Bandziory na tory!

[Ragor]

Za małego skilla jeszcze mam na Poznań 😜

[mariuszn2]

Czy oprócz dużo wyższych prędkości tor Poznań 

jakoś znacząco się różni od np. Jastrzębia ?

[Tomek]

Poza kompletnie innym układem tor to tor 🤣

[Milosz]

Godzinę temu, mariuszn2 napisał:

Czy oprócz dużo wyższych prędkości tor Poznań 

jakoś znacząco się różni od np. Jastrzębia ?

W Poznaniu jest szersza nitka, ale wyższe są prędkości. Tor jest do nich dostosowany infrastrukturalnie (strefy wybiegowe, pułapki żwirowe).

 

W mojej ocenie główną różnicą są osiągane prędkości. Trzeba zmieniać i redukować biegi. Inaczej się hamuje z 230 do 130 niż ze 130 do 60.

 

 

5 godzin temu, Ragor napisał:

Za małego skilla jeszcze mam na Poznań 😜

W poniedziałek bodajże był nawet typ co na kursie prawo jazdy dopiero jest 😁

[Milosz]

2 godziny temu, Tomek napisał:

Poza kompletnie innym układem tor to tor 🤣

Odwróć tor Poznań o 90 stopni w lewo. Jakie zwierzę widzisz? 😁

[rolo]

2 godziny temu, Milosz napisał:

Odwróć tor Poznań o 90 stopni w lewo. Jakie zwierzę widzisz? 😁

A co można wygrać? 😉

[Tomek]

5 godzin temu, Milosz napisał:

Odwróć tor Poznań o 90 stopni w lewo. Jakie zwierzę widzisz? 😁

Koteł. Widzę @kwinto59 🤣

[Milosz]

Godzinę temu, Tomek napisał:

Koteł. Widzę @kwinto59 🤣

Brawo!

[xuled]

18 godzin temu, Milosz napisał:

Inaczej się hamuje z 230 do 130 niż ze 130 do 60

Na patelnie wjeżdżasz z prędkością 130?

To nic dziwnego, że ja nie umiałem poniżej 2 minut zejść...

[mariuszn2]

To faktycznie chyba mnie i mojej halince by Poznań podszedł .

Nie wiem jak to się dzieje ,ale ja w zakręcie lepiej się czuję ,tak 

stabilniej przy 130 niż przy 30  !  Pewnie o efekt żyroskopowy 

chodzi .Pamiętam jeszcze jak gsxf-em w Chorwacji w 2015 mi 

lepiej szło na długich (koło Makarskiej )  i szybkich łukach ,niż 

na typowych patelniach i wysoka prędkość w ogóle mi nie przeszkadzała !

A ja wtedy dopiero się uczyłem poważnego latania na moto ! 😉

[Neonkin]

mnie przychodzi takie porównanie jazdy

Tor Łódź - to pociąg spalinowy

Tor Jastrząb - to pociąg elektryczny albo pierdolino.

Tor Poznań - to TEŻEWE (TGV)!

[Milosz]

Zdam relację z toru w Poznaniu z początkiem sierpnia...zanin tam pojadę w  ten weekend przede mną ciężkie pachołkowanie w sobotę i niedzielę. 3majcie kciuki 😊

11 godzin temu, xuled napisał:

Na patelnie wjeżdżasz z prędkością 130?

To nic dziwnego, że ja nie umiałem poniżej 2 minut zejść...

Pisałem do właściciela hayabusy 😜🤣

 

A tak na poważnie, każdemu kto na co dzień lata Banditem i tym sprzętem zejdzie poniżej 2.04 ( warunek jazdy w grupie C) wyczyszczę kolektory. I zrobię to z przyjemnością

[xuled]

11 godzin temu, mariuszn2 napisał:

ja w zakręcie lepiej się czuję ,tak 

stabilniej przy 130 niż przy 30

Ja też lubię szybkie zakręty. Po prostu w niektóre boję się wchodzić tak szybko bo jakoś szybko się asfalt kończy 🤣

2 godziny temu, Milosz napisał:

Zdam relację z toru w Poznaniu z początkiem sierpnia

Ja byłem w Czerwcu i był to mój pierwszy track day w życiu. Na dwa dni zrobiłem tylko 7 sesji bo pierwszego dnia poparzyłem rękę a drugiego dnia zaczęło lać a nie miałem ze sobą amfibii.

Mimo tego wyjazd uważam za udany. Pierwszy raz kiedy tak na prawdę po wyjściu z zakrętu odkręciłem gaz na 100% i trzymałem go tak aż do 6 biegu był po prostu przerażający. Tym bardziej, że natychmiast trzeba hamować do zakrętu.

No i prawie udało mi się opony zamknąć i choć ze zdjęć wynika, że ciągle jeżdżę na pionowo to czułem się jak Marquez albo inny Rossi 😎.

Tak czy siak udało mi się zrobić 2:07 co uważam za sukces, szczególnie biorąc pod uwagę, że pierwsze kółko jakie zrobiłem trwało 2:48 😀 a do tego wszystko na cudzym motocyklu którego nie znałem i na którym nigdy wcześniej nie jeździłem.

Słyszałem o Poznaniu również opinie negatywne bo idealny nie jest. Ale chyba nie znam rzeczy idealnych a jednak to jedyny prawdziwy tor sportowy w Polsce z homologacją na motocykle. Kilka lat temu zrobiłem tam 1 poziom szkolenia CSS a teraz track day i oba wyjazdy oceniam dobrze. Nie mam porównania do innych obiektów tej klasy. Byłem raz w Modlinie ale to w ogóle nie ta liga. W najbliższym czasie planuję jeszcze sprawdzić Radom i Słomczyn ale zobaczymy jak to wyjdzie z czasem i kasą.

 

Niestety, jazda po torze, mimo, że nie umiem i jechałem troszkę zachowawczo, dała takiego kopa adrenaliny, tyle wrażeń i emocji że odechciało mi się jeżdżenia po drogach. Dojeżdżam codziennie do pracy i z dnia na dzień czuję się trochę lepiej ale wiem już, że nie zastąpi to jazdy po torze Na ulicy po prostu boję się zap.... .

 

Na szczęście w Sierpniu jadę znowu na tor więc jest jakieś światełko w tunelu! Zapowiada się dobrze, bo ma to być Zolder a więc również prawdziwy tor sportowy o podobnej długości co Poznań.

Szkoda tylko, że nie mam już 20 lat bo chętnie zajął bym się tym na poważnie...

[Milosz]

No skutkiem ubocznym jazdy po torze jest mniejsza chęć odkręcania na drodze.

 

Słomczyn byłem 2 razy. Radom raz.

 

Czym latałes na tym Poznaniu teraz?

[rolo]

6 godzin temu, Milosz napisał:

No skutkiem ubocznym jazdy po torze jest mniejsza chęć odkręcania na drodze.

 

 

Świetnie to ująłeś 👍

[Milosz]

1 godzinę temu, rolo napisał:

Świetnie to ująłeś 👍

Nie wiem do końca z czego to wynika 🤔

 

Może adrenaliny jest więcej, a może jest ona bardziej kontrolowana i łatwiej dozowana.

Może poczucie ewentualnych skutków (mniejszych) tak człowieka nie blokuje i daje więcej czystej radości.

Może zwyczajnie drogi są tak skonstruowane, że nie dadzą nigdy jej tyle  🤔

 

Wiele osób (mocno wkreconych) w tor wycofuje się z jazdy po drodze. Ja mam tylko takie fale, ale mijają i po jakimś okresie znowu myślę tylko o wyjeździe "w Bieszczady".

 

Jeszcze jeden skutek uboczny jaki zauważyłem u siebie, związany z poprzednim. Można mnie swobodnie objechać na drodze. Przegrany wyścig spod świateł przestał urażać moją dumę motocyklisty 😆

Edytowane 23 Lipiec 2021 przez Milosz

[mariuszn2]

Jakoś nie wyobrażam sobie ,żebym z powodu jeżdżenia po torze

zrezygnował z jeżdżenia po drogach ! 😉

A z pewnością doświadczenia z toru można wykorzystać w Karpatach ,

a szczególnie w Alpach ze Szwajcarią na czele ,gdzie drogi są szerokie i mają dobry asfalt ,

a na niektórych trasach lub w porach ,ruch jest mały ! Oczywiście raczej nie polecimy

na 100 % możliwości ,ale na 90 % pewnie tak .Podobnie jak na drodze 44 w Czechach ,

czy 14 na Słowacji (tu akurat asfalt nie jest najlepszy ).I tam największym ograniczeniem

mogą być fotoradary lub policja .

A przepiękne widoki mogą być super gratisem albo celem samym w sobie !

Edytowane 23 Lipiec 2021 przez mariuszn2

[Luke]

7 godzin temu, rolo napisał:

Świetnie to ująłeś 👍

U mnie to nie działa......;p

[Milosz]

4 godziny temu, mariuszn2 napisał:

Jakoś nie wyobrażam sobie ,żebym z powodu jeżdżenia po torze

zrezygnował z jeżdżenia po drogach ! 😉

A z pewnością doświadczenia z toru można wykorzystać w Karpatach ,

a szczególnie w Alpach ze Szwajcarią na czele ,gdzie drogi są szerokie i mają dobry asfalt...

5 dni po Poznaniu jadę na dłuższy weekend do Czech 😊😊😊

[rolo]

5 godzin temu, Luke napisał:

U mnie to nie działa......;p

Za mało po torach jeździsz 😉

[xuled]

W dniu 22.07.2021 o 23:27, Milosz napisał:

Słomczyn byłem 2 razy. Radom raz.

 

Czym latałes na tym Poznaniu teraz?

I jakie wrażenia ze Słomczyna i z Radomia w porównaniu?

 

Na poznaniu jeździłem pożyczonym Triumphem Dytona 675 (z silnikiem od Street Tripla 675).

 

22 godziny temu, mariuszn2 napisał:

Jakoś nie wyobrażam sobie ,żebym z powodu jeżdżenia po torze

zrezygnował z jeżdżenia po drogach ! 😉

A z pewnością doświadczenia z toru można wykorzystać w Karpatach ,

a szczególnie w Alpach ze Szwajcarią na czele ,gdzie drogi są szerokie i mają dobry asfalt ,

a na niektórych trasach lub w porach ,ruch jest mały ! Oczywiście raczej nie polecimy

na 100 % możliwości ,ale na 90 % pewnie tak .Podobnie jak na drodze 44 w Czechach ,

czy 14 na Słowacji (tu akurat asfalt nie jest najlepszy ).I tam największym ograniczeniem

mogą być fotoradary lub policja .

A przepiękne widoki mogą być super gratisem albo celem samym w sobie !

 Piękne widoki są super ale jak ktoś jedzie na 90% to w moich oczach jest szaleńcem. Ja po drodzę odważę się tylko na 60-70% przy sprzyjających warunkach.

No chyba, że te 100% które zrobił na torze wcale nie było prawdziwymi 100%...

Ja, jadąc na tor próbuję przekraczać własne granice i uczę się. Niby na drodze też jechałem z gazem otwartym na 100% ale na torze otwieram go tak na wyjściu z każdego zakrętu do odcięcia na każdym kolejnym biegu. I to nie lekko, delikatnie bo tam nie ma długich prostych. A ja nawet nie zbliżyłem się do wyjścia z najwolniejszej grupy...

Jeśli w ten sposób (lub na 90% tego) ktoś jedzie po drodze to wolę omijać go z daleka.

 

[mariuszn2]

Jak przejeździsz po górskich serpentynach tysiące km ,to pewnie

zmienisz zdanie ! Poza tym przytoczyłem warunki przy których 

można mocniej odkręcić .Dobra ,szeroka (wybacza błędy !) droga i bardzo mały ruch,

dobra widoczność i możliwość obserwacji drogi także za winklem !

Są takie miejsca ,takie pory dnia, kiedy te warunki są spełnione .

I tak pewnie zachowuje się większość motocyklistów w górach,

przecież nie jadą tylko po to aby podziwiać widoki !

[Tomek]

W dniu 24.07.2021 o 10:29, mariuszn2 napisał:

 

przecież nie jadą tylko po to aby podziwiać widoki !

Ja po to jadę w góry 😎

Nie każdy odkręca jsk widzi zakręt 😜

[Milosz]

Motogymkhana European Championship (e-EC2021). 🏆🏆🏆

48/81 😜

https://eec2021com.wordpress.com/results/

[Milosz]