem.

Na szczęście wszytko ostatecznie skończyło się szczęśliwie ,nawet nakręcono o tych wydarzeniach film z Tomem Hanksem w roli głównej .

 

ihost_1504067519__dsc_5331.jpg

 

Człon trzeci wraz z zawartością ,czyli lądownikiem na księżyc.Oczywiście tam też przebywała 3-osobowa załoga,ale nie tylko .......

 

ihost_1504067554__dsc_5334.jpg

 

Lądownik jeszcze z innego ujęcia.

 

ihost_1504067588__dsc_5338.jpg

 

......... A do tego jeszcze łazik księżycowy 

 

ihost_1504067617__dsc_5341.jpg

 

Taka olbrzymia rakieta ,a taka malutka kapsuła w której załoga wracała na ziemię .

 

ihost_1504067655__dsc_5346.jpg

 

A tak wygląda autentyczna kapsuła po wylądowaniu na Ziemi .Zwróćcie uwagę na nadpalenia w trakcie przebijania się z ogromną prędkością przez atmosferę ziemską.

Prezentowana rakieta Saturn V też jest oryginałem ,który nie doczekał się startu kolejnej misji po zawieszeniu programu Apollo.

 

ihost_1504067680__dsc_5348.jpg

 

A to taki skromny ,ale namacalny efekt lotów na księżyc,kawałek księżycowej skały  :zeby:

 

Na dzisiaj wszystko ,ale to nie koniec wizyty na Cap Canaveral !!!

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, my lecimy na 9 pełnych dni, tylko Floryda, objazdowka z nastawieniem na plaże i parki przyrody. Ja na FL już byłem, Canaveral tez zaliczyłem, a żona nie chce zwiedzać tylko odpocząć w słońcu

Jesteście jeszcze w miarę blisko Orlando, dawajcie na Rainbow Springs albo Silver Springs.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę aby nam się chciało zawracać i to blisko to raczej na skalę amerykańską ,bo z St. Petersburga do Panama City Beach 

to było coś koło 400 mil czyli jakieś 650 km,akurat tyle co kros przez Polskę  :zeby:  Po drugie to praktycznie musieli byśmy zbliżony dystans wracać.

A my już się trochę po Stanach najeździliśmy ,ha,ha i też jesteśmy na etapie plażingu choć wczoraj lało prawie cały czas ,co nie przeszkodziło 

nam 2 razy popływać w morzu i pobiegać,jakiś shopping zrobić i na koniec sprawę oprzeć o bar  :zeby:

Zresztą po raz drugi w życiu ,ale i w Ameryce ,przyszło mi doświadczyć plażowania w deszczu .

Niesamowite ,że po pływaniu kładzie się człowiek na leżaku  a tu pada deszcz i ..................jest bardzo przyjemnie ,bo to cieplutki deszczyk jest !!!

Tu jak pada to i tak temperatura jest pod 30 C,jak nie pada to tak do 35 C,więc naprawdę ciepło.

I w tej części Florydy jest fajnie bo wilgotność jest na poziomie 60-70 % ,a we wschodniej i południowej zawsze było powyżej 90 %,NAWET PRZY LAMPIE !!!

Zresztą jakież było moje zdziwienie ,gdy po tylu milach na Florydzie  nakręconych ,gdzieś koło Oacli nagle zaczęły się pagórki robić jak w wysokich Mazurach,

po dotychczasowych Żuławach non stop ,ha,ha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz świetna relacja. Bardzo fajnie się czyta i ogląda zdjęcia. Pewnie wielu z nas Wam zazdrości.
Najbardziej podobała mi się wizyta w NASA. Super

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się ,że niektórym te moje bazgroły się podobają  :zeby:

Informuję niniejszym ,że relacja dotycząca Filadelfii została uzupełniona,jak ktoś chce może się cofnąć kilkanaście postów !!!

 

Ale najlepsze z Cap Canaveral to jeszcze przed nami/Wami i robi się ,ha,ha :zeby:

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z wizytą w Centrum Kennediego jest trochę jak z filmami Hitchcocka ,zaczyna się od trzęsienia ziemi a potem napięcie rośnie !!!

Może trzęsienia ziemi nie było ,ale napięcie rosło w iście hollywoodzkim stylu.

 

ihost_1504139033__dsc_5357.jpg

 

Po ekstra porcji emocji związanej z lądowaniami na Księżycu,trafiliśmy do budynku przed którym stoi na zewnątrz system napędowy promów kosmicznych,

więc ogólnie wiedzieliśmy ,czego należy się spodziewać Ale zgromadzono nas w sali w której wyświetlono na sferycznym ekranie film o historii projektu promów

kosmicznych,od pomysłu do realizacji i nagle się okazało ,że jeden z ekranów jest półprzeźroczysty a za nim jest On .........

I to jest właśnie ten moment !!!

I proszę nie regulować monitorów ,te białe plamki to rozgwieżdżone niebo  :zeby:

 

ihost_1504139259__dsc_5358.jpg

 

On czyli najprawdziwszy prom kosmiczny Atlantis ,mający za sobą wiele kosmicznych misji .A zobaczyć go na własne oczy i na wyciągnięcie ręki ,to jest dopiero czad  :zeby:

 

ihost_1504139282__dsc_5361.jpg

 

Po chwili potrzebnej na ochłonięcie ,konstatuję że prom wygląda trochę jak kosmiczna ciężarówka z ładownią której nie powstydził by się żaden tir !

 

ihost_1504139305__dsc_5364.jpg

 

Stojąc z boku cały czas podziwiam to wielkie osiągnięcie myśli inżynierskiej ,praktycznie z czasów przedkomputerowych. Pierwszy start wahadłowca nastąpił w 1981 roku,

a prace nad projektem trwały ponad 10 lat

 

ihost_1504139349__dsc_5368.jpg

 

A oto jeden z najważniejszych  transportów wahadłowców ,kosmiczny teleskop Hubble'a 

 

ihost_1504139534__dsc_5403.jpg

 

Inne ujęcie kosmicznego teleskopu ,który pomógł bardzo poszerzyć naszą wiedzę o kosmosie.

 

ihost_1504139598__dsc_5370.jpg

 

W luku bagażowym wahadłowców były takie potężne ramiona-siłowniki ,dzięki którym można było wykonać wiele prac na orbicie.

Jak widać do tych wysięgników mocowano również astronautów ,aby nie odlecieli w siną (a raczej czarną ) dal ,ha,ha

 

ihost_1504139633__dsc_5373.jpg

 

Usiąść za sterami promu kosmicznego,jak dla mnie bezcenne !!!!

 

ihost_1504139670__dsc_5375.jpg

 

A to stanowisko drugiego pilota.

 

ihost_1504139765__dsc_5378.jpg

 

Niezależnie od odrzucanego po starcie zespołu napędowego ,wahadłowiec miał swój własny.Tu widać jego silniki ,te malutkie służyły do manewrowania na orbicie.

 

ihost_1504139805__dsc_5381.jpg

 

Skrzydło promu kosmicznego jest ogromne,w końcu lądował na Ziemi jak zwykły samolot.

 

ihost_1504139837__dsc_5384.jpg

 

Cały wahadłowiec jest pokryty żaroodpornymi płytkami umożliwiającymi bezpieczny powrót przez atmosferę ziemską.

Specjalnie na potrzeby programu promów kosmicznych stworzono materiały i technologię .Każda płytka jest numerowana ,

aby trafić na właściwe miejsce na wahadłowcu.

 

ihost_1504139868__dsc_5386.jpg

 

Wahadłowcami wywożono na orbitę także elementy składowe Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.Tutaj widać jej model

 

ihost_1504139907__dsc_5387.jpg

 

Wszystkie wahadłowce amerykańskie wykonały 135 misji kosmicznych,są one wyszczególnione na specjalnej tablicy.

 

ihost_1504139935__dsc_5397.jpg

 

To z kolei tablica ze wszystkimi promami kosmicznymi .

 

ihost_1504139971__dsc_5390.jpg

 

A to makieta zestawu startowego wahadłowca.

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo się zawsze mówi o pracy astronautów na orbicie ,badaniach,odkryciach ,obserwacjach itp.

Mało kto ,pewnie zastanawia się ,że astronauci na stacjach kosmicznych ,wahadłowcach,rakietach jeszcze  normalnie żyją !!!

Z tym normalnie to chyba przesadziłem  :zeby: .Wiecie ile problemów ,nomen omen kosmicznych,sprawiają na orbicie tak banalne

na Ziemi czynności jak choćby mycie czy korzystanie z toalety ?

 

ihost_1504231741__dsc_5391.jpg

 

Ja też nie wiedziałem ,ale w centrum kosmicznym można na ten temat też się dowiedzieć !

 

ihost_1504231767__dsc_5392.jpg

 

Oprócz tych wystawionych sprzętów do bytowych celów ,można sobie poczytać jak to z grubsza wygląda.

 

ihost_1504231796__dsc_5393.jpg

 

Chyba proces spania najmniej odbiega od tego ziemskiego.

 

ihost_1504231852__dsc_5398.jpg

 

Na te grubo ponad 100 misji wahadłowców,niestety dwie zakończyły się katastrofami .Można obejrzeć fragment Challengera

 

ihost_1504231876__dsc_5399.jpg

 

I Columbii ,niewiele z tych promów zostało!!!

Amerykanie z katastrof nie czynią jakiejś wielkiej tajemnicy ! Wyświetlają też w którymś pawilonie filmy o podboju kosmosu i jest tam zaprezentowane wiele nieudanych prób .

 

ihost_1504231909__dsc_5401.jpg

 

A Centrum Kosmiczne Kennedy-ego prezentuje nie tylko historyczne eksponaty, ale także nowe plany podboju kosmosu .

Wystawiona jest np. makieta teleskopu Webb'a którego możliwości będą 10-krotnie większe niż słynnego już teleskopu Hubble'a.

Ponoć dzięki niemu możliwe będzie np. zobaczenie planet pochodzących z innych systemów gwiezdnych !!!

 

ihost_1504231969__dsc_5404.jpg

 

W kolejnym pawilonie prezentowane są przygotowania do wyprawy załogowej na Marsa !!!! 

 

ihost_1504231994__dsc_5407.jpg

 

W związku z powyższym,przedstawiane są wyniki badań marsjańskich.Na tym zdjęciu sobowtór łazika Curiosity który eksplorował już Marsa,a może nawet dalej to czyni.

 

ihost_1504232018__dsc_5408.jpg

 

A to wcześniejsze/późniejsze łaziki marsjańskie.Nieprzypadkowo eksponowane w czerwonej aurze !!!

 

ihost_1504232053__dsc_5411.jpg

 

A to makieta/fotografia Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ,na jednym z pawilonów.

 

ihost_1504232087__dsc_5413.jpg

 

I to już pożegnalna fotka z Cap Canveral.

 

My spędziliśmy tam ponad 5 h,ale nie obejrzeliśmy wszystkiego.Ewa miała już dość ,ciągła zmiana typu mocno klimatyzowane hale ,a wychodzenie na 35 C upał

osłabia każdego !!! Przewodniki podają ,że zwiedzanie zajmuje 2-4 h,ale tak naprawdę potrzebny jest na to cały dzień ,żeby wszystko zobaczyć i brać udział w każdej prezentacji !!!

Z pewnością są tego warte ,tylko że niektóre odbywają się ciągle ,tzn. kończy się prezentacja dla jednej grupy,a za chwilę zaczyna dla następnej,

ale niektóre odbywają się np.co godzinę albo tylko są dwie w ciągu dnia !!!

Z pewnością Centrum Kosmiczne Kennedy-ego było jedną z najciekawszych rzeczy, które widziałem w USA,nie tylko podczas tej wyprawy !!!

 

My jutro kończymy pewien etap odpoczynku i startujemy do Nowego Orleanu.

Mam tylko nadzieję ,że słabnący ale wciąż groźny huragan Harvey nie pokrzyżuje naszych planów,bo zmierza teraz w kierunku Luizjany.

Edytowane przez mariuszn2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

My spędziliśmy tam ponad 5 h,ale nie obejrzeliśmy wszystkiego.Ewa miała już dość ,ciągła zmiana typu mocno klimatyzowane hale ,a wychodzenie na 35 C upał

osłabia każdego !!! Przewodniki podają ,że zwiedzanie zajmuje 2-4 h,ale tak naprawdę potrzebny jest na to cały dzień ,żeby wszystko zobaczyć i brać udział w każdej prezentacji !!!

Z pewnością są tego warte ,tylko że niektóre odbywają się ciągle ,tzn. kończy się prezentacja dla jednej grupy,a za chwilę zaczyna dla następnej,

ale niektóre odbywają się np.co godzinę albo tylko są dwie w ciągu dnia !!!

Z pewnością Centrum Kosmiczne Kennedy-ego było jedną z najciekawszych rzeczy, które widziałem w USA,nie tylko podczas tej wyprawy

Żeby zobaczyć wszystko na spokojnie, dzień to za mało. Trzeba pamiętać, że tam jest nawet IMAX i puszczają filmy które trochę trwają.

My przyszliśmy rano, wyszliśmy jak zamykali i dalej nie widzieliśmy wszystkiego.

 

 

 

Wysłane ze Srapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Share

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Korzystając ze strony akceptujesz regulamin oraz politykę prywatności.Regulamin Polityka prywatnościUmieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.