Bandziory na tory!

[Ragor]

Szkoda mi (niech Ci będzie) Bandziora w innych owiewkach  i powiem Ci, że trochę ciężki jest ten potworek na te wszystkie małe tory stąd pomysł na coś mniejszego, tańszego. Tekstyl ma być na jeden wypad (test CBR), później o ile kupię to na bank wleci skóra. Jak nie kupię to skóra będzie pewnie czekała na lepsze czasy (czyt. aż zrzucę zbędne kilogramy, co idzie mi bardzo opornie, a nawet chyba nie w tą stronę)  

 

Tak czy inaczej, póki co biję się z myślami co robić i każde za i przeciw się przyda  

[Neonkin]

ale ja jeździłem na te male tory i na prawdę ja jego wagi nie czułem.

Na pewno lepiej się na nim czułem niż na sporcie.

tu dowód  i zawsze był fun

 

 

[Milosz]

7 godzin temu, Ragor napisał:

Szkoda mi (niech Ci będzie) Bandziora w innych owiewkach  i powiem Ci, że trochę ciężki jest ten potworek na te wszystkie małe tory stąd pomysł na coś mniejszego, tańszego. Tekstyl ma być na jeden wypad (test CBR), później o ile kupię to na bank wleci skóra. Jak nie kupię to skóra będzie pewnie czekała na lepsze czasy (czyt. aż zrzucę zbędne kilogramy, co idzie mi bardzo opornie, a nawet chyba nie w tą stronę)  

 

Tak czy inaczej, póki co biję się z myślami co robić i każde za i przeciw się przyda  

Jakbyś był z okolic Poznania to bym Ci zwyczajnie pożyczył kombi skórzane i po temacie. Zawsze możesz u swoich lokalnych ziomków spróbować 😉

[Milosz]

Ragor polatałeś tą hondą?

[Ragor]

Dopiero w niedzielę jadę oglądać i coś negocjować jak mi się spodoba ;) 

[Bytian]

W dniu 26.02.2020 o 23:26, Neonkin napisał:

ale ja jeździłem na te male tory i na prawdę ja jego wagi nie czułem.

Na pewno lepiej się na nim czułem niż na sporcie.

tu dowód  i zawsze był fun

 

 

Ja w swoim moto w rubryce masa własna w dowodzie mam wbite 254 kg ( Gsf 1250 SA rok 2008 ). Także kawał moto i raczej na sporcie głównie przez to gorzej być nie może Tym bardziej amorek skrętu w jakimś ścigu, masa, węższe gumy, prowadzenie tego raczej nie da się oszukać, ale fakt swoim 600N co prawda raz ale byłem na Radomiu i było całkiem spoko. Najbardziej zapamiętałem momenty jak zaczynasz przekraczać granicę, szybciej i szybciej bo dasz radę, a później sety poddarte i but poszarpany fun był i to bez gleby ( na szczęście ). Jakbym odwiedził tor kilka razy i stwierdził, że to dla mnie ale na prawdę dla mnie to zapewne kupił bym moto na tor - tu myślę, że jest kluczowa kwestia czy na 100% chcesz tam jeździć, wiesz z czym to się je finansowo, eksploatacyjnie, czasowo to sprawdzić moto jak najlepiej i brać. 

[Ragor]

A więc jestem umówiony, że w kwietniu biorę to moto na tor i jak mój kręgosłup to wytrzyma to kupuje

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[lunatiC]

Łooo panie! 10 metrów naklejek trzeba zamówić 😉 ładna zabaweczka 

[Ragor]

Łooo panie! 10 metrów naklejek trzeba zamówić ładna zabaweczka 

I kilka puszek farby w sprayu

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[Milosz]

Zaje...fajna. który tor oto jest pytanie 😆?

[Tomek]

Mi się nie podoba.  Brak stopu już go dyskwalifikuje. Co by potem niespodzianki na torze nie było. 

[Ragor]

Chwilowo coś innego mi spędza sen z powiek i na 90% odpuszczę zakup tego egzemplarza.

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[kaniosz]

3 godziny temu, Tomek napisał:

Brak stopu już go dyskwalifikuje

W sumie nie kojarzę czy w jakieś serii wyścigowej maszyny mają światła stopu. Kojarzę jedynie ostrzegawcze przy złych warunkach pogodowych. Niemniej dla bezpieczeństwa światło stopu by nie zaszkodziło :)

[Milosz]

W Anglii....

 

[Milosz]

Podrzucam zaproszenie do grupy. Dla tych, których uwaga koncentruje się wokół poprawy techniki jazdy i bezpieczeństwa czynnego.

https://m.facebook.com/groups/207575800490736?tsid=0.5318659710997118&source=result

[Yummy]

Ja dziś byłam na torze pierwszy raz w życiu. B12. 

Sam pomysł zrodził się z poczucia, że blokada w głowie nie pozwala mi cieszyć się winklami tak, jak "powinno" to być. 

Pewnego dnia telefon do @Neonkin i na pytanie "jak się odblokować?" pada odpowiedź: "Jedź na tor!".

Neonek zrobił mi małą telefoniczną sesję coachingową, poopowiadał o skupieniu, o 10 dolarach, dał parę rad. Miałam pamiętać, że będą mnie wyprzedzać i mam się tym nie przejmować, mam jechać sama, by z nikim nie rywalizować... i po prostu zobaczyć, jak będzie. 

 

Moje wrażenia: coś fenomenalnego! Nie jest to wielki koszt, ale świadomość że za jednym "zamachem" kupujesz sobie sporą dawkę frajdy z jazdy i przy okazji szkolisz umiejętności i inwestujesz w swoje bezpieczeństwo na przyszłość  - bezcenna! Mimo wykręcenia jakichś lamerskich czasów mam mega frajdę. Robiłam pomiar tylko na 2 z okrążeń, i poprawiłam swój najlepszy czas o 6 sekund. Pozwoliłam sobie dziś być w czymś beznadziejna i otworzyć sobie drogę do rozwoju. I choć wiem, że na pewno popełniam 1000 błędów, to satysfakcji z pozdzieranych sliderów, podnóżków i wydechu nikt mi nie zabierze Jeśli czyta to jakaś zabłąkana duszyczka, która boi się składać, być może ją to zainspiruje  

Edytowane 11 Czerwiec 2020 przez Yummy
jednak był to wydech - fotki zaraz dodam

[Neonkin]

Zuch dziewczyna.

Podoba mi się Twoje zdecydowanie.

Widać, że w osiąganiu celu się nie certolisz   

Ogromnie się cieszę Twoja radością

 

Pokaż oponkę. Nie bądź taka

 

Edytowane 11 Czerwiec 2020 przez Neonkin

[Yummy]

To prawda, u mnie jest zawsze krótka piłka, pomysł-działanie. Tak mam  

 

Neonek, wiem, że się cieszysz, słyszałeś jaka byłam podekscytowana, jak dzwoniłam do Ciebie. Jak dziecko  

Edytowane 11 Czerwiec 2020 przez Yummy

[mariuszn2]

Bravo Ty ,a na jakim torze latałaś ,pod Łodzią ?

[Yummy]

@mariuszn2 tak, Tor Łódź

[Tomek]

Dzisiaj jak pewnie wiecie -Przecież się chwaliłem - pojechałem na Tor Modlin. Była to moja pierwsza wizyta na tym torze. I tu uwaga. Tor Modlin nie jest Torem Wyścigowym. Na wolnych sesjach ćwiczymy technikę.

Nawierzchnia jest zwykłym asfaltem drogowym. Nie jest tak przyczepna jak np. w Poznaniu.

To było apropos tekstów na necie, że jest śliski

Ku mojej radości i niepokoju ujrzałem drugiego Bandita. Jal to ja coś nabąkoąłem czy forum i co. Oczywiście że tak.  Kolega Maxisus.

Jak to wyglądało. Najpierw gadka o newralgicznym miejscach. Znaczy omówienie toru oraz jak się zachowywać i kolory flag.

Potem 3 kółeczka wężykiem za instruktorem i zjazd do depo. I tam start 1 sesji 15 minut.

Potem zjazd i chwila na posłuchanie, kto co robi źle. 

I tu nam się fartneło. Jako że było nas tylko 9 moto, mieliśmy tzw. Tor otwarty. Jeździłeś ile chcesz i zjeżdżasz kiedy chcesz. Czyli 2.5 godziny ćwiczeń dla wytrwałych, a nie 3 sesje po 15 minut czy jakoś tak .

 

Moje wrażenia. 

Na początku pierwsze kółka i w głowie "Co ty tu dziadu w ogóle robisz"

Potem było już coraz pewniej , aż w pewnym momencie przesadziłem.

Jak to się kończy? Część zna ten dźwięk szzzzzzzzzz.

Ale że ćwiczyłem na torze nie było charakterystycznego BUM !

Po prostu moto na koła zjazd do depo, ocena strat i......

 

Jedymy dalej,  ale w głowie ten zakręt siedział. Po kilku kółkach pokonywałem go już szybciej i sprawniej niż przy felernym okrążeniu.

Co było super. 

Co jakiś czas zjeżdżałem uzupełnić płyny, ale też bawiłem się ustawieniami zawieszenia. Teraz mam ustawione pod swoją technikę i umiejętności. Normalnie bajka. Przestawiasz np. tłumienie o jeden i  test na łukach i do-hamowaniu i pyk znowu inaczej i znowu jazda. 

I dodatkowo instruktor zwrócił uwagę , że zbyt długo do-hamowuję. Znaczy hamowałem jeszcze jak już wchodziłem w łuk. Po ćwiczeniach prawie wyeliminowałem ten nawyk

Co do strat. Można powiedzieć żadne. Większość przyjął gmol.

Moto wyglądało po treningu tak:

Zarysowany gmol

I znowu wydech. Już go nie będę znowu polerował. Zostanie na nim Tor Modlin

 

 

Dodatkowo pęknięta płyta bazowa do kufra bocznego. Na szczęście chyba jeszcze jedną mam

 

No i najważniejsze. 

Oponka po treningu na torze, ze zwykłym asfaltem drogowym pozamykana

Na torze nakręciłem....

 

Gnaty bolą, banan cały czas na gębie i pokonywanie zakrętów w drodze do domku jak masełko

 

Wnioski

 

Ćwicząc na drodze możemy narobić sobie dużo większych strat jak też doznać uszczerbku na zdrowiu.

 

Ćwicząc na torze straty  mogą być, ale minimalne, a dodatkowo dowiesz się co zrobiłeś źle. Uwierzcie. Zostaje w głowie info

[nieaktywny5]

No to super i dobrze że praktycznie bez strat .

[Maxisus]

6 godzin temu, Tomek napisał:

Ku mojej radości i niepokoju ujrzałem drugiego Bandita. Jal to ja coś nabąkoąłem czy forum i co. Oczywiście że tak.  Kolega Maxisus.

 

No radość rozumiem.... Ale niepokój? No chyba się obrażę, 😉

Pogoda była cudna. W sobotę pewnie byśmy padali z gorąca, a niedziela... lux!!!

M.

[Tomek]

Jak wygląda tor modlin

 

 

[mariuszn2]

Dobrze ,że nic wielkiego się nie stało ,doświadczenia niestety kosztują !

Ale chyba z kufrem po torze nie latałeś ?! 😂

A tor jakoś we mnie wzbudził zaufania ,bo te barierki blisko nitki toru ,

a miejscami tuż przy asfalcie to nie jest dobre dla motocyklistów !